Ostatnia wielka akcja strajkowa w Hucie Szkła “Vitrum”

Załogę do strajku mobilizował Komitet Miejski KPP w Wołominie, poprzez swoje komórki w hucie. 12 maja 1937 r. podczas ogólnego zebrania całej załogi wyłoniony został Komitet Strajkowy, w skład którego weszło trzech członków KPP, a mianowicie: Mieczysław Lipert, Julian Libich i Stanisław Dębski. Jak wielki autorytet na terenie huty miała KPP może świadczyć fakt wybrania Mieczysława Liperta na przewodniczącego Komitetu Strajkowego. Jedynie ze względów taktycznych Lipert zmuszomy był z funkcji tej zrezygnować. 12 maja 1937 r. wybuchł strajk w hucie „Vitrum”, obejmując całą załogę w liczbie 370 osób. Wybuchł jeden z największych strajków okupacyjnych w Polsce w przemyśle szklarskim. Strajk trwał przeszło 7 tygodni i zakończył się 25 czerwca 1937 r. pełnym sukcesem bohaterskiej załogi huty „Vitrum”…

35 dni strajku “polskiego” w hucie szklanej “Vitrum”

strajk
strajk

Od 12 maja trwa strajk “polski” w hucie szklanej “Vitrum” w Wołominie. Robotnicy stanęli do akcji strajkowej w obronie nędznych zarobków, wynoszących od zł. 1,50 dziennie, które p.p. Renglewski i Franlajch chcieli jeszcze obniżyć. Płace w hucie tej są i tak najniższe w całej Polsce, pomimo, iż Wołomin jest miejscowością letniskową i artykuły żywnościowe są tam droższe w stolicy.

Echa zajść jadowskich

dziennik wilenski e
dziennik wilenski e

Sabotaż targowy włościan (Telefonem od własnego korespondenta.) WARSZAWA. Jak wiadomo, w Jadowie pow. Radzymińskiego doszło 11 b. m. do krwawych rozruchów na tle opłat nałożonych […]

Strajk piekarski w Wołominie

Ciekawe stanowisko zajęli pp. właściciele piekarń, którzy tak mało interesują się przejawami życia współczesnego, że zachowali średniowieczne niemal pojęcia o życiu człowieka-robotnika; nic więc dziwnego, że żądanie m. in. ograniczenia długości dnia pracy w myśl Ustawy do 8-miu godzin, wydaje się pp. właścicielom niemożliwością.

Racjonalizacja pracy

Mlody robociarz
Mlody robociarz

Młodzież na miejscu postanowiła strajk nadal prowadzić i wysunąć żądanie 35 proc. podwyżki. W końcu jednak zdołali socjal-bandyci złamać walkę młodzieży. Wróciliśmy do pracy, nie uzyskawszy podwyżki. Za to przekonaliśmy się jeszcze raz, że jeśli się chce strajk wygrać, należy wpierw wypędzić precz od siebie rozmaitego rodzaju sprzedawczyków i zdrajców. Po strajku wyrzucono z pracy 2 majstrów i trzech młodzieżowców. Zarząd Zw. Zaw. znów stał się soc. faszystowskim.

Likwidacja zatargu w Zielonce

robotnik
robotnik

Wczoraj w Inspektoracie Pracy został zlikwidowany zatarg o płace na robotach przy budowie poligonu w Zielonce. Kierownictwo robót uznało słuszność żądań robotników sprzeciwiających się obniżce […]