Duszków złych nie było w Wołominie…
Sosnowiec był brudny, zadymiony i zakurzony. Latem nie można było tam dzieci trzymać. Rodzice moi postanowili przeto nabyć gdzieś coś, co mogłoby stać się letniskiem. Ojciec chciał ulokować się w okolicy Sosnowca, matka ciągnęła do Warszawy. Jak zresztą zwykle w domu bywa, zwyciężyła kobieta. Wybór padł na Wołomin leżący poCzytaj dalej