Gazeta Robotnicza - nr 81, 6 kwietnia 1928

Bezprawia policyjne

Płace i warunki pracy robotników hut szklanek w Wołominie pod Warszawą są tak katastrofalnie marne, że przeglądając listę płac obu hut wołomińskich. “Vitrum” i “Praca” oczom się wierzyć nie chce. Dość stwierdzić, że ojcowie, jedyni żywiciele licznych rodzin — robotnicy placowi, pomoc i obsługa wanny w hucie “Vitrum” zarabiają dziennie od 1.90 zł. do 5 zł., przyczem najczęściej spotykana płaca nie przekracza 3 zł za dniówkę.

Młodociani otrzymują od 1.60 do 1.80 zł na dniówkę, zaś płaca całodzienna kobiet Wynosi tylko od 1.30 do 1.50 zł, t.j. 16 gr. za godzinę. Warunki hygieniczne w obu hutach są niżej wszelkiej krytyki, angielska sobota należy do dziedziny fantazji, a 8-godzinny dzień pracy jest systematycznie łamany.

Dzieje się to wówczas, gdy Główny Urząd Statystyczny w Warszawie w ostatniem swem obliczeniu określa minimum kosztów utrzymania rodziny pracowniczej, złożonej z czterech osób, na 9.38 zł dziennie. Komisja Związków Zawodowych w Wołominie, wobec tych niesłychanych warunków pracy miejscowych hutników, robiła już kilkakrotne próby w kierunku zorganizowania ich i podjęcia walki z tym fatalnym stanem rzeczy. Akcja Komisji napotykała na ogromne trudności w pracy swej mogącej liczyć tylko na własne siły.

W ubiegłą niedzielę naznaczone zostało zebranie organizacyjne Zw. Zaw. rob. przemysłu szklanego w Wołominie. W czasie gdy z ramienia Komisji Centralnej Zw. Zaw. referował tow. Mieszkowski, do lokalu związkowego, na zebranie organizacyjne zwołane przez Komisję Związkową, wkracza policja i rozwiązuje zebranie. Rozkaz rozwiązania wydał miejscowy komendant posterunku P. P. Ostaszewski. Bezprawia tego zarządzenia niepodobna nawet wytłomaczyć ignorancją p. Ostaszewskiego, ponieważ zebrania związkowe, tak organizacyjne jak i wszelkie inne, odbywały się w Wołominie stale i dotąd przez policję szykanowane nie były. Sytuacja zmieniła się dopiero od dwuch miesięcy. Fakt bezprawnego zamykania zebrań związkowych powtarza się w ostatnich czasach już po raz trzeci. Wszelka akcja związkowa jest w ten sposób w Wołominie przez policję zupełnie udaremniona. Z szczególną złośliwością zwalczana jest na tutejszym terenie działalność tow. A. Dermy, niestrudzonego działacza na polu społecznem i zawodowem, ławnika magistratu w Wołominie.

Wielki czas zainteresować się bliżej tą sprawą i ukarać samowolę władz policyjnych w Wołominie.

Gazeta Robotnicza – organ Polskiej Partji Socjalistycznej
pismo codzienne dla polskiego ludu pracującego
nr 81, (6 kwietnia 1928)

Więcej tego autora:

+ There are no comments

Add yours

Zostaw komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.