Radzymińskie chyba już do historji przejdzie! Takiego ogólnie wziąwszy, zwyrodnienia moralnego, zachłanności w pogoni za pieniądzem, karciarstwa, rozpusty i pijaństwa jeżeli gdzie się znajdzie w Polsce, to chyba z wielkim trudem. A jako wynik tych „zalet”, to obojętność na sprawy społeczne i narodowe, rozwój przesądów, niechęć do oświaty i podejrzliwość względem tych, co chcieliby miejscowemu życiu nadać inny kierunek.
Fala zawieruchy wojennej jakoś szczęśliwie ominęła okolicę. Tutejsi mieszkańcy na ogół nawet porobili majątki. Bliskość większych miast i dosyć łatwy dostęp, spowodowały niebywałą drożyznę i właśnie dzięki niej wzbogacili się ludzie. Pomimo jednak takich warunków, zamiast obracać pieniądze na rzeczy prawdziwie pożyteczne i pomoc nędzarzom, ludność miejscowa — kupuje wyściełane meble, lustra, dywany no i — pije. Stracić za jednym posiedzeniem w karczmie 30-40 rb. – to fraszka. Kupić piwa i wódki na wesele za 500 rubli – to też fraszka. Ale dać na jaką kwestę społeczną, to rzecz ciężka; wtedy daje się grosze, i to ze wzdychaniem i narzekaniem.
O szkołach jest się tego zdania, że je zakładają „panowie”, aby porobić swych znajomych nauczycielami, a chłopskie dzieci poprzerabiać na „pańską modłę”, żeby się potem wstydziły swych rodziców. Na wschód oglądają się często, czy „tata” nie wraca, a niestety przodują pod tym względem niektórzy z miejscowej inteligencji. Ciężko pracować w takich warunkach. Przyszłość i nadzieja cała w młodym pokoleniu, bo obecne chyba nie zdobędzie się na czyn.
Jednak i w tej pustyni znajduje się osada, która wyróżnia się z całej okolicy. Jest to gm. Tłuszcz, a w szczególności wieś Postoliska. Postoliska i Chrzęsne, (gdzie zakończył żywot nieodżałowany ś. p. Jan Kielak) to jakby inna ziemia i inny lud. Tu, dzięki staraniom jednostek do których w pierwszym rzędzie należą: miejscowy nauczyciel, p. F. Tarczyński i obecny wójt p. St. Kielak, życie społeczne zostało rozbudzone i oparte na trwałych podstawach. Młodzież uczęszcza na wieczorowe kursy, założyła bibliotekę, urządza przedstawienia teatralne i t. p. W niedalekiej przyszłości powstanie straż ogniowa; pierwsze kroki już poczyniono. Budzi się lud i zaczyna rozumieć potęgę jedności i zbiorowego czynu. Dnia 27 maja odbyło się zebranie (około 100 osób). Obecni przejęci ważnością przeżywanych chwil, postanowili urządzić kilka takich zebrań i przystąpić do pracy pod sztandarem Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Alfred Żyliński
Wyzwolenie – dawniej Polska Ludowa
pismo tygodniowe ludu polskiego, polityczne, oświatowe, gospodarcze i społeczne
1917, nr 25, 24 czerwca
Autora wspiera Wołomin Światłowód
+ There are no comments
Add yours