Co robotnik ukradł fabrykantowi Briggsowi
Miljonowa firma Briggs w Markach pod Warszawą, zbogaciwszy się w naszym kraju, sumiennie ochrania swe mienie, jak to widać z niniejszej sprawy, osądzonej wczoraj w […]
Miljonowa firma Briggs w Markach pod Warszawą, zbogaciwszy się w naszym kraju, sumiennie ochrania swe mienie, jak to widać z niniejszej sprawy, osądzonej wczoraj w […]
W noc z 14 na 15 b.m. do gospodarza Rajmunda Jędrzejewskiego we wsi Jasienicy przyszło czterech bandytów. Gospodarz spał w podwórzu, tuż przy otwartych drzwiach stajni; dwóch z bandytów związali p. Jędrzejewskiego, przystawiwszy mu do piersi rewolwer, i zaczęli domagać się od niego pieniędzy. Gdy zaś ten powiedział, że pieniędzy nie posiada, zabrali mu dwa kożuchy, wepchnęli związanego gospodarza do stajni i zamknęli go tam, a sami zaprzęgli konia do wozu i odjechali. Na odjezdnem powiedzieli gospodarzowi, że koń im nie będzie potrzebny, że zabierają go dlatego, że nie chcą iść piechotą, i że nazajutrz on może znaleźć swego konia w Nowo-Mińsku na rynku. Jednak daremo jeździł pokrzywdzony do Nowo-Mińska, bo konia swego nie odnalazł.
Do kaneclaryi gminnej we wsi Ręczaje, w pow. radzymińskim, weszło przed kilku dniami 6-iu uzbrojonych w rewolwery nieznajomych młodzieńców, którzy od pomocnika pisarza gminnego Widalskiego zażądali pod grozą śmierci, aby jednego z przybyszów zaprowadził do mieszkania pisarza gminnego Peketa. Widalski zmuszony był uledz. Toż samo zrobił i Peket, którego nieznajomy zmusił do udania się do kancelaryi gminnej i wydania im czystych, książeczek paszportowych.
W parafii Kobyłka o 2 i pół wiorsty od Wołomina st. kolei Petersburskiej, w powiecie radzymińskim, okradziono kościół. Złodzieje odrzucili Pana Jezusa w Ogrójcu, za […]
W początkach czerwca 1901 r. na szosie wiodącej do wsi Trojany, w pow. radzymińskim, włościanie miejscowi zatrzymali dwóch mężczyzn, jadących konno. Na zapytanie dokąd jadą, […]
Tymczasem z dachu zeskoczył złodziej i zaczął uciekać w pola w żyto, lecz dostrzeżony przez P. został schwytany, przyczem na jago krzyki zbiegii się inni mieszkańcy wsi Lipki i tak silnie zbili go, iż ten po przywiezieniu go do kancelaryi gminnej w Kłębowie zmarł i ledwie przed zgonem zdołano wydobyć z niego, że się nazywa Roch Ołdak, ze wsi Krawcowizna gm. Międzyleś i że przybył na kradzież z Janem Balcerzakiem ze wsi Balcery gm. Międzyleś.
Jadów pow. Radzymiński. (List “Dziennika Dla Wszystkich”.) Zeszłego tygodnia u jednego z włościan zachorowały 3 krowy i sprzedał je jadowskim rzeźnikom starozakonnym (chrześcian rzeźników nie […]
Kilku łotrów, uzbrojonych w drągi, napadło w nocy z piątku na sobotę na dom dra Bukowskiego w Kłębowie, w pobliżu plantu kolei petersburskiej. Powiązawszy służbę, […]
Przekonał się o tem właściciel dóbr Lipiny niedaleko Warszawy, w gminie Ręczajach. W Lipinach jest 160 morgów lasu, na którym ciąży służebność. 24 gospodarzy ze […]
Właściciel lasu Dzielne, w gminie Klembów, w powiecie radzymińskim, p. Józef Szląskowski, oskarżył dwunastu włościan wsi Kraszewa, o samowolne wyrębywanie drzewa w jego lesie. Na […]
Piszą do nas z Radzymińskiego. Rolnicy nasi korzystając z ustalonej od pewnego czasu pogody, pospieszają z uprzątnięciem zboża. Padający przedtem deszcz, stał się dotkliwym dla […]
W dniu 20-tym b. m., nocną porą, do kościoła w parafii Kobyłka w powiecie Radzymińskim, wkradli się złoczyńcy i spełnili kradzież następujących przedmiotów: 1. Trzy […]
W Rossyi od despoty aż do kacapa nieznane są uczucia ludzkości; miejsce ich zajmuje wściekłość zwierzęca. Oto świeży dowód. Przed niejakim czasem przybył oddział Kozaków […]
Sad Policyi Prostéy Powiatu Stanisławowskiego wzywa wszelkie Władze tak Cywilne iako i Woyskowe, aby na złodziei z imion i nazwisk niewiadomych, o kradzież obwinionych, w […]