Jan Estkowski – losy żołnierza i honorowego obywatela Tłuszcza (II)
Wybuch wojny. Szlak bojowy od Lidzbarka po Rejowiec. Po przybyciu do pułku Jan Estkowski został dowódcą 3. plutonu w 3. szwadronie rotmistrza Zygmunta Orłowskiego. Pilnująca […]
Wybuch wojny. Szlak bojowy od Lidzbarka po Rejowiec. Po przybyciu do pułku Jan Estkowski został dowódcą 3. plutonu w 3. szwadronie rotmistrza Zygmunta Orłowskiego. Pilnująca […]
W Wyszkowie Dywizja, po odejściu z pod Ostrowia, zajmowała linję Udrzynek – Przetycz, mając pułk ułanów na lewem skrzydle. Sztab stanął w Wyszkowie. 7-go sierpnia […]
Dnia 12.VIII.20 r. Wileński pułk Strzelców I Lit. Białoruskiej Dyw. przybył marszem ubezpieczonym z nad Liwca w rejon Kobyłki, Turów, Nadarzyn, gdzie rozkwaterował się i […]
Franciszek Żymirski wywodził się z zubożałej rodziny szlacheckiej z Poznańskiego. Według ustaleń Marka Tarczyńskiego (Generalicja Powstania Listopadowego, Warszawa 1988, s.269), urodził się 5 października 1779 […]
Pierwsza – nie licząc jednego opracowania z lat osiemdziesiątych – publikacja całościowo opisująca historię Narodowych Sił Zbrojnych, a przy tym niezwykle ciekawa książka, która odsłania […]
(…) Bo w dzisiejszych czasach dobrowolne poświęcenie wolnego dnia na męczące przecież ćwiczenia — to rzecz niezmiernie ważna. Kto wie, czy taka “wojna na niby” nie zmieni się w wojnę prawdziwą. A trzeba, aby nie zastała nas wówczas nieprzygotowanych i niezdolnych do czynów bojowych.
Po południu z punktu obserwacyjnego dostrzegłem, że w rejonie Dybowa ponownie zbierają się bolszewicy. Na rozkaz dowódcy brygady I. d. a. p. otworzył huraganowy ogień po bolszewikach. Celnie wymierzone pociski wprost zasypywały oddziały bolszewickie, robiąc straszliwe spustoszenie w szeregach. Obserwatorzy zagraniczni (francuz i anglik), którzy z tego punktu obserwowali działalność artylerii, bardzo cieszyli się z tej porażki wroga, a oficer francuski aż skakał z radości.
W koszarach i w sztabie Brith-Trumpeldoru Ruch hitlerowski w Niemczech wywołał w Polsce gorączkową pracę w żydowskim obozie t.zw. rewizjonistów, która ujawniła się głównie w kierowanej […]
Wkrótce kompanje minęły cmentarz radzymiński i wysunęły się poza miasto. Na pobliskich polach i łąkach było pusto, dalsze przedpole zakrywała mgła poranna. W lewo, obok szosy stały nieruchomo wiatraki a dalej na północ rysował się obok ciemnego tła lasu skraj zabudowań wsi Mokre. Na szosie nie było widać żadnego ruchu. Niebawem kompanje przekroczyły linję okopów, znajdujących się pod miastem i dochodziły do rozwidlenia dróg. Nagle zobaczono na szosie od strony Dybow a samochód pancerny a za chwilę rozpoznano i drugi, który posuwał się w pewnej odległości.
Obchód w rodzinnej miejscowości gen. Żymirskiego Wczoraj minęło 100 lat od śmierci bohaterskiego generała dywizji wojsk polskich Franciszka Żymirskiego, śmiertelnie rannego na polach Grochowa. Zwłoki […]
Żymirski pod Olszynką „Ogień dział rosyjskich coraz bardziej koncentruje się na Olszynę, coraz gęściej grad pocisków, rwąc gałęzie i obalając drzewa i ludzi, pada na […]
“Serce moie drogie. Ostatni duch mego życia było westchnieniem do Ciebie, droga y nayukochańsza Saluniu, y do lubych mych Dzieciaków. Dziękuię Ci, za przyjemności, któremiś […]
Wczoraj na moście kolejowym przy Cytadeli pełniący tam służbę posterunkowy komisarjatu rzecznego znalazł starą zniszczoną czarną marynarkę, leżącą na jednej z żelaznych barjer mostu. W […]
Jak za czasów rosyjskiej niewoli, komitet radzymiński chciał cenzurować przemowę księdza katolickiego. Niedawno temu odbyło się poświęcenie pomnika-kaplicy na polach pod Radzyminem, gdzie w 1920 […]