50-cio groszówka na ciele ofiary jako ,,amulet” potwornego mordercy z Ząbek

Z poczekalni morderca korzystając z huku przejeżdżającego pociągu towa­rowego, otworzył wytrychem nieskom­plikowany zatrzask i wszedłszy do po­koju, zastrzelił śpiącego kasjera. Kula, od której padł śo. Babulewicz, została znaleziona w słomie siennika, na którym spał zamordowany. Pochodzi ona z rewolweru kaliber ,,Browing 7,35″ pospolicie zwanej ,,sió­demką”. Strzał oddany był z bardzo bliska, o czym świadczy niespalony proch na twarzy zamordowanego.