Ręczajscy (V)
Wojewodzina z Ręczajskim przyciągnęli tedy Zofię, Sierakowski stanął obok niej a Danigiel rozpoczął święty obrzęd. Biedna Zofia płakała, krzyczała w kościele, mdlała, wołała na cały głos, że już wzięła ślub z Witosławskim; nic nie pomogło, wojewodzina odpowiadała za nią jak za Halszkę z Ostroga odpowiadał stryj, a potem matka. Danigiel zaś związał stułą ręce Zofii z Sierakowskim i zamienił im obrączki.