W gminie Ręczaje został wybrany na radnego gminnego nasz ob. Adam Peranowski z Grabia Nowego. Nie podobało się to niedoważonym wodzom sanacyjnym z terenu gminy (ponieważ zagrodził im drogę), więc nagrali p. Janiszewskiego, inspektora samorządowego — który w czasie wyborów w dn. 20. XII. 1933 r. — wrzeszczał, krzyczał, straszył wyborców, a nawet rozkazał aresztować ob. Sobczaka Ad. za rzekomą agitację (napisał niepiśmiennemu numer na kartce do głosowania) i to nic nie po mogło, zdecydowana postawa wyborców zrobiła swoje, banialuków słuchać nie chciała. Pan ten aż się pienił ze złości — tymbardziej, że lista sanacyjna nie uzyskała przepisanej ilości podpisów do zgłoszenia. Inspektor wyjednał od p. Starosty unieważnienie wyborów niby z powodu agitacji na listę, z której kandydował ob. Peranowski.
Drugie wybory wyznaczono na 18.1. ub. r. puszczono wszystko w ruch, nawet ślepych i kulawych, byleby tylko niedopuszczono do wyboru ob. Peranowskiego, lecz i to się psu na budę nie przydało — lista z p. Kurkiem, znienawidzonym senatorem upadła, a p. Janiszewski wściekał się ze złości, powiedział, jak długo jeżdżę po wyborach, dopiero poraź pierwszy trafiło mi się, że z listy Nr. I. B. B. nikt nie przeszdł. A przecież Ręczaje uważają sanatorzy za twierdzę swoją. Gdy ochłonął ten pan z przerażenia; rzekł, że jeszcze p. starosta z mocy swego urzędu zadecyduje o tern. Pan Starosta zdecydował, że p. Janiszewski z inspektora wyleciał na cztery wiatry, za wybory samorządowe w pow. radzymińskim, a ob. Peranowskiego zatwierdził.
Ni stąd ni z owąd w dniu wyborów zarządu gminy t. j. 9.II. ub. r. doręczono ob. Peranowskiemu decyzję, że p. starosta Morawski unieważnił wybór jego na radnego. W myśl decyzji ob. Peranowski złożył odwołanie do p. wojewody w dniu 20.11. ub. r., w której wyraźnie ubezpodstawnił orzeczenie p. starosty Morawskiego, jako bezprawie. Dwa razy wybrać, raz unieważnić, drugi raz zatwierdzić i znów unieważnić, na tą ceremonję, wystarczyło p. staroście tylko 35 dni. Wiecie chłopi? Jaką mamy sprawną administrację państwową!
Natomiast z odwołaniem ob. Peranowskiego — jakoś się popsuła sprawność, szło b. niedźwiedziowato, bo aż całe 11 miesięcy. Gorliwość odleciała. Zaczęła się żmudna wędrówka, od Annasza do Kaifasza. Ob. Peranowski, nie mogąc się do czekać odpowiedzi, po upływie 7 miesięcy, za interweniował osobiście w urzędzie wojewódzkim — tam tłomaczono mu, że za 3 lata będą drugie wybory, więc pana wybiorą i będzie dobrze. Gdy to nie pomogło, wreszcie oświadczono, że starosta mylnie skierował do urzędu wojewódzkiego i że oni z powrotem zwrócili do starosty celem załatwienia.
Ob. Peranowski w dn. 10.X. ub. r. udał się do Starostwa, referent bezpieczeństwa p. Dziubiński, powiedział, że niema czasu? Drugi raz udał się zainteresowany Peranowski do tegoż referenta, co w dn. 9.1. b. r., gdzie kolega jego zaczął tlomaczyć ob. Peranowskiemu: co to panu potem, jakie z tego tytułu pan ma pan korzyści, gdy mu odpowiedział, „że na ludzi głupich patrzeć nie może”, wówczas zaprzestał przekonywania. Powiedział, że przyjdzie ten pan od bezpieczeństwa — to pana załatwi. P. referent Dziubiński oświadczył, że zajmie się tą sprawą, no chwalić Boga, słowa dotrzymał, bo 22.I. b. r. doręczono decyzję ob. Peranowskiemu, w której pan starosta Morawski oświadczył, iż p. Peranowski Adam w dniu 18.1. ub. r. miał czynne i bierne prawo wyborcze, wobec czego zmieniam swoją decyzję z dnia 6 lutego 1934 r. za Nr. A. S. 2/34 i zatwierdzam ponownie wybór jego na radnego gminnego. O powyższem polecam powiadomić p. wójtowi gm. Ręczaje kolegjum wyborcze do dnia 25.I. 1935 r.
A teraz pytam się poco to wszystko było robione? Rzecz prosta ob. Peranowski jest człowiekiem samodzielnym o dość znacznem wyrobieniu społecznem, tylko że nie chce dąć w trąbę sanacyjną i to popsuło mu głównie reputację, a spodziewał się, że poślą go do rady powiatowej — czego oczywiście sobie ani p. poseł sanacyjny Kielak, ani inni nie życzyli, i jak długo potrzeba tego wymagała — kreślili.
Adam God-Grabski.
Wyzwolenie – dawniej Polska Ludowa
pismo tygodniowe ludu polskiego, polityczne, oświatowe, gospodarcze i społeczne
R.22 [i.e.20], nr 11 (10 marca 1935)
Autora wspiera Wołomin Światłowód
+ There are no comments
Add yours