Chrzęśno pod Warszawą

Zgodziłem p. Paca starostę kowieńskiego z p. Wawrzeckim chorążym brasławskim o posag, odsuwając pienie najnieprzyjemniejsze obydwóm i zawziętości wzajemne z tej okazyi powstające. Zgodziłem tegoż starostę z żoną, chcącą mieć jakąśkolwiek własność na zaspokojenie swoich potrzeb; rezolwowałem się sam, dogadzając ich żądaniu, do nabycia folwarku Chrzęśno zwanego pod Warszawą, któregom nigdy nie znał, wydobywając go z pod posesyi Tyzenhauza podskarbiego i wydając im obligi na połowę sumy, samej, a na drugą połowę samemu; chociaż Pac chciał znacznie mnie ustępować z sumy, jednakowoż dla samej pomocy, niezdawało mi się stosownem ofiarować mu mniej, od tejże samej sumy, którą ojciec jego, kupując od Szydłowskich, zapłacił.

Wielorakie tego kupna miałem pobudki własne, chociaż przepłacałem rzecz sobie nieznajomą i cale nieprzyległą, a procentowi do połowy nieodpowiadającą, tylko że dogadzałem sprzedającym; ale były mnie samemu wiadome te pobudki, pierwsza: iż mając dług znaczny zaciągniony u pani Waligurskiej, w przypadku śmierci życzyłem mieć fundusz pewny i czysty dla jej ulokowania, ażebym dobrze mnie czyniącą nie zostawił w pieni odległej i niepewności, powtóre: często mieszkając w Warszawie, żebym na przypadek szczególnie wydarzyć się mogący, mógł mieć bliski fundusz do zaciągnienia kredytu, trzecia przyczyna; żebym miał posesyą w Koronie dla wydarzyć się mogącego awansu promocyi duchownej, prędzej niż w Litwie spodziewanej z powodu jednoletnich prawie ze mną biskupów wileńskiego i żmudzkiego. Ostatnia i ta była przyczyna, iż mając sumę od p. Truskowskiego sobie na obligach zapisaną, mogłem jej wczasu użyć do zakwitowania z Pacem po odeszłej i rozsądzonej sprawie rumszyskiej w trybunale.

Pamiętniki Józefa Kossakowskiego
biskupa inflanckiego
1738-1788

Więcej tego autora:

+ There are no comments

Add yours

Zostaw komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.