klembow  osp

Straż ogniowa w Klembowie

W parafji Klembowie, w powiecie radzymińskim pod Warszawą, powstała straż ogniowa ochotnicza. Utworzyli ją mieszkańcy parafji dzięki staraniom i zachęcie księdza Stanisława Kuczyńskiego, który przed paru laty przybył na probostwo w Klembowie z Wysokienic pod Skierniewicami. Straż jest parafjalna, a ponieważ parafja Klembowska jest rozległa, więc postanowiono założyć oddziały straży w dwunastu różnych wsiach, aby w razie pożaru gdziekolwiek w parafji, można było łatwiej pośpieszyć z ratunkiem. Na początek utworzono dwa oddziały: jeden w samym Klembowie, a drugi o pięć wiorst, we wsi Jasienicy. Inne zamierzone oddziały ratownicze mają być tworzone w miarę możności.

Straż Klembowska ma już sikawkę i trochę innych potrzebnych przyborów, a niezadługo będzie miała dom własny na skład narzędzi, gdyż gmina uchwaliła na ostatnim wiecu dać na jego budowę 1400 rubli z zysków kasy gminnej pożyczkowo-oszczędnościowej. Przewodniczącym tej nowej straży ogniowej ludzie do niej należący obrali księdza proboszcza Kuczyńskiego. Naczelnikiem jest właściciel dworu w Klembowie Wacław Klemczewski, a jego pomocnikiem – nauczyciel ze wsi Zamościa, Bolesław Chróścicki. Główny założyciel tego stowarzyszenia ratowniczego, ksiądz Kuczyński, znany jest nietylko jako dobry kapłan, ale także jako gorliwy szerzyciel oświaty i działacz społeczny. Jest on zwolennikiem zgody narodowej i jednoczenia się wszystkich dobrych ludzi, bez różnicy ich pochodzenia, stanu czy też zamożności, do spólnej pracy dla dobra ogólnego. Z tego powodu nie popiera różnych warchołów, którzy udają niewiniątka, a szerzą nienawiść w narodzie i szczują jednych przeciwko drugim, chyba po to tylko, aby jak najdłużej utrzymać u nas dawny podział społeczeństwa na stany, będący do tego czasu jedną z przyczyn jego słabości. Ponieważ ksiądz Kuczyński nie popiera takich działaczy, więc szczują na niego i rzucają nawet w druku niecne oszczerstwa, bo chcą poderwać zaufanie parafjan do niego jako do księdza i proboszcza.

 

Gazeta Świąteczna R.29, nr 1460
24 stycznia 1909

 

Więcej tego autora:

+ There are no comments

Add yours

Zostaw komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.