Wczasach saskich osiadła w Warszawie niemiecka rodzina mieszczańska Rautenstrauchów. Szybko uległa asymilacji z miejscowym środowiskiem, spolonizowała się, piastowała niższe urzędy w Rzeczpospolitej. 13 stycznia 1773 r. przyszedł w niej na świat Józef, przyszły generał. Jego ojciec Jan był zamożnym kupcem. Jako trzynastoletni chłopak, 7 stycznia 1786 r. Józef wstąpił do korpusu inżynierów. W dwa lata później, po ukończeniu szkoły został podoficerem. W latach 1790-1793 pracował w gabinecie dyplomatycznym króla Stanisława Augusta Poniatowskiego, zyskał uznanie u monarchy, awansował na stopień porucznika.
Podczas Insurekcji Kościuszkowskiej Józef Rautenstrauch wziął udział w walkach z zaborcami, awansował na kapitana. Przez pewien czas był nawet adiutantem samego Naczelnika. Po upadku powstania i trzecim rozbiorze pozostał w Warszawie. Stał się poddanym pruskim. Ale gdy tylko Napoleon Bonaparte po zwycięskiej wojnie z Prusami i Rosją utworzył Księstwo Warszawskie, 1 listopada 1806 r. wstąpił na służbę do odbudowującej się armii polskiej. Brał udział w końcowej fazie wojny z obu zaborcami, awansował na szefa szwadronu kawalerii. Wkrótce został adiutantem Naczelnego Wodza, księcia Józefa Poniatowskiego. 18 marca 1809 r. uzyskał awans na pułkownika, został szefem sztabu dywizji. Podczas wojny z Austriakami 1809 r. walczył pod Raszynem i w późniejszej ofensywie polskiej na Galicję, został szefem sztabu głównego na miejsce rannego gen. Stanisława Fiszera. W 1810 r. został zastępcą szefa sztabu głównego armii Księstwa Warszawskiego. Na tym stanowisku brał udział w wyprawie Napoleona na Rosję. Wyróżnił się w tej wojnie, toteż 3 lutego 1813 r. awansował na generała brygady. W kampanii 1813 r. pełnił obowiązki zastępcy szefa sztabu VIII korpusu armii Księstwa Warszawskiego. W składzie tego korpusu brał udział w sławnej „bitwie narodów” pod Lipskiem, zakończonej klęską armii napoleońskiej. Ranny, dostał się tu do niewoli rosyjskiej. Z całego VIII korpusu ocalało zaledwie 500 żołnierzy.
Okres kościuszkowski i napoleoński stanowił pierwszy etap jego życia, etap pełen poświęceń dla nowej ojczyzny, walki o jej niepodległość, etap uwieńczony wysokim awansem w wojsku. Po 1815 r. zaczął się drugi etap jego życia, już znacznie mniej chwalebny. Józef Rautenstrauch wstąpił do armii Królestwa Polskiego, utworzonego na mocy uchwał kongresu wiedeńskiego jako państwo polskie, ale pod berłem cara Aleksandra I. 20 stycznia 1815 r. został mianowany przez cara oficerem dyżurnym armii polskiej odtworzonej znowu po upadku Napoleona. Na tym stanowisku zajmował się głównie sprawami personalnymi, zorganizował sztab armii, włożył ogromny wkład pracy w odbudowę wojska.
Jako gorliwy i usłużny poddany cara zaczął zyskiwać sobie jednak negatywne opinie. „Miał rude włosy, był zezowaty, chorobliwej cery, szczupłej budowy ciała… ale był dowcipny, bystry, przebiegły, o tyle sumienny, o ile interes jego własny tego wymagał, próżny, chciwy, nadzwyczaj lubieżny, lubił pieniądze”- pisał o nim jeden z polskich oficerów. Natomiast wielki książę Konstanty sprawujący w imieniu carskiego brata, Mikołaja I, władzę nad wojskiem polskim, pisał o nim z pełnym uznaniem: „Zdolny jest objąć całą istotę rzeczy i jednocześnie jest w stanie wejść w najdrobniejsze szczegóły, dlatego gdzie by go nie użyć, wszędzie się nadaje” (cytaty za: M. Tarczyński, Generalicja Powstania Listopadowego 1830-1831). Pod wpływem tej opinii car 3 września 1826 r. mianował go generałem dywizji.
