Kościół parafialny w Jadowie
W Polsce – podobnie jak i w wielu innych krajach – elementem ogniskującym życie religijne wspólnoty parafialnej była świątynia. Uzasadnionym wydaje się więc fakt, że budowa sakralna stanowiła zwyczajowo najbardziej okazały budynek na całym terenie, stojący w centralnym miejscu miasta lub wsi, górujący nad otoczeniem. Jej szczególną rolę zazwyczaj podkreślał także bogaty wystrój i forma architektoniczna. Najstarsze kościoły na terenie Polski wznoszono z kamienia lub drewna opartego na kamiennej podmurówce.[1]
Pierwszy kościół parafialny wybudował w Jadowie w latach 1473-1475 Bolesław V – książę mazowiecki. Jak podają zapisy w kronice parafialnej „Bolesław Książe Mazowiecki wybudował tu kościół drewniany, uposażywszy go odpowiednio i opatrzywszy różnymi przywilejami. W sześć lat potem brat jego Kazimierz, biskup Płocka, przy tymże kościele erygował nową parafię, która do tej pory istnieje.”[2]
Kościół pierwotny przetrwał do XVIII w. Przypuszcza się, że kościółek został spalony lub został przebudowany przez księdza Marcina Koźlińskiego, miejscowego proboszcza. Ksiądz Franciszek – Kandyd Ossoliński, biskup kujawski poświęcił ten kościółek dn. 29.VII.1779 r.
Sto lat później, w 1879 r., staraniem ówczesnego proboszcza ks. Kazimierza Brzozowskiego, stanęła nowa świątynia pod wezwaniem Znalezienia Krzyża Świętego, według planu znakomitego architekta Józefa Piusa Dziekońskiego.[3] Dalszą pracę ks. Brzozowskiego kontynuował jego następca ks. Stanisław Skowroński. Budowę kościoła i jego wykończenie opisał „Przegląd Katolicki” w 1886 r.:
„(…) Dzisiaj proboszczem w Jadowie jest ks. Stanisław Skowroński, który zastawszy same tylko mury bez okien i tynków, całą świątynię wewnątrz i zewnątrz przyozdobił tak, że prawdziwie piękna pod każdym względem się przedstawia. Tak teraźniejszy jak i dawniejszy proboszcz przy budowie i upiększaniu świątyni znaleźli godną pochwały pomoc ze strony parafian. Obecny właściciel Jadowa, hr. Zdzisław Zamoyski ofiarował cegłę, drzewo, pięć tysięcy rubli i nowy organ, inni parafianie według możności chętnie spieszyli z pomocą, z dobrowolnemi ofiarami. Komitet budowy, do którego oprócz obywateli okolicznych należeli i włościanie, zaszczytnie wywiązywał się z podjętego i dokonanego przez siebie dzieła (…).”[4]
Dalsza część artykułu opisuje konsekrację kościoła, której dokonał arcybiskup warszawski, ks. Wincenty Teofil Chościak – Popiel.
