Zbliża się jesień, a wraz z nią 91 rocznica odzyskania niepodległości przez Polskę. Chlubną kartę w tamtych dniach zapisała szczególnie Polska Organizacja Wojskowa – podporządkowany Piłsudskiemu konspiracyjny ruch, którego celem było przejęcie władzy w Polsce. W całym kraju peowiacy przystąpili do rozbrajania posterunków niemieckich. A jak było w Tłuszczu?
Szansa dla Polski
W roku 1918, czwartym roku I wojny światowej, sytuacja polityczna zmieniła się na korzyść Polaków. Niemcy i Austro-Węgry przegrywały wojnę na zachodzie. W Rosji natomiast władzę przejęli bolszewicy, którzy podpisali z Niemcami traktat pokojowy. W państwach centralnych rosły też niepokoje społeczne. W Wiedniu obalono monarchię, zaś w Niemczech abdykował Wilhelm II. W tej sytuacji podpisany został 11 listopada akt kapitulacji, kończący wojnę. Tymczasem w Polsce w dniu 10 listopada powrócił uwolniony z twierdzy magdeburskiej, Józef Piłsudski. Jego pobyt tam, urósł w oczach polskiego społeczeństwa do rangi symbolu walki z wszystkimi zaborcami. Toteż Rada Regencyjna Królestwa Polskiego przekazała mu nazajutrz władzę nad wojskiem. Dzień ten uznany jest za święto Niepodległości. Piłsudski w okresie wojny stworzył POW. Oddziały peowiaków miały przejąć władzę w nowo odrodzonej Polsce.
POW w naszym regionie
POW miało strukturę dostosowaną do granic powiatów. Struktury na tereny powiatu radzymińskiego (zlikwidowanego przez okupantów w 1916 r.), uległy pewnemu rozbiciu. Organizacje w Tłuszczu, Jadowie i Międzylesiu zostały przyłączone do powiatu mińskiego. Komendantem tych terenów został Franciszek Kominek. Komendantem na teren Tłuszcza został wyznaczony Feliks Tarczyński – nauczyciel z Postolisk, lat 25. Peowiacy swoją działalność maskowali udziałem w OSP, m.in. w Tłuszczu i w Chrzęsnem. Większość strażaków należała do organizacji.
Dnia 10 listopada przybył do Tłuszcza wysłannik POW z Warszawy. Jego celem było omówienie planu działania. 11 Listopada nastąpiła mobilizacja, peowiacy przystąpili do operacji. Grupa tłuszczańskich konspiratorów (część w mundurach straży pożarnej) próbowała rozbroić posterunek żandarmerii. Niemcy zabarykadowali się na stacji i rozpoczęła się strzelanina. Jednak nie mieli oni woli walki. Poddali się po chwili uzyskując gwarancję, że odjadą z Tłuszcza bez uszczerbku na zdrowiu.
Zupełnie inna sytuacja miała miejsce w Mokrej Wsi. Tutaj peowiacy – Wojciech Pawełas i Tomasz Ryszawa zaatakowali Niemców, ochraniających bydło pędzone na zachód. Rozgorzała walka, w której ranny został Ryszawa. Konsekwencją tego wydarzenia było późniejsze otrucie Ryszawy przez Niemców.
Zarówno w Mokrej Wsi jak i w Tłuszczu postawiono w latach międzywojennych pamiątkowe obeliski, zniszczone przez nazistów podczas II wojny światowej. Inne miejsca, gdzie rozbrajano posterunki niemieckie w naszym regionie, to m.in. Łochów i Jadów. Doszło tam do strzelanin, w Jadowie poległ Władysław Białobrzeski. Również w Wołominie i Radzyminie przejmowano władzę, ale tam obyło się bez jednego wystrzału.
Po wydarzeniach listopadowych wielu peowiaków, także z Tłuszcza, zgłosiło się do wojska polskiego. Już niedługo musieli bronić nowo narodzonej ojczyzny przed bolszewickim najazdem. W dwudziestoleciu międzywojennym peowiacy cieszyli się ogromnym poważaniem społecznym. W 1939 roku wielu z nich zaangażowało się po raz kolejny w działalność konspiracyjną. Niektórzy z nich za swoją miłość do ojczyzny zapłacili najwyższą cenę. Tak było z Feliksem Tarczyńskim, który został aresztowany przez gestapo wraz z pracownikami huty szkła w Tłuszczu w maju 1943 roku. Wszyscy zostali zamordowani.
Źródła:
- Jarosław Stryjek: „Z dziejów Polskiej Organizacji Wojskowej w regionie wołomińskim”, Rocznik Wołomiński, tom II, Wołomin 2006
- Stanisław Kielak: „Tłuszcz, wieś – osada – miasto 1447 – 1980”
+ There are no comments
Add yours