Żałosna apelacja do asesoryi
Wyjechałem z Warszawy zabrawszy z sobą synowców moich z konwiktu dla samej tylko satysfakcyi rodziców, znacznym jednak kosztem co do powozów zabrawszy, oraz doktora, z którem i zabawiłem się czas jakiś w Chrzęsnem dla dokończenia komisyi granicznej, rozpoczętej i pomyślnie do skutku doprowadzonej, przez którą dziesięciu gospodarzy kątników, alias bojarów, dostało się do Chrzęsna z gruntam i i lasami większą połowę wynoszącemi, niżeli wziąłem w posesyą przy prawie kupnem.