Konsekracja kościoła w Wołominie

Przeglad Katolicki nr
Przeglad Katolicki nr

Wołomin na przyjazd Dostojnego Gościa przyodział odświętne szaty. Wszystkie niemal balkony przyozdobiono zielenią, barwnym i dywanami i obrazami. Nawet żydzi w bardzo wielu wypadkach dekorowali swoje domy. Olbrzymie tłumy wypełniły ulice, po któ­rych przejeżdżał powóz, wiozący Jego Eminencję. Przy skrzyżowaniu ulic ustanowiono cały szereg bram tryumfalnych, przy których przejeżdżającego Dostojnika Kościoła witali przedstawiciele różnych organizacyj.

Mury sterczą żałośnie

kurjer warszawski
kurjer warszawski

Od Wołomina już trzy linje tramwajowe prowadzą do całego szeregu letnisk w różnych kierunkach. W odległości wiorsty od stacji kolejowej na prawo w bok, piaszczysta droga przez zwykły lasek wiedzie do wsi Lipiny. W kącie rozwartym, utworzonym przez tę drogę, w bardzo pięknem położeniu, duża budowla świeci czerwonemi cegłami. Zbliżamy się z ciekawością, pytając coby to być mogło? Nowa fabryka, śpichrz wielki, czy coś innego. Otóż nie! Są to mury zamierzonego kościoła!