Spałam od rana do 11-ej, po prawie całej nieprzespanej nocy. Słychać duże strzały od Rembertowa. Na polu Słaboszewicza cały Wołomin kopie kartofle, których nigdzie nie można kupić. Posyłam z motykami cały ród Cieślaków i Basię. Nazbierały ileś tam, drobne, ale są. Zważyłyśmy. Przyjechało auto na plant, założyli druty do telefonu kolejowego, nie wiem czy to połączenie, czy podsłuchy. Usłużna baba, jakaś, Złociszowa się zwie, daje objaśnienia i słyszę nazwy ulic: „plac Wilsona – Żoliborz” Od 2-ej w nocy nie śpię, bo dyżur. Ciągle słychać stukaninę, ktoś mówił, że idą wojska kolorowe. Nonsens. Jakie? Skąd?
20 września 1939
Zofia Popławska z domu Łozińska, urodzona 14.01.1890 roku w Warszawie. Zamieszkała wraz z mężem Janem i dziećmi w Wołominie w październiku 1935 roku.
Dom Popławskich położony był w dużym ogrodzie z kapliczką, vis a vis ogrodzenia późniejszych Zakładów Stolarki Budowlanej. Sąsiadował z budynkiem kolejowym przy stacji Słoneczna, oddzielony bocznicą kolejową, prowadzącą do Stolarki. Nosił adres Kolonia Kurp 1 (po wojnie ul. Hibnera, a następnie Geodetów). Domu i ogrodu już nie ma -pozostała kapliczka…
Zofia Popławska mieszkała w Wołominie aż do śmierci, 30.09.1980 roku. Pisała wiersze i opowiadania, pod pseudonimem “Boguwola” publikowała w przedwojennych czasopismach: “Bluszcz”, “Kobieta w świecie i w domu”, “Praktyczna Pani Dobra Obywatelka” i innych.
W czasie II Wojny Światowej prowadziła dziennik.
+ There are no comments
Add yours