Zdrajca z Chrzęsnego

Podwarszawski majątek Chrzęsne miał szczęście (a może nieszczęście?) do barwnych i nietuzinkowych właścicieli. Jednym z nich był np. Antoni Siarczyński, sekretarz króla Stanisława Augusta Poniatowskiego […]

Żałosna apelacja do asesoryi

Wyjechałem z Warszawy zabrawszy z sobą synowców moich z konwiktu dla samej tylko satysfakcyi rodziców, znacznym jednak kosztem co do powozów zabrawszy, oraz doktora, z którem i zabawiłem się czas jakiś w Chrzęsnem dla dokończenia komisyi granicznej, rozpoczętej i pomyślnie do skutku doprowadzonej, przez którą dziesięciu gospodarzy kątników, alias bojarów, dostało się do Chrzęsna z gruntam i i lasami większą połowę wynoszącemi, niżeli wziąłem w posesyą przy prawie kupnem.

Chrzęśno pod Warszawą

Zgodziłem tegoż starostę z żoną, chcącą mieć jakąśkolwiek własność na zaspokojenie swoich potrzeb; rezolwowałem się sam, dogadzając ich żądaniu, do nabycia folwarku Chrzęśno zwanego pod Warszawą, któregom nigdy nie znał, wydobywając go z pod posesyi Tyzenhauza podskarbiego i wydając im obligi na połowę sumy, samej, a na drugą połowę samemu; chociaż Pac chciał znacznie mnie ustępować z sumy, jednakowoż dla samej pomocy, niezdawało mi się stósownem ofiarować mu mniej, od tejże samej sumy, którą ojciec jego, kupując od Szydłowskich, zapłacił.