sasin cencio

Mieczysław Sasin – ostatnie miesiące życia

Wiele lat po wyzwoleniu, mimo braku kompleksowych badań o wkładzie Polaków w nasz Ruch Oporu i obecności polskich bojowników w formacjach partyzanckich, wiadomo jednak, że taki wkład był. Źródła, na podstawie których można dochodzić w sprawie obecności polskich patriotów w uzbrojonych jednostkach Ruchu Oporu są różne: archiwa regionalnych Instytutów Historii Ruchu Wyzwolenia we Włoszech, dokumenty które są nadal w posiadaniu osób prywatnych, ówczesna prasa partyzancka, organizacje byłych partyzantów, głównie ANPI, których biura regionalne mają informacje częściowe lub niepełne, ale bardzo przydatne i wreszcie zeznania dowódców różnych formacji, towarzyszy broni, liczne wspomnienia opublikowane po wyzwoleniu. Przykładem jest przypadek partyzanta “Cencio”, którego historia może mieć charakter orientacyjny i przykładową wartość dla wielu innych sytuacji, w których się znaleźli liczni Polacy we Włoszech między 8 września a rozpoczęciem wojny partyzanckiej.

W ustaleniu tożsamości tego polskiego partyzanta rozstrzelanego 29 sierpnia 1944 r. razem z trzema Włochami w Cerreto Trebbia, pomogły, oprócz dokumentów archiwalnych, zeznania jego włoskich towarzyszy broni.

Na tablicy upamiętniającej poległych w Dywizji Garibaldi Pinati Cichero wzniesionej w Pertuso jest oznaczony jako „polski partyzant Cencio”. Teraz, dzięki relacji partyzantów Franco Rivara (“Bruno”) i Arturo Dellepiane ustalono, że pod pseudonimem “Cencio” krył się Mieczysław Sasin, mieszkający wcześniej w Wołominie przy ul. Szopena 3.

Świadectwo Artura Dellepiane zostało uznane dzięki posiadanej przez niego kserokopii notatki z notatnika dowódcy Rivaro, w której widnieją imię i adres zamieszkania zapisane odręcznie przez “Cencio”, dzięki czemu można było w Polsce zlokalizować członków rodziny i uzyskać więcej informacji od matki. Oprócz poznania losów które sprowadziły Sasina do naszego kraju, warto zwrócić uwagę na szczegóły i okoliczności w jakich nawiązał pierwsze kontakty z podziemnymi grupami Ruchu Oporu.

zdjęcie ze strony http://www.luoghidelricordo.it/

Schwytany w łapance w Warszawie i wysłany do obozów pracy, “Cencio” został przyłączony do organizacji Todt i wysłany do Włoch. Podczas podróży z pomocą towarzysza udało mu się uciec z wagonu w którym zamknęli go Niemcy. Po ucieczce z pociągu, ścieżka Sasina została zrekonstruowana na podstawie zeznań Dellepiane i Rivara: “będąc wiary katolickiej, szukał pomocy we wspólnotach kościelnych i przez pewien czas był goszczony w instytucie zakonnym w Tortonie a stamtąd przeniesiony do domu opieki Don Orione w San Sebastiano Curone. Ponieważ nie był tam do końca bezpieczny, został przeniesiony do domu chłopskiego w miejscowości Dernice. Tutaj dowiedział się o okolicznych partyzantach których chciał poznać i do których chciał dołączyć. Zakonnicy z domu opieki Don Orione przedstawili go Elizeuszowi Cavecchia, (Tullio), przyszłemu V. dowódcy brygady Arzani”. I tak , pod koniec kwietnia 1944 r. młody Polak dołącza do jednego z pierwszych partyzanckich formacji, stacjonujących w tamtej chwili w miejscowości Camere, przyjmując pseudonim wojenny “Cencio”. W działaniach partyzanckich był zdecydowany w ataku, nie unikał niebezpieczeństw i wysiłków. Bardzo sprawnie posługiwał się językiem włoskim. Uczestniczył w wieczornych dyskusjach politycznych, otrzymał nawet stanowisko lidera zespołu.

W sierpniu 1944 r. “Cencio” wraz ze swoim ugrupowaniem partyzanckim uczestniczył w bitwie pod Pertuso.

O okolicznościach schwytania, zranienia i zamordowania Sasina opowiadają sprawozdanie Rivara i wspomniane już notatki w posiadaniu prof. Dellepiane, z których dowiadujemy się o bitwie, która miała miejsce od 22 do 25 sierpnia 1944 r. w Pertuso. Trzykrotnie odepchnięte siły faszystowskie po otrzymaniu znacznego wsparcia, w południe 25 sierpnia osiągnęły sukces przełamując partyzancki opór, wobec czego partyzanci byli zmuszeni rozproszyć się w poszukiwaniu innych punktów ruchu oporu. To właśnie w tym czasie Sasin zostaje ranny i schwytany: “On, wraz z niektórymi partyzantami, stacjonuje na skrawku ziemi, który z kuźni prowadzi do domów w Pertuso […] przed wycofaniem się rzuca w kierunku brzegu rzeki Borbera granat ręczny, ale widzi go wróg, który kieruje w niego serię karabinu maszynowego, poważnie raniąc go w prawe udo i nogi. Natychmiast opatrzony przez towarzyszy, zostaje załadowany na wóz i przewieziony […] do szpitala w Rocchetta Ligure […]. Po złamaniu linii ruchu oporu, aby zapobiec schwytaniu przez wrogów, Cencio, wraz z innymi rannymi, których można przewozić, zmierza w kierunku […] chatek Peja. Konwój we wczesnych godzinach 27 sierpnia przybywa do Artany, zatrzymując się tam, ponieważ obszar jest nadal uważany za bezpieczny, ale około 12 w południe 28 sierpnia do kraju dociera kolumna nazistów oraz bersalierzy, którzy chwytają rannych. Z Artany Cencio wraz z innymi rannymi […] i pielęgniarkami Olgą i Giulią […] zostają przeniesieni na wzgórze Lesina. O piątej rano 29 sierpnia konwój wraz z więźniami wyrusza do Zerby […]. Tutaj niemiecki dowódca przekazuje rannych plutonowi czarnych brygad z Sampierdarena […] “.

Szczegóły śmierci zawierają zeznania jednej z dwóch pielęgniarek, które pomagały rannym do ostatnich chwil. Wspomnienie “Olgi” : “Ciągnęliśmy rannych jeszcze przez krótki czas, dotarliśmy do małej łąki, na której rozkazali nam po nam pozostawić rannych […], a następnie kazali się oddalić. Zapytałam, dlaczego mamy ich pozostawić i co się stanie z rannymi. Powiedziano mi, że ze względu na dobry stan drogi nadejdzie drogą furgonetka do transportu rannych do najbliższego szpitala a my sanitariusze musimy przejść pieszo w kierunku więzienia. Uwierzyłam w słowa tych ludzi. Kiedy poszłam żegnać się, z rannymi […], Cencio wzywał matkę, próbowałam go pocieszyć … Potem podeszłam do Kikiriki . Przytulił mnie […]. Dopiero wtedy zdałam sobie sprawę, że oni mieli zostać tam zamordowani. Wydawało się, że odgłosom strzał nie będzie końca”.

Tłumaczenie Partigiani polacchi nella Resistenza italianaMarta Łukasiewicz

 

Więcej tego autora:

+ There are no comments

Add yours

Zostaw komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.