dziennik warszawski e

Zabójstwo z polecenia Rozalji Jasińskiej

Materjały do historji powstania polskiego

Zabójstwa w powiecie Stanisławowskim

Powieszenie w 1864 r. w lesie rządowym ząbkowskim w po wiecie warszawskim, służącej Janowej, z polecenia właścicielki wsi Mamki, Rozalji Jasińskiej. W 1864 r. około miesiąca marca, stało na kwaterze we wsi Mamkach trzech powstańców: Józef Tichocki, Kajetan Ładunkiewicz i Jakób Laskowski, z polecenia właścicielki Jasińskiej, która powoławszy do siebie sołtysa Jana Chłopika, zmusiła go groźbą śmierci, nie donosić władzom o przybyciu powstańców, dawać znać o zbliżaniu się wojska i pomagać wszelkiemi sposobami ich ukrywaniu się.

W tym czasie służyła u właścicielki Jasińskiej za kucharkę, nieznana z nazwiska Janowa, która uskarżając się na ciężką pracę i złe obchodzenie, prosiła o obrachunek w końcu kwartału; Jasińska bojąc się o to, aby Janowa nie doniosła o przebywaniu powstańców, nie uwolniła ją, pomimo próśb sołtysa Chłopika, któremu kazała dawać na nią baczenie. Drugiego czy trzeciego dnia Wielkanocy, Janowa poszła do spowiedzi do wsi Kobyłki; Jasińska obawiając się denuncjacji do wójta gminy, wezwała do siebie włościanina Grzegorza Dąbrowskiego, i posłała go konno doganiać Janowę, dawszy mu niby karteczkę do księdza Ubalda Żukowicza o sprzedanie jej kartofli. Przyjechawszy do wsi Kobyłki, Dąbrowski oddał karteczkę i oświadczył księdzu iż przyjechał po zbiegłą sługę Janową, lecz nie otrzymawszy zadawalniającej odpowiedzi, zwrócił się do wójta gminy Kobyłki, Teofila Balińskiego, który aresztował Janowę i odesłał ją następnego dnia z karteczką do sołtysa Chłopika, rozkazując mu dostawić ją do wójta gminy Marki, dla rozsądzenia sporu jej z Jasińską.

Janowa po powrocie otrzymała od Jasińskiej 3 rs. i nocowała u sołtysa Chłopika. Wieczorem Jasińska wezwała do siebie Chłopika i kazała sobie dać znać o czasie wyprawienia Janowej do wójta. Następnego dnia wyprawiwszy Janowę z wymienionym włościaninem Gumiennym, Chłopik zawiadomił o tem właścicielkę Jasińską, i z jej rozkazu wstąpił do Józefa Tichockiego, Kajetana Ładunkiewicza i Jakóba Laskowskiego, oznajmił im o wyjściu Janowej i zakomunikował rozkaz Jasińskiej ażeby Janowę powiesili. Tichocki i Ładunkiewicz, wziąwszy z sobą powróz i krzyż i kazawszy Chłopikowi iść za sobą, dognali włościanina Gumiennego z Janową w lesie ząbkowskim o 1½ wiorsty od wsi Mamki. Zatrzymawszy Janowę, powstańcy zaprowadzili ją do lasu i doprowadziwszy do gałęzistej sosny, kazali jej modlić się; potem Tichocki, dawszy jej krzyż do pocałowania, założył jej stryczek na szyję, a Ładunkiewicz uwiązał drugi koniec powroza u gałęzi sosny i ująwszy ją pod ręce, przy pomocy Chłopika i Gumiennego, podniósł na szubienicę. Trupa Janowej, wraz z rzeczami, zakopali na temże miejscu, zabrawszy tylko otrzymane przez nią 3 rs., poczem Tichocki od wszystkich odebrał przysięgę na zachowanie tajemnicy, i razem z innymi powrócił do wsi.

Właścicielka Jasińska, Józef Tichocki, Jan Chłopik, Filip Gumienny i Kajetan Ładunkiewicz, oddani zostali pod sąd wojenny.

Dziennik Warszawski
R.3, nr 15 (21 stycznia 1866)

Więcej tego autora:

+ There are no comments

Add yours

Zostaw komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.