Oni lubią Radzymin

Ci ludzie nadają ton społecznej robocie w podstołecznym Radzyminie, liczącym niespełna 8 tys. mieszkańców, z których ok. 3 tys. codziennie dojeżdża do pracy w Warszawie. Ci ludzie starają się „utrwalać poczucie powinności obywatelskich”. Kto wymyślił to hasło? Na to pytanie odpowie mi na pewno „radzymińska encyklopedia” kierownik biblioteki. Jerzy Lewicki, ten, który na pewno wie, kiedy przypada rocznica 500-lecia. Zastaję go — mimo urlopu w bibliotece. Spędza tam ranki i wieczory. I pisze. Historię Radzymina. Na półce leżą oprawione tomy maszynopisów. 6 tomów encyklopedii pow. wołomińskiego, 2 tomy historii Radzymina i wiele innych jeszcze prac. Autor: Jerzy Lewicki.

Jadów – wieś z przyszłością

W Jadowie nie ma szkół ogólnokształcących ani techników, jest tylko zasadnicza szkoła rolnicza. Jadów należy do jednej z 20 gmin wzorowych w województwie warszawskim i chodziłam po tej wsi-osadzie z mieszanymi uczuciami. Bo np. niemal w każdym domu jest telewizor, w wielu lodówka, pralka, nie mówiąc oczywiście o odbiorniku radiowym. A jednocześnie nie ma sieci wodociągowej ani kanalizacyjnej, a woda w studniach nadaje się do picia tylko po przegotowaniu. Nieczystości spływają rynsztokami do rzeki Osownicy. W jadowskiej restauracji piłam kawę, której nie powstydziłaby się wielkomiejską kawiarnia. W autobusie, jadącym ze stacji, zdążyłam wysłuchać dyskusji na temat kryzysu paliwowego na świecie, spotkania L. Breżniewa z G. Fordem we Władywostoku i wniosków, co z tego wszystkiego może wyniknąć dla nas.