Życie społeczno-polityczne w Radzyminie w okresie międzywojennym (II)

W omawianym okresie do grona najbardziej aktywnie działających w mieście organizacji można zaliczyć m.in. Związek Strzelecki (jego prezesem przez wiele lat był pisarz hipoteczny w Radzyminie – Jan Łojkuń, a sekretarzem miejscowy komornik – Czesław Laube), Związek Peowiaków, Stowarzyszenie Młodzieży Katolickiej, Związek Pracy Obywatelskiej Kobiet, Stowarzyszenie Rezewistów i Byłych Wojskowych RP (najbardziej znani działacze: Jan Burkchard, Henryk Szymborski, Franciszek Sztajerwold oraz Stanisław Kronenberg), a także kierowane przez Karola Łobodowskiego oraz ks. Aleksandra Kobylińskiego Towarzystwo Gimnastyczne “Sokół”.

Zbigniew Jugo

W czasie okupacji niemieckiej strażak w Ochotniczej Straży Pożarnej w Wołominie i w Warszawie. Członek konspiracyjnego Państwowego Korpusu Bezpieczeństwa, zastępowy konspiracyjnej 64. Męskiej Drużyny Harcerskiej w Wołominie pod dowództwem Henryka Rudzińskiego (1940), żołnierz Armii Krajowej. Po wkroczeniu do Wołomina wojsk sowieckich aresztowany, więziony przy ul. Piaskowej 3 (wrzesień 1944).

25. jubileusz Ochotniczej Straży Pożarnej miasta Wołomina

Część miasta Wołomina i najbliższych okolic nie pozostała głuchą na apel organizatorów straży i chętnie pośpieszyła z pomocą materialna dobrowolnie wnosząc do kasy Straży jednorazową składkę w wysokości 10 rubli. W ciągu kilku tygodni utworzyła się drużyna licząca kilkudziesięciu ludzi. Do drużyny zaciągali się ochoczo obywatele, bez różnicy poglądów, stanu i wyznania. Za część zebranego ta drogą funduszu zakupiono najniezbędniejszy sprzęt ratowniczy, a więc: 1 Sikawkę używaną, 6 beczkowozów drewnianych na podwoziu dwukołowem, 2 bosaki oraz częściowe wyekwipowano drużynę w zwykłe mundury drelichowe, hełmy, pasy i topory.

Szkice o starym rynku w Wołominie

W roku 1908, z inicjatywy Henryka Wojciechowskiego powstaje w Wołominie Ochotnicza Straż Ogniowa (późniejsza nazwa Ochotnicza Straż Pożarna — OSP). Pierwszym prezesem Ochotniczej Straży Pożarnej został Henryk Wojciechowski i jako właściciel, z Rynku wydzielił plac o powierzchni ok. 6000 m kwadratowych, podarował go Straży aktem notarialnym, w celu utworzenia targowiska, z którego dochody miały być podstawą utrzymania OSP. Strażacy wybudowali na tym placu niewielką drewnianą remizę i zorganizowali targowisko. Początkowo plac został ogrodzony drewnianymi barierkami a następnie po zlikwidowaniu cegielni H. Wojciechowskiego, barierkami z szyn kolejki transportującej glinę i cegły.

Praca i służba

Prezes Józef Zimny – kierownik zakładu „B” reprezentuje w dyrekcji interesy OSP. Wyróżniający się strażacy otrzymują nagrody, a straż – środki transportu do wyjazdów na ćwiczenia i zawody. Jednak sami druhowie nie ze wszystkiego są zadowoleni. Z rozżaleniem konstatują brak zainteresowania swoja działalnością ze strony zakładowych organizacji społeczno-politycznych. Można by przecież zorganizować wspólnie imprezy o tematyce ppoż. dla pracowników, jakąś wycieczkę dla strażaków. Brak funduszów na działalność organizacyjną, na mundury wyjściowe. Tym bardziej to przykre, ie inne organizacje w Hucie są o wiele zasobniejsze.