Fabryka braci Briggs w Markach na przełomie stuleci
Wieś Marki miała w 1880 r. zaledwie stu mieszkańców. Niebawem upatrzył ją sobie na miejsce fabryki przybyły z Anglii Briggs. Na korzyść lokalizacji zakładu przemawiała...
Lasy kominów
Właściwie na całej trasie od W Warszawy do Radzymina dominującym motywem krajobrazu są kominy fabryczne. Kominy stare, „pozaprzeszłe”. Nie tam jakieś rury betonowe lub stalowe,...
Generator zjada rdza, choć miałby na niego apetyt przemysł cukrowniczy
W zburzonej fabryczce Briggsa w Markach koło Warszawy niszczeje generator, mogący wyprodukować dziennie 1.600 kilowatów prądu elektrycznego. Generator ten można by jeszcze wykorzystać. W czasie...
Marki, osiedle z przypadku i jego dziwna dola
W roku 1933 70 procentów wyroków sądowych obejmowało kradzieże polne i kradzieże drzewa z lasu. W ciągu miesiąca stycznia i polowy lutego wójt gminy Marki otrzymał 293 wyroków sądowych do egzekucji i 257 orzeczeń karno-administracyjnych. Większość tych wyroków opiewa na areszt lub grzywnę z zamianą na areszt. W Markach jednak nikt grzywny nie płaci. Prawie wszystkie wyroki są wydane na bezrobotnych, którzy nie mają ani grosza. Odsiadują areszt, porządek pewien musi być, przyjmują wyroki bez szemrania. Po odsiedzeniu idą znowu do cudzego lasu, na cudze pole, albo do cudzej piwnicy.
Dramat w Markach
W r. 1933 — 78% wyroków sądowych, zanotowanych przez Zarząd gminy Marki obejmowało kradzież z pól i drzewa, reszta zaś inne kradzieże pozatem opilstwo i zakłócenie spokoju publicznego. W ciągu miesiąca stycznia i połowy lutego b. r. Zarząd gminy Marki otrzymał do egzekucji: 293 wyroki sądowe oraz 257 orzeczeń — nakazów karno-administracyjnych. Wspomniane egzekucje w 100% prawie dotyczą bezrobotnych, którzy wobec braku gotówki odsiadują w gminie zastępczy areszt.
Gospodarczy paradoks – tragedją osiedla Marki
Każdy, kto chociaż raz jeden jechał małą koślawą kolejką w stronę Strugi, Pustelnika czy Radzymina, musiał spostrzec po drodze, przy szerokiej szosie wzdłuż której biegnie...
Co robotnik ukradł fabrykantowi Briggsowi
Miljonowa firma Briggs w Markach pod Warszawą, zbogaciwszy się w naszym kraju, sumiennie ochrania swe mienie, jak to widać z niniejszej sprawy, osądzonej wczoraj w...
Z fabryki Briggsa W Markach
Majster fabryczny z 6-go oddziału, Feliks Szczurowski sądzi, iż żyje w czasach przed rewolucją, gdy się mógł bezkarnie znęcać nad robotnikami i robotnicami. Przed kilku...
Bomba w Markach
Z Warszawy piszą nam: Wypadek w Markach, traktowany przez tutejszą prasę dość oględnie, przedstawia się w głównych zarysach tak, jak doniosły dzienniki. Zrozumieć go jednak...
32 żądania strajkujących
Po trzytygodniowem bezrobociu w Markach robotnicy przędzalni tamtejszej Briggsa i Posselta w liczbie 4,500 złożyli żądania swoje, wyliczone w 32 punktach. Ażeby zaś widocznie zmusić...
Motory zamiast koni
Administracja przędzalni p. f. „Briggs i sp." w Markach zamierza wprowadzić jako siłę pociągową do wozów motory, zamiast koni. Motory takie, opalone naftą, używane są...
Pożar w przędzalni w Markach
Donosiliśmy już wczoraj o pożarze, jaki onegdaj późnym wieczorem nawiedził wielką przędzalnie w Markach, należącą do firmy Briggs i Posselt. Ogień wszczął się w budynku...
Pożar Marek
Jak już donosiliśmy w wczorajszym numerze naszego pisma w osadzie fabrycznej Marki w zakładach przemysłowych firmy Briggs i Posselt za rogatkami Ząbkowskiemi na 10 wiorście...
Nowa podmiejska linja kolei konnej
Nowa podmiejska linja kolei konnej od granic przedmieścia Pragi do wsi Marki, gdzie znajduje się jedna z największych w kraju przędzalń firmy Briggsa i Posselta,...