Jak widać, uznanie ze strony władz carskich nie szło w parze z opinią Polaków. Niewątpliwie Rautenstrauch był świetnym organizatorem, dowódcą pełnym inicjatywy, który jednak w służbie carskiej uległ demoralizacji, stał się służalcem chciwym na pieniądze, wyrzekł się ideałów młodości i średniego wieku. Mając wysoki żołd kupował dobra ziemskie, wszedł także do spółki garbarskiej. 30 stycznia 1817 r. nabył od syna starosty hamersztyńskiego (dziś Czarne na Pomorzu) Unrucha dobra kobyłkowskie obejmujące wieś i rozległe okoliczne lasy. Miejscowość ta po klęsce Powstania Kościuszkowskiego i trzecim rozbiorze Polski mocno podupadła, nie funkcjonowała już słynna manufaktura pasów, zakład produkcji pończoch i guzików, mydlarnia czy gorzelnia. Kobyłka miała wówczas zaledwie 266 mieszkańców, gdy jeszcze niedawno było ich około tysiąca. O świetnej przeszłości świadczył tylko piękny kościół rokokowy zaprojektowany przez Quido Antonio Longhiego i Jakuba Fontanę (konsekracja jego nastąpiła w 1740 r.).
Kobyłka nie dawała chyba spodziewanych dochodów właścicielowi, odsprzedał ją bowiem po dziesięciu latach mecenasowi Wincentemu Matuszewskiemu, doradcy prawnemu Rządu Królestwa Polskiego. Reutenstrauch przegrał też proces o zwiększenie udziału w spółce garbarskiej, w rezultacie czego stracił szanse na wielkie pieniądze. Jako oficer dyżurny armii musiał prowadzić dochodzenie przeciw patriotom polskim organizującym tajne, opozycyjne organizacje. Tak więc w 1822 r. brał udział w śledztwie w sprawie organizacji młodzieżowej Panta Koina. Ukrył wówczas działalność patriotów przed Konstantym, powodując bardzo łagodne wyroki. Podobnie było w 1825 r., gdy podczas dochodzenia przeciw członkom Towarzystwa Patriotycznego ukrył przed carem powiązania spiskowców z wojskiem. Ale na tym skończyła się jego pozytywna działalność. Gdy w pamiętną noc z 29 na 30 listopada 1830 r. wybuchło w Warszawie powstanie, Reutenstrauch mocno zaangażował się po stronie władz rosyjskich i usiłował powstrzymać wystąpienie podchorążych. Naraził się za to mocno ludowi stolicy i musiał ustąpić z Rady Administracyjnej, organu władzy wykonawczej Królestwa Polskiego. Później także nie włączył się do powstania i pozostał neutralny. Mimo to gen. Józef Chłopicki po objęciu władzy dyktatorskiej mianował go oficerem dyżurnym armii powstańczej. Po ustąpieniu dyktatora Rząd Narodowy usunął jednak Reutenstraucha ze służby (30 stycznia 1831). Nie brał więc udziału w wojnie z Rosją 1831 r. Uchylił się przed podstawowym obowiązkiem żołnierza. Po upadku Powstania Listopadowego i likwidacji wojska polskiego ku ogólnemu zgorszeniu rodaków wstąpił do armii rosyjskiej. Zmarł w niesławie w 1842 r. pozostawiwszy po sobie z pierwszego małżeństwa (żonaty był dwukrotnie) córkę Laurę, żonę bohaterskiego oficera Powstania Listopadowego, Gabriela Bujno. Sama Kobyłka generałowi niczego nie zawdzięczała.
Wieści Podwarszawskie
13 czerwca 1993
+ There are no comments
Add yours