OSP w Markach do niedawna jeszcze nie odgrywała większego znaczenia w powiecie wołomińskim. Istnienia tej organizacji nie odczuwali również mieszkańcy Marek. Jest to jednak już daleka przeszłość. Dzisiaj, dzięki energicznemu zarządowi OSP odgrywa niepoślednią rolę w tej podwarszawskiej miejscowości. Garnie się w jej szeregi młodzież. To jest chyba najbardziej pocieszającym zjawiskiem.
OSP Marki, zrzeszająca do niedawna samych ,,dziadków’’, posiada obecnie kilkudziesięcioosobową drużynę kobiecą i młodzieżową. Organizatorem i opiekunem tych drużyn jest naczelnik OSP dh Karol Mańk. To w dużej mierze jego zasługa, że OSP Marki wyszła z zastoju i nabiera rumieńców organizacyjnych. Komendantką drużyny kobiecej jest Marta Mańk. Cała 30-osobowa drużyna kobieca posiada już przeszkolenie I stopnia strażaka ochotnika. Ponadto większość z druhen ma przeszkolenie sanitariuszki. Do pożarów i na zawody wyjeżdżają więc ze sprzętem pierwszej pomocy.
Bardzo skromny to na razie sprzęt. Przydałoby się go więcej. Brak jednak na to pieniędzy. Okazji do udzielania pierwszej pomocy na zajęciach strażackich jest sporo. Np. w czasie ubiegłorocznych zawodów pożarniczych jeden ze strażaków złamał nogę. Zaopiekowały się nim druhny z Marek.
Najważniejszym problemem OSP Marki, utrudniającym poważnie działalność, to brak odpowiedniego pomieszczenia. Niewielka, obskurna remiza, nie wystarcza już stale rozwijającej się jednostce. Strażacy chcą również mieć porządną świetlicę. W malutkim pokoiku, przy starej remizie trudno jest wszystkim pomieścić się. Nie ma więc mowy o żadnej działalności kulturalnej.
Jest nadzieja, że warunki działalności OSP Marki w niedługim czasie poprawią się. Jest już odpowiedni plac i nadzieja, że w niedługim czasie rozpocznie się budowa nowej remizy i świetlicy. Chętnych do pracy społecznej na pewno nie zabraknie.
Strażak – pismo Związku Ochotniczych Straży Pożarnych
R.28, 1966 nr 8=319
Autora wspiera Wołomin Światłowód
+ There are no comments
Add yours