Przebieg likwidacji getta na Sosnówce w Wołominie
…likwidacja getta rozpoczęła się jeszcze przed świtem, o godz. 4:00 rano 3 października 1942 roku. Przed godz. 4:00 z rozkazu władz okupacyjnych getto zostało otoczone przez granatową policję oraz niemieckich żandarmów.
Likwidacja getta w Tłuszczu
Osiemdziesiąt lat temu, 27 maja 1942 roku Niemcy przeprowadzili likwidację getta w Tłuszczu. Los setek tłuszczańskich Żydów został przypieczętowany... (więcej…)
Wybuch II wojny światowej i okupacja (III)
Pewnego wieczora wpadła do nas pani Marczykowa i z płaczem woła do mamy: – Niech pani ratuje moją Halinę! Przyjechali jacyś Niemcy i chcą ją...
Styczniowe wysiedlenie (II)
- Do ostatniej chwili - mówi ojciec - wahałem się z wyjściem z ghetta. Ale teraz stało się jasne, że wkrótce ghetto wykończą. Wprawdzie są...
“Czy można zapomnieć?”- likwidacja getta w Jadowie
Wracamy do miasteczka Jadów, które tym razem odkrywa przed nami swoją okrutną, dramatyczną i tragiczną historię. Jesienią 1942 roku dzisiejszy plac Dreszera i ulica poniatowskiego...
Zarys dziejów społeczności żydowskiej w Radzyminie (III)
W okresie międzywojennym Żydzi posiadali sporo sklepów, hurtowni i warsztatów rzemieślniczych. Najbogatszym z nich był Zelman Radzymiński – właściciel browaru, tartaku i młyna. Z innych można wymienić: Wagmana – skład materiałów budowlanych oraz sklep spożywczo-kolonialny, Zylbersztajn – skład drewna, Oppenheim – sklep spożywczy, Elman – właściciel restauracji i Godełber, do którego należała piekarnia.
Cztery wieki Marek (II)
16 października 1942 r. Niemcy powiesili w Markach 10 więźniów Pawiaka. Po latach wzniesiono w tym miejscu obelisk ku czci zamordowanych. Przez cały okres okupacji w Markach, podobnie jak w całej Polsce, miały miejsce liczne aresztowania, łapanki, wywózki do obozów koncentracyjnych i przymusowej pracy w III Rzeszy. W sumie represje te dotknęły kilkaset osób. Mimo znacznych sił okupanta w Markach (wg. oceny wywiadu AK z połowy 1944 r. było tu 163 żołnierzy i policjantów w Markach, 366 żołnierzy z „legionu wschodniego” w Pustelniku) utworzył się tu zorganizowany ruch oporu. W 1942 r. powstał II rejon „Celków” Armii Krajowej obejmujący Marki, Pustelnik, Strugę, Zielonkę i Ząbki-Drewnicę, wchodzący w skład VII Obwodu Okręgu Warszawskiego.
Relacja Janiny Donoch
Mieszkając przy rynku byłam świadkiem deportacji Żydów Jadowskich z getta do obozu w Treblince. Miałam wtedy małe dziecko i byłam w ciąży. Jak likwidowali getto, to myśmy mieszkali tak na górze, u Krępca, tam gdzie Laszczka (Laska) ma teraz ten sklep i Finkelman Żyd był na dole. Jakiś czas przed deportacją Niemcy kazali okolicznym chłopom wykopać dół przy żydowskim kirkucie. Choć wyznaczeni przez Niemców furmani mieli stawić się następnego dnia w Jadowie z podwodami, nic nie wskazywało, żeby miało dojść do deportacji. W dniu deportacji, z samego rana, po podwórkach rozległy się krzyki „Żydów biorą”.
Relacja Janiny i Bronisława Suchenków
Przedwojenny Jadów był brudnym i bardzo zaniedbanym miasteczkiem – z powodu braku kanalizacji, uliczne rynsztoki były pełne, co łatwo dawało się odczuć w powietrzu już...
Wspomnienia Sary Litwak z Jadowa
Przed utworzeniem getta pracowałam na folwarku u Zamoyskiego. Jeśli chodzi o traktowanie na początku przez Niemców, to początek był niezły. Łapali do roboty, do kopania ziemniaków. Kazali też otworzyć wszystkie sklepy, a Polacy, ale nie z Jadowa, tylko z okolicznych wsi rabowali, a Niemcy to fotografowali. Potem jednej z rabujących gospodyń, bogatej kobiecie, Niemcy zabrali konie. Poszła na skargę do wójta Siedleckiego, że Niemcy jej zabrali konie, a Siedlecki jej powiedział, by zaprzęgła do powozu firanki Dąbka, które ona wcześniej zrabowała. Pan Siedlecki musiał oddać Niemcom klucze Jadowa, a mój ojciec był przy tym jako tłumacz. Poza tym Niemcy patrzyli na początku przez palce na Żydów. Raz Niemiec ze swastyką poprosił mnie o kupno w sklepie papieru i kopert, sam nie chciał, bo wstydził się patrzeć jak ludzie się trzęśli na jego widok. Zapłacił w markach i pocałował mnie w rękę. Jechał do Warszawy, prosił moją matkę by go pobłogosławiła, bo jego matka nie zdążyła. Matka coś mu szepnęła na ucho. Mówił, że w Niemczech nie ma nic w sklepach. Drugi Niemiec powiedział, że Niemcy przegrają wojnę. Obaj wiedzieli, że rozmawiają z Żydami.
Zagłada wołomińskich Żydów
Granice dzielnicy żydowskiej w Wołominie ulegną zmianie. Z dzielnicy żydowskiej w Wołominie zostaną wydzielone nieruchomości p. Wasungowej i Dr. Raczyńskiego i włączone do aryjskiej dzielnicy miasta. Nowa granica przebiega ulicą Wacława /dom Nałkowskiego/, Aleją Nagórną aż do wschodniej granicy posesji Dr. Raczyńskiego. Do przeciągnięcia granicy należy użyć znajdującego się parkanu. Przesiedlenie zamieszkałych obecnie w/wym. posesjach Żydów i nowe odgraniczenie należy przeprowadzić do dnia 10.6.1942 r. Na Zarząd Miejski w Wołominie nakładam obowiązek wykonania i nadzorowania tych czynności. W sprawie ewentualnych szkód wyrządzonych przez Żydów na obu posesjach kieruję właścicieli na drogę sądową.
Ucieczka z getta w Wołominie
Opowieść Fani Stecher spisana pt. „Oświadczenie” to tylko dwie i pół kartki maszynopisu. Przechowywana w Archiwum Żydowskiego Instytutu Historycznego w Warszawie w zbiorze relacji „Zeznania...
Wołominiacy na Père-Lachaise
Kilka ciekawych zdjęć i krótki mail od p. Zofii Michalik: Pozwalam sobie przesłać zdjęcia zrobione przez moją rodzinę podczas ich niedawnego pobytu w Paryżu. Otóż spacerując...
Wilczek słucha wilka
Stefan Ryszkowski pamięta wiele. Choć całe prawie życie poświęcił harcerstwu, to los sprawił, że w czasie wojny często bywał na terenie wołomińskiego getta. Obserwował odbywające...