Mój Zenonów
Dziś mało kto pamięta, że Zenonów, dzisiejsza północna część Zagościńca, jeszcze 80 lat temu był tętniącym życiem letniskiem, gdzie w swych nieraz okazałych willach wolne chwile spędzali mieszkańcy Warszawy, w tym także i wielkie sławy tamtych lat. Czas zrobił jednak swoje i dziś o przeszłości Zenonowa świadczy już niemal wyłącznie nazwa ulicy Tramwajowej, upamiętniająca kursujące tu przed laty tramwaje konne, wożące letników ze stacji kolejowej w Wołominie. W ciągu ostatnich lat z krajobrazu tej części Zagościńca bezpowrotnie zniknęły ostatnie materialne świadectwa dawnej świetności tego miejsca, zwłaszcza drewniane budynki, jak dom państwa Czytowskich przy ul. 100-lecia 156, prezentujący unikalny przykład tzw. baroku syberyjskiego. Jednym z ocalałych budynków jest, wzniesiony z czerwonej cegły, dom Dutowa, znajdujący się niemal na samym krańcu dzisiejszego Zagościńca, schowany nieco pomiędzy współczesną zabudową. Wciąż żyją jednak osoby, które doskonale pamiętają dawny Zenonów. Jedną z nich jest Pani Jadwiga Kucha (ur. w 1931 r.), która dzieciństwo i lata swej młodości spędziła właśnie tu w Zenonowie.Czytaj dalej