Doktor Maria Krystyna Nachtmanówna – w dziewięćdziesiątą piątą rocznicę urodzin
Postać doktor Marii Nachtmanówny kojarzy się wielu starszym mieszkańcom Wołomina z przychodnią dla dzieci. Pani doktor leczyła małych mieszkańców naszego miasta od połowy lat pięćdziesiątych....
Ząbki w latach powojennych
Po wojnie zdewastowane i wyludnione Ząbki szybko powracały do życia. Już w 1946 r. otrzymały ponownie oświetlenie elektryczne, restaurowana została działalność Ochotniczej Straży Pożarnej. Niebawem...
Maria Krystyna Nachtman
Maria Nachtman była lekarzem pediatrą. Po wybuchu wojny włączyła się, za sprawą starszego brata Jerzego, do działalności konspiracyjnej i przyjęła pseudonim „Agata”. Działalność konspiracyjną łączyła...
Zygmunt Siedlecki
Doktor medycyny, chirurg Zygmunt Siedlecki od 1930 roku mieszkał przy ulicy Warszawskiej 15, m. 2 w Wołominie, a od 1938 roku we własnym domu przy...
Zakład w Drewnicy
Szybki rozwój Drewnicy w przeciągu 35-letniego istnienia był wynikiem wytężonej pracy Towarzystwa, które potrafiło rozpocząć swą pracę prawie bez grosza, a potem stopniowo wyjednywać coraz to nowe źródła kapitału i umiało rzetelnością swych wysiłków i słusznością sprawy poruszyć opinję społeczną i spowodować daleko idącą ofiarność ludzi dobrej woli, szlachetnych i czułych na potrzeby ogółu, na cudze nieszczęście i niedolę.
Romuald Badetko
Ur. 7 II 1927 w Warszawie – zm. 20 VI 1999 w Warszawie. Lekarz, s. Jana Bolesława (1895–1957) i Marty z d. Streich (1891–1986), brat...
Cztery wieki Ząbek (III)
Ważnym wydarzeniem w dziejach Ząbek było otwarcie 17 maja 1903 r. szpitala psychiatrycznego w Drewnicy. Inicjatorem jego założenia było powstałe cztery lata wcześniej Towarzystwo Pomocy Lekarskiej i Opieki nad Umysłowo i Nerwowo Chorymi. Nabyło ono dwa baraki po rosyjskim schronisku dla dzieci żołnierskich, a także spory obszar ziemi dawnego folwarku majora Drewnickiego. Pierwotnie szpital był przeznaczony na 24 pacjentów, w miarę jego rozbudowy liczba ta wzrosła do 220 w 1912 r. Pracą zakładu kierował naukowiec i społecznik dr Karol Rychliński. Od jego nazwiska pochodzi nazwa trzypiętrowego budynku mieszkalnego dla lekarzy i pracowników obsługi wzniesionego w 1913 r – „Rychliński”. Szpital zatrudniał wówczas dwóch lekarzy i 60 pracowników obsługi.
Kwiecista sukienka z motylkami (II)
Chciała być lekarzem tak jak Marysia Nachtmanówna, toteż chętnie zgłosiła się na kolejny kurs tym razem organizowany przez PCK w szkole handlowej. Na kursie miała wykłady teoretyczne, a potem też praktykę, a więc nauczyła się bandażowania na wszystkie sposoby, prawidłowego robienia zastrzyków i umiejętności noszenia rannych na noszach przez różnorodne przeszkody. Uczestniczyła w ćwiczeniach odkażania terenu, gdzie padł najgorszy pod słońcem gaz, iperyt. Niektóre z tych umiejętności, niestety musiała zastosować w praktyce.
Opieka medyczna według “Encyklopedji kościelnej” z 1905 roku
(...) W Dąbrówce także było bractwo miłosierdzia i wygodny szpital dla 10 ubogich, utrzymywanych głównie przez księdza. W Radzyminie szpital bez funduszów, podobnyż w Skaryszewie,...
Doktor Kazimierz Izdebski (1899-1984)
O doktorze medycyny Kazimierzu Izdebskim, pomimo znacznego upływu czasu od jego śmierci, pamięta jeszcze wielu mieszkańców Wołomina i okolic. Złożyło się na to wiele przyczyn....
Pasje wołomińskie
Szum koło wołomińskiej służby zdrowia zaczął się w 1972 r. kiedy dyrektorem Zespołu Opieki Zdrowotnej został dr Miłosław Gaca, człowiek niezwykłej energii, nie umiejący działać...
Profesor Jan Mateusz Mossakowski
Jan Mossakowski został zapamiętany w Wołominie jako zięć dziedzica Henryka Konstantego Woyciechowskiego i mąż ostatniej właścicielki majątku w Wołominie - Wacławy z Woyciechowskich.1 Przede wszystkim...
Pani Doktor
W drewnianym domku doktor Koczorowskiej znajdowali schronienie różni ludzie. W czasie okupacji — wysiedleńcy, Żydzi, działacze konspiracji, czerwonoarmiejcy. Nie pytała kim są. Wystarczało, że szukali pomocy, że trzeba było ich ukryć. Znajdowali u niej przystań, kromkę chleba, ciepły piec kaflowy, opiekę lekarską. Zaraz po wojnie przewinęło się sporo różnych biedaków przez drewniany domek w Ostrówku — nauczyciel, który przybył z końca świata, emerytowana bibliotekarka. Pani doktor nie brała od swych lokatorów pieniędzy, podobnie, jak nie przyjmowała honorariów od pacjentów. Żyła skromnie, kontentowała się pensyjką z ośrodka zdrowia, którym kierowała aż do 1960 roku, do czasu, gdy stuknęło jej 77 lat i gdy w powiecie wołomińskim nie było już tak trudno o lekarza.
Ogon powiatu
Obielony i wygładzony śniegiem, olbrzymi pl. Dreszera wydaje się chyba jeszcze większy, niż w rzeczywistości. Gdzieś prawie w środku sterczy patyk pekaesowego przystanku. Dalej przysadzista...