„(…) W piątek, d. 7 maja o godzinie 2-ej po południu arcypasterz wyjechał do osady Jadów, o kilkanaście wiorst od Niegowa odległej. W Jadowie oczekiwała go nowa praca, konsekracja świeżo wybudowanego kościoła. Wielką zapewne była radość tych wszystkich ludzi, dbających o chwałę Bożą, gdy przed progiem świątyni, owocu ich pracy, trudu i ofiarności witali swego Pasterza i Ojca. Nie mniejszej doznał Jego Ekscelencja, widząc i naocznie przekonywując się, że dziatki Jego garną się do Boga i z darów Bożych im udzielonych chcą i umieją wdzięczną Bogu składać ofiarę. To też tę radość i pociechę swoją Arcypasterz zaznaczył w swojem przemówieniu, a po uroczystym przyjęciu rozpoczęły się przygotowania do nastąpić mającej w dniu następnym konsekracji kościoła. Po odśpiewaniu jutrzni przy relikwiach męczenników w kaplicy w tym celu na cmentarzu urządzonej, lud wierny pomimo czasu słotnego, modlił się śpiewając pieśni pobożne przez całą noc, i dopiero z chwilą dziennego brzasku, gdy kapłani przybyli jeden za drugim wychodzili ze Mszą Świętą przed ołtarzem czasowym śpiew na cichą modlitwę zamienił. O godzinie 8-ej rano rozpoczął się wspaniały obrządek konsekracji kościoła. W wigilię dnia tego, z regensem swoim ks. kanonikiem Magnuskim, przybyli potrzebni do asysty alumni. Wzorowo przygotowani i wyuczeni przez profesora ceremonji i kantu ks. Józefa Dębnickiego, wikariusza archikatedry, z dokładnością pod jego przewodnictwem odśpiewywali antyfony i spełniali przepisane usługi. Ta to dokładność ze strony artysty, a długoletnia praktyka biskupia naszego Arcypasterza sprawiła, że długi obrządek konsekracji kościoła przed godziną 11 już ukończony został. W chwilę potem sam Najdostojniejszy Arcypasterz celebrował pontyfikalną pierwszą Mszę Świętą w pokonsekrowanej świątyni, a po ukończeniu takowej i udzieleniu błogosławieństwa i odpustu wstąpił na ambonę ks. Leon Jurgowski kanonik metropolitarny i proboszcz parafii P. Marji w Warszawie i wyłożył zgromadzonemu ludowi cel i znaczenie obrzędów przed jego oczami dokonanych, pobudzając go do czci i uszanowania miejsca świętemu należnych (…).
(…) W dzień konsekracji kościoła i nazajutrz przed wyjazdem J. Ekscelencja wraz z duchowieństwem gościnnie podejmowany był przez hr. Zamoyskich. W zakrystji kościoła jadowskiego podziwialiśmy stare i piękne ornaty, umiejętnie wyrestaurowane przez kolatorkę kościoła hrabinę Zdzisławę Zamoyską.”[5]
Źródła parafialne nie odnotowują żadnych większych zmian w wyglądzie świątyni aż do 1939 r. II wojna światowa zostawiła po sobie ślady. Kościół parafialny został uszkodzony, a wysoka wieża strącona.[6] Datę zniszczenia wieży kościelnej podaje Jubileuszowy Informator Diecezji Warszawsko-Praskiej. „W 1945 r. wojska sowieckie zniszczyły wieżę, którą odbudowano dopiero w 1976 r.”[7]
W kronice parafii jadowskiej odnotowanych jest kilkanaście renowacji świątyni. Pierwsza wzmianka pochodzi z 1963 roku. Po remontach dachu i włączeniu sieci elektrycznej w mury – artysta-malarz Paweł Rzepecki z Warszawy – dał nową szatę prezbiterium, przywracając mu styl gotycki. Jednocześnie odmalował i pozłocił artystycznie 14 stacji Drogi Krzyżowej. W 1964 r. odnowiono kaplicę Matki Bożej. Figura Madonny i cały ołtarz został odświeżony i wyzłocony przez wspomnianego wyżej malarza z Warszawy. Wstawiono nowe okna.[8] 14.IX.1964 r. na dorocznym odpuście Podwyższenia Krzyża Świętego został poświęcony przez ks. dziekana Zygmunta Kowalskiego z Radzymina odremontowany Ołtarz Wielki, który liczył już 80 lat. „Zapadł się w górnych częściach. Renowacji dokonał miejscowy mistrz stolarski Stanisław Czerwieński. Cały miesiąc pracował nad nim z dwoma pomocnikami. Musiano wszystkie części składowe jeszcze raz kleić i uzupełniać zbutwiałe. Pozłocenia dokonał Paweł Rzepecki. W ten sposób całe już prezbiterium zostało odnowione.”[9]
