Hitlerowska egzekucja 11 listopada 1939 roku
Idąc do stacji nie spotkałem na drodze ani jednego człowieka. Tuż przy stacji na rogu ulicy Literackiej była restauracja. Usłyszałem dochodzące z niej niemieckie wrzaski. Przeczuwając coś niedobrego szybko przemknąłem w stronę przejazdu kolejowego. Zbyt późno dostrzegłem, że stał tam przy samych torach kryty samochód policyjny i wóz pancerny. W samochodzie i koło samochodu stali młodzi ludzie pilnowani przez jednego żandarma. Poznałem wśród nich kolegów mego brata – harcerzy Józefa Wyrzykowskiego i Stanisława Gołcza.