Nigdy nie zapomnę… (I)

Wieści sprzeczne. Jeden „sowiet” komuś jakoby  powiedział, że armia nadciągnie dopiero za dwanaście dni. Inny „sowiet” powiedział, jakoby w Warszawie powstanie wybuchło… Nasz sąsiad sam rozmawiał tego dnia z komendantem radzieckim i pamiętam doskonale ten pierwszy radziecki komentarz do wiadomości o powstaniu: — Czemu nie próbowali z nami porozumieć się? Nas tu jeszcze bardzo mało, my tu sami pierwsi, bez przerwy od Dęblina gnamy za Niemcami…!

Wyzwolenie Wołomina

Zawiązały się krwawe walki trwające 12 dni. Dopiero 3 września, po odparciu 20 kontrataków, pułk uchwycił północny skraj Wołomina. Przed nami znajdowała się ostatnia linia obrony Niemców. Trzy transzeje wykopane do pełnego profilu, z rowami łącznikowymi, stanowiskami ogniowymi i schronami

Wspomnienie o Tadeuszu Ostojskim

Nikt nigdy się nie dowie, dlaczego Tadeusz nie skorzystał z prawie 100%-owej szansy odzyskania wolności w czasie, gdy stał „sam na sam” z policjantem. Czy był tak zdenerwowany, że nie był zdolny do oceny sytuacji czy też wierzył w moc swojego ausweisu.

Wybuch II wojny światowej i okupacja (IV)

Wkrótce zobaczyliśmy czoło swoistego pochodu. Ludzie dźwigali na plecach dobytek całego życia, zawiązany w tobołki lub upchany w tekturowych walizkach. Nieliczni pchali wózki dziecięce, naładowane dobytkiem, dzieci niosąc na rękach. Krysia, koleżanka Ireny, szła, trzymając na ręku dziesięciodniowe niemowlę. Obok niej matka, pani Zduńczykowa, dźwigała rzeczy niezbędne dla trzech osób. Niektórzy prowadzili ze sobą kozy i inne domowe zwierzaki, które szkoda było zostawić. Były też paniusie, które niosły na ręku swoje pieseczki, dokarmiając je smakołykami, wtedy gdy dzieci były głodne i spragnione. Wydawało mi się to niesprawiedliwe. Tego dnia ta ludzka rzeka dotarła do wsi Nadma, około 5 km od Wołomina.

Kronika Liceum Ogólnokształcącego w Wołominie – rok 1944/45

Rada Pedagogiczna i kl. I Liceum - rok 1945
Rada Pedagogiczna i kl. I Liceum w Wołominie - rok 1945. Siedzą od lewej: Mirosław Toporowski, Halina Cichowicz, Maria Dzwonkowska, dyr. Józef Czerniakowski, Władysława Miller. Jadwiga Kalinowska, ks. Stanisław Bott. W drugim rzędzie: Jan Kopcewicz, Sabina Drop, Janina Zieleniewska, Józef Piróg

Dnia 6 września 1944 roku wczesnym rankiem wkroczyły do naszego miasta oddziały Armii Radzieckiej, które w zwycięskim marszu posuwały się na zachód, po drodze wyzwalając […]