„Zabawki” z Ząbek – 10.000 ładunków fosforu
To cud, że cały pociąg nie wyleciał w powietrze. Danuta Dymińska, mimowolna sprawczyni wybuchu, który w ubiegły poniedziałek zabił 1 osobę i poranił 30 osób […]
To cud, że cały pociąg nie wyleciał w powietrze. Danuta Dymińska, mimowolna sprawczyni wybuchu, który w ubiegły poniedziałek zabił 1 osobę i poranił 30 osób […]
Podczas do rocznych zawodów motocyklowych w Czarnej Strudze pod Warszawą, urządzanych przez Centralne Warsztaty Samochodowe, zdarzyła się tragiczna katastrofa, która pociągnęła za sobą śmierć dwóch […]
Zabił go strzelający na wiwat drużba Tragiczny wypadek zdarzył się we wsi Karpin w powiecie radzymińskim na weselu bogatej córki miejscowego gospodarza, Władysławy Kaszubówny. Stary […]
Kowal postradał obie ręce – z kuźni dach zerwany Mieszkańców Wołomina zaalarmował głuchy przeciągły huk. Zadrżała ziemia. Nad ulicą Renczajską ukazał się słup dymu i […]
W ubiegłą sobotę pociąg wieczorny, idący z dworca wileńskiego w Warszawie do Wołomina był tak przepełniony, że znaczna część pasażerów jechała na stopniach wozów. Między […]
Oryginalny wypadek wydarzył się w Postoliskach w g. warszawskiej. W tych dniach podczas burzy uderzył piorun w miejscową plebanię, w chwili, gdy proboszcz ks. Bolesław […]
Oto kolejka marecka ma zaszczyt wzięcia rekordu między wszystkiemi kolejami naszego kraju w ilości zanotowanych i niezanotowanych okaleczeń i zabójstw ludzi i zwierząt. Co dni kilka nowy wypadek, nowe zabójstwo człowieka, nowe posiekanie, okaleczenie, przejechanie konia, krowy, potrzaskanie wozu i t. p. Ktoś kiedyś już powiedział, że gdyby zmusić zarząd kolejki do stawiania krzyżów na miejscach zabójstw, jeździlibyśmy od Pragi do Radzymina przez cmentarz.
Na tydzień przed Wielkanocą, w samą nie dzielę Palmową, p. Jerzy Jeziorański właściciel majątku w Głuchach pojechał konno do Dąbrówki (pow. Radzymiński), aby wziąć udział […]
Piątkowe posiedzenie sądu rozpoczęło się o godz. 10½ zrana od przesłuchania świadków (w liczbie 19-tu), poczem odczytano, zgodnie z wnioskiem podprokuratora, zeznania tych świadków, którzy […]
W chwilę potem rozległ się huk i trzask: parowóz pociągu towarowego wpadł na ostatnie wagony pociągu stojącego na stacyi. Siła uderzenia było tak wielka, że pociąg osobowy potoczył się przeszło o 40 sążni naprzód, pociąg zaś towarowy, posunąwszy się jeszcze o 12 sążni, wykoleił się i zatrzymał w odległości 32,7 sążnia od pociągu osobowego. Z lokomotywy pociągu towarowego spadły koła i komin, ważący około 1,700 funtów, cztery wagony od strony parowozu spiętrzyły się jeden na drugi i rozleciały prawie na kawałki. Następstwa wypadku dla pociągu osobowego były o wiele groźniejsze: dwa ostatnie wagony III kl, wtłoczyły się jeden w drugi, a wagon Nr 1115 połamany został doszczętnie na kawałki; trzy pary osi jego wraz z kołami leżały około parowozu towarowego w odległości kilkudziesięciu kroków od kadłuba. Pozostałe wagony były mniej uszkodzone. Tender i lokomotywa pociągu osobowego pozostały w całości.
Niedaleko od Warszawy, na drodze żelaznej wiodącej z Wilna i Petersburga, stał się w poniedziałek okropny wypadek. Około godziny 6-ej rano zatrzymał się w Tłuszczu […]
W sobotę włościanie ze wsi Ręczaje powiatu Radzymińskiego, wracając z Warszawy w stanie nietrzeźwym, ścigali się wozami i wjechali na most położony nad głęboką strugą […]