Goniec Nadwiślański 1927.03.26, R. 3 nr 70

Policjant strzela do swego komendanta, poczem odbiera sobie życie

Wczoraj rano dokonano zamachu na komendanta posterunku policyjnego w Wołominie, st. przodownika Feliksa Zawadzkiego. Sprawcą zamachu był podwładny Zawadzkiemu, posterunkowy Jan Żar. Żar przyszedł rano do mieszkania komendanta i po kilku chwilach rozmowy strzelił trzykrotnie do Zawadzkiego, lecz chybił. Po dokonaniu Zamachu Żar pobiegł do swego mieszkania i tu strzałem w skroń pozbawił się życia, osierocając żonę i troje dzieci.

Jak ustaliło śledztwo. prowadzone przez komendanta policji powiatu Radzymińskiego, Żar od kilku lat chorował na płuca, a ostatnio zaniemógł na żołądek i sądził, że ma raka. Cierpienia przyprawiły Żara o silny rozstrój nerwowy, który stale wzmagał się. Dr. Frank, który od dłuższego czasu leczył nieszczęśliwego policjanta, orzekł, że oddawna już polecił Żarowi poddać się racjonalnej kuracji, czego ten jednak nie chciał uczynić.

Do st. przodownika Zawadzkiego Żar miał jakąś prywatną urazę, która właśnie skłoniła zdenerwowanego policjanta do dokonania zamachu i samobójstwa.

Goniec Nadwiślański
1927.03.26, R. 3 nr 70

Więcej tego autora:

+ Nie ma komentarzy

Add yours

Zostaw komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.