Już za rok wierni parafii jadowskiej mogli oglądać nowe witraże w prezbiterium, które przedstawiają – po stronie prawej Matkę Bożą, po lewej stronie – św. Józefa.[10]
W ciągu lipca, sierpnia i września 1966 r. odmalowano cały kościół na uczczenie Milenium. Spokojny koloryt całej świątyni podkreślał barwne prezbiterium odnowione i podkreślone w stylu gotyckim. Uroczystość poświęcenia odbyła się 14 września w czasie dorocznego odpustu Św. Krzyża. Poświęcenia dokonał ks. dziekan Zygmunt Kowalski z Radzymina. W kruchcie kościoła umieszczono tablicę informacyjną o proboszczach pracujących w tutejszej parafii od 1764 r. Tablicę ufundowała wioska Jadwisin.[11]
3.V.1968 r. poświęcono obraz Matki Boskiej Częstochowskiej, który był darem całej parafii. Autorem była malarka Hanna Growińska z Warszawy. W ten sposób zakończono w świątyni od 5 lat trwające remonty malowania
i złocenia zniszczonej przez wojnę świątyni jadowskiej.[12]
Od 1968 do 1974 r. brak jest informacji, które świadczyłyby o zmianach w wystroju świątyni jadowskiej. W 1974 r. pojawia się informacja w kronice parafialnej o zelektryfikowaniu bocznych naw kościoła oraz wymienieniu całej instalacji elektrycznej w kościele. Przerobiono również prezbiterium i zbudowano podium ołtarzowe.
Rok 1976 był ważnym okresem w dziejach kościoła w Jadowie. Uroczysta Pasterka połączona była z poświęceniem krzyża, który miał wieńczyć projektowaną wieżę parafialnego kościoła. Od zakończenia wojny minęło 30 lat – kościół zaś stał bez wieży. Również na wieży brakowało trzeciego dzwonu (największego). Z początkiem 1976 r. rozpoczęły się intensywne przygotowania do wspomnianej odbudowy. Plany techniczne zostały odtworzone na podstawie oryginalnego projektu świątyni, który zachował się w archiwum parafialnym. Projektantem był miejscowy parafianin Henryk Jaczewski z Jadowa.
„Z sumy należnej za wykonanie planów technicznych sam ufundował krzyż, który uwieńczył odbudowaną wieżę. Roboty przygotowawcze rozpoczęte zostały z początkiem kwietnia a całość prac zakończona w sierpniu. Podsunięto pomysł, aby przy okazji odbudowy wieży zrekonstruować i dzwon zabrany przez Niemców. Ufundowaniem dzwonu zajęła się młodzież parafialna. Waga dzwonu wyniosła 700 kg. Koszt całej odbudowy wieży wraz z dzwonem został pokryty z dobrowolnych ofiar parafian. Po odnowieniu frontonu kościoła okazało się, że trzeba odnowić również całą świątynię na zewnątrz. Pomimo dodatkowego kosztu, również i ta praca została wykonana. Świątynia nabrała imponującego wyglądu, ciesząc wszystkich parafian.”[13]
W 1978 r. zmieniono elektryfikację i założono ogrzewanie w kościele. Urządzenie „na ropę” wykonał inżynier Franciszek Kłyk z Katowic. Z końcem maja rozpoczęła się zmiana dachu, ponieważ blacha na kościele liczyła już 95 lat. Remont wykonał Bogdan Cieśla z Nadarzyna.[14]
W latach 1980-1981 w ramach przygotowań do Jubileuszu 500-lecia istnienia parafii jadowskiej przeprowadzono prace malarskie. Powstała nowa polichromia, którą wykonał Paweł Mitka – artysta z Krakowa. Ufundowano także komplet ławek. W bocznych nawach zawieszono 10 żyrandoli.[15]
W 1984 r. odbył się kapitalny remont organów, którego uwieńczeniem był koncert organowy i występ chóru „Echo” z Warszawy pod batutą profesora Wiśniewskiego.[16]
Kapitalny remont po stronie zewnętrznej świątyni odbył się w 1985 r. Pracę wykonali malarze z Równego. Dodatkiem do odnowionego kościoła stał się nowy chodnik zbudowany wysiłkiem ks. wikariusza Ładzińskiego, organisty Bolesława Czerwieńskiego i nowego kościelnego Krzysztofa Milewskiego.[17]
Dalsze zapiski w kronice i innych źródłach parafialnych nie zawierają informacji związanych ze zmianami w wyglądzie świątyni jadowskiej. W 1997 r. zmieniono ogrodzenie wokół kościoła w Jadowie, a 2002 wyłożono nową kostką brukową wejście na dziedziniec kościelny.
Architektura budowli i wyposażenie
Kościół parafialny p.w. Znalezienia Krzyża Św. w Jadowie jest dominującą budowlą w architekturze miejscowości. Usytuowany jest we wschodniej części Jadowa, przy północno-wschodnim narożniku rynku. Murowany jest z cegły wypalonej, częściowo tynkowany.
Poszczególne elementy i detale architektoniczne kościoła jadowskiego reprezentują styl neoromański. Jednak ogólny ton budowy poprzez swój wertykalizm i duże powierzchnie otworów znamionuje neogotyk.[18] „(…) Architekturę gotycką cechuje konsekwentne stosowanie systemu szkieletowego, który składał się ze sklepienia krzyżowo-żebrowego oraz przypór i łuków oporowych. Konstrukcja operowała łukiem ostrym (złamanym). Mury zewnętrzne okazały się zbyteczne i zastępowane wielkimi witrażowymi oknami. Główną cechą tej architektury była strzelistość, pęd w górę, co nadawało budowlom cechy uduchowionej wzniosłości.”[19]
Świątynia Jadowska wykazuje te cechy. Jest to kościół jednowieżowy, trójnawowy, bazylikowy, wzniesiony na planie krzyża łacińskiego z węższym prezbiterium zamkniętym trójbocznie, po bokach którego są dwie zakrystie. Wieża założona jest na planie kwadratu. W przyziemiu ściany korpusu obiega dokoła cokół stanowiący podmurówkę wykonaną z cegły i częściowo z ciosów granitowych. Fasada kościoła jest jednowieżowa, trójosiowa o symetrycznym rozmieszczeniu względem osi głównej. Wejście poprzedzone jest czterostopniowymi schodami ujęte portalem. Drzwi wejściowe zaprojektowano jako prostokątne, dwuskrzydłowe z półkolistym nadświetlem, ujęte po bokach kolumnami, na których wsparty jest szczycik zwieńczony figurką Matki Boskiej. Na poziomie figury są dwa wysmukłe prostokątne okna zakończone półkoliście, przybierające formę biforium. Wyżej znajdują się okna w postaci triforium, przy czym środkowe wzniesione jest zamurowane. W górnej kondygnacji wieży jest duże, półkoliście zakończone, prostokątne okno osłonięte żaluzjami w układzie poziomym. Na kondygnacji tej kończy się oskarpowanie ścian wieży. U nasady muru znajduje się gzyms na kroksztynach. Wysmukły hełm obeliskowy ze świetlikami w postaci półkoliście zakończonych szczelin, ujęty dwuspadowymi daszkami. W zwieńczeniu hełmu widnieje krzyż łaciński z glorią. Portal kościoła, skarpy, gzymsy, obramowania otworów są otynkowane.
W elewacjach bocznych tynkowane skarpy zakończone są sterczynami z dwuspadowymi daszkami. Nad połacią dachu nawy bocznej umieszczono łuki przyporowe. Okna w postaci biforiów są półkoliście zakończone. Od zachodu wnęki ujęte są portalami, od wschodu znajdują się zakrystie w szczytach, w których są po dwa okna prostokątne zakończone półkoliście i okrągłe okulusy wyżej. Naroża zakrystii ujęte są skarpami, od strony wschodniej umieszczono wieżyczki z daszkami namiotowymi. W ścianach prezbiterium okna są prostokątne, zakończone półkoliście, w ścianie czołowej znajduje się analogiczna blenda. Skarpy, łuki przyporowe, wieżyczki, obramienia okien, gzymsu podokapowe zostały otