Narodziny światła w Radzyminie
Do roku 1916-1917 miasto było ciemne, bo oświetlała je chyba tylko jedna latarnia lampą naftową, która stała na ulicy Warszawskiej, przed budynkiem mieszczącym wtedy Państwową […]
Do roku 1916-1917 miasto było ciemne, bo oświetlała je chyba tylko jedna latarnia lampą naftową, która stała na ulicy Warszawskiej, przed budynkiem mieszczącym wtedy Państwową […]
Szczęśliwym zdarzeniem dla Radzymina było osiedlenie się na stałe z rodziną około roku 1900 Juliana Frydrychewicza, warszawianina energicznego, światłego i pełnego zapału do pracy społecznej […]
Mieszkańcy Radzymina z entuzjazmem powitali nadchodzącą Niepodległość i aktywnie włączyli się w organizowanie zrębów polskiej władzy w mieście. Już 10 listopada 1918 r. miejscowy oddział POW, pod dowództwem Juliusza Dudzińskiego, rozbroił stacjonujący w Radzyminie oddział żołnierzy niemieckich. Z gmachów publicznych zniknęły obce flagi oraz plakaty z zarządzeniami władz okupacyjnych. 14 listopada w radzymińskim kościele odbyło się nabożeństwo dziękczynne “za Ojczyznę”, które w obecności licznie zgromadzonych wiernych odprawił proboszcz parafii ks. Aleksander Kobyliński. Ludzie płakali ze wzruszenia, śpiewając “Boże coś Polskę”, a na ulicach miasta powiewały biało-czerwone flagi.
Dzisiaj Radzymin posiada domów ze 200, (w tem kilkanaście murowanych), mieszkańców zaś do półsiódma tysiąca, (w tem prawie 2/3 żydów). Jest on połączony z Warszawą […]