Rzemieślnicy Wołomina w czasach II Rzeczypospolitej

Narodziny rzemiosła w Wołominie (…) przypadły na przełom XIX i XX wieku. Do wybuchu pierwszej wojny światowej w 1914 r. rzemiosło to, podobnie jak i cała osada, przeżywały bujny rozwój. Wojna położyła temu kres. Już w końcu 1914 r. stanęła huta „Wołomin” oraz fabryka Kona i Dondego, odczuwające dotkliwie brak paliwa i surowców. W następnym roku przerwały pracę huta „Praca” i fabryka lasek. Utrzymały się jedynie małe warsztaty rzemieślnicze bazujące na miejscowym surowcu i pracujące na potrzeby miejscowej ludności. Były to piekarnie, młyny, masarnie, zakłady szewskie czy krawieckie. Ale i one ledwie wegetowały, nie mając zbytu na swe towary wśród ubożejącej w zatrważającym tempie ludności. Znaczna część bezrobotnych wyjechała na pogranicze Prus Wschodnich, gdzie pracowała przy budowie fortyfikacji i żywiła się przy kuchniach polowych.

Na początku sierpnia 1915 r. do Wołomina wkroczyły wojska niemieckie. Sytuacja ekonomiczna mieszkańców miasta pogarszała się w dalszym ciągu. Jedynym ratunkiem przed bezrobociem i głodem był wyjazd do pracy w fabrykach na terenie Niemiec. W 1916 r. władze okupacyjne formalnie wydzieliły z gminy Ręczaje osadę fabryczną Wołomin. Wyludniona przez wojnę, liczyła wtedy 4 do 6 tys. mieszkańców. 11 listopada 1918 r. Polska odzyskała niepodległość. Powstała II Rzeczpospolita. 4 lutego 1919 r. Naczelnik Państwa Józef Piłsudski podniósł Wołomin do rangi miasta. W tym czasie zniszczona wojną gospodarka miejska zaczęła się ożywiać. Wznowiła produkcję huta „Praca”, fabryki Kona i Dondego oraz Dojczgewanda, powstała spółka szewska „Jedność” zamierzająca zbudować w Wołominie fabrykę obuwia. Wojna polsko-bolszewicka przerwała proces odbudowy, ale na szczęście Wołomin nie ucierpiał podczas bitwy na przedpolu Warszawy, bowiem decydujące walki toczyły się pod Radzyminem i Ossowem. Wiosną 1921 r. Polska wkroczyła w okres stabilizacji państwowej i ustrojowej.

Ludność Wołomina w latach 1921-1924 wzrosła z 6248 do prawie 14 tys. mieszkańców. Początkowo niemal połowę z nich stanowili Żydzi, w późniejszych latach duży napływ Polaków do miasta wpłynął na procentowy wzrost liczby ludności polskiej. W przemyśle i rzemiośle Wołomina dominowali jednak Żydzi. W ich ręku znajdowały się odlewnia żelaza i fabryka narzędzi rolniczych (Kon i Donde), odlewnia żelaza i zakład mechaniczny (W. Kropfman i J. Sygałow), cztery garbarnie, olejarnia, huta „Wołomin”, fabryka łóżek (M. Dimant i J. Gordon), warsztat tkacki, warsztat krochmalu, cegielnia, wytwórnia wody mineralnej. Żydzi dominowali też w rzemiośle szewskim i krawieckim. Polacy natomiast mieli hutę „Praca”, trzy młyny, fabryczkę mydła, wytwórnię wody mineralnej, przeważali w piekarnictwie (13-14 piekarni polskich i 7-8 żydowskich) masarstwie i zawodach budowlanych. W rękach Żydów znajdowała się ponadto większość sklepów wołomińskich. Według spisu podatników z 1933 r. największymi potentatami w mieście byli Dimant Gordon, bracia Wejnmanowie – nowi właściciele fabryki łóżek żelaznych, Abram Goldwater i Zilberlern – hurtownicy oraz huta „Vitrum” (dawniej „Wołomin”, która przeszła w ręce polskie).

W czasach II Rzeczypospolitej powstały w Wołominie cechy rzemieślnicze: w 1924 r. piekarzy, wędliniarzy i szewców, w 1930 r. rzemieślników budowlanych. Cechy te ufundowały swoje sztandary. Na ich drzewcach wyryte zostały nazwiska fundatorów, członków cechu lub sympatyków. Oto te nazwiska: F. Sztompkie, Kapłan Wejnman, J. Purzycki – znany szewc, Z. Szwarc, Szymon Donde, N. Połonecki, Marcin Olechowski – znany farmaceuta, właściciel apteki, Michał Białocerkowiec – biały emigrant z Rosji, M. Żuławnik, inż. Mokrzycki, Czesław Opałko, Józef Ciuk, Aleksander Czeredys, F. Wiśniewski, M. Piwko, M. Przybysz, Kasperski, Szymon Opałko, Józef Wardak, Piotr Rostkowski – późniejszy dyrektor Technikum Szklarskiego, H. Ryder, Romaszewski, Aleksander Matuszewski, Łojek, J. Kurman, Turowski, A. Snopczyński, Józef Cichecki – burmistrz miasta, R. Ornowicz – poseł na Sejm z Wołomin, Bienias, Żeławski, W. Nadaj, K. Paśnicki, F. Wiśniewski, Telecki, Ostojski, R. Sarnacki, A. Kacprzak, S. Spodniewski, W. Szygieda, A. Kośnik, J. Więch, P. Lenczewski, S. Kur, W. Ryszkowski, Klepacki, W. Nowak, Wanda Mossakowska – dawna dziedziczka dóbr w Wołominie, Sulejewski, Klimaszewski, Morgersztern, Flimonow, A. Fiedej, J. Kondziela, Rojewski, Sarnacki, S. Goździk, Józef Okuła. Fundatorami sztandaru byli też najwyżsi dostojnicy państwowi: marszałkowie Józef Piłsudski i Edward Rydz Śmigły oraz premierzy Walery Sławek i Felicjan Sławoj Składkowski.

W tym okresie powstały też największy w mieście Cech Skórzany oraz dość liczny Cech Fryzjerów i Perukarzy. Cechy zrzeszone były w Związku Rzemieślników Chrześcijan. Natomiast Żydzi, mający również swoje cechy, skupieni byli w Związku Rzemieślników Żydów w Polsce. Niektórzy z nich, spolonizowani i ochrzczeni po katolicku, czuli się bardziej związani z cechami polskimi. Dlatego nazwiska żydowskie spotkamy wśród fundatorów polskich sztandarów cechowych.

7 czerwca 1927 r. prezydent Ignacy Mościcki wydał dekret o nowym przemysłowym. Oddzielało ono rzemiosło od przemysłu fabrycznego, skupiającego duże zakłady. Rola cechów została w tym prawie mocno ograniczona. Odebrano cechom dawne uprawnienia gospodarcze, pozostawiono działalność oświatową, kulturalną, towarzyską i charytatywną. W zakresie gospodarczym cechy zostały podporządkowane Izbom Rzemieślniczym. Właściciele warsztatów wołomińskich należeli do Warszawskiej Izby Rzemieślniczej. Po latach prosperity w Polsce wybuchł kryzys gospodarczy (1930-1935). Upadły lub zubożały liczne warsztaty w Wołominie, zlikwidowane zostały niektóre fabryki, na długi okres wstrzymały produkcję obie huty szkła. Zaczęło się masowe bezrobocie – w 1931 r. w Wołominie zarejestrowanych było ponad tysiąc osób bez pracy. Doszło do rozruchów społecznych: strajków szewców, demonstracji bezrobotnych. Kryzys zaostrzył konkurencję między rzemieślnikami polskich a żydowskimi. Nastroje antysemickie podsycała Narodowa Demokracja i Kościół Katolicki.

Próbując przeciwdziała kryzysowi, władze miejskie zorganizowały roboty publiczne dla bezrobotnych, uruchomiły Szwalnię Miejską zatrudniającą wiele kobiet. Powstała wtedy również fabryczka manometrów i armatury Władysława Bednarskiego. Po przezwyciężeniu kryzysu powstały w mieście nowe zakłady: drukarnia Froima Piernika, młyn elektryczny Moszka Nadlewnego, młyn Icka Skrobacza i Jankiela Wolmana na Lipinach. Jak widać, po kryzysie kapitał żydowski jeszcze bardziej umocnił swoje pozycje.

8 sierpnia 1938 r. wyszła w Polsce nowa ustawa przemysłowa. Przywracała ona uprawnienia gospodarcze cechów: prawo do obrony interesów właścicieli zakładów rzemieślniczych, popieranie rozwoju techniki w warsztatach, organizowanie spółek zaopatrzenia i zbytu, opieka nad czeladnikami.

Cechy w 20-leciu międzywojennym brały żywy udział w życiu publicznym Wołomina. Uczestniczyły w obchodach świąt państwowych i religijnych, organizowały święta cechowe, spotkania towarzyskie, zabawy, imprezy sportowe, kulturalne, prowadziły szkolenia, różne akcje oświatowe, zbierały składki na cele społeczne, przed wybuchem wojny – na Fundusz Obrony Narodowej, broniły interesów rzemieślników, rozstrzygały spory między mistrzami a czeladnikami. Przedstawiciele cechów wchodzili w skład Rady Miejskiej i samorządów lokalnych.

Wieści Podwarszawskie
R.5, 1995 nr 11 (213)

Więcej tego autora:

+ There are no comments

Add yours

Zostaw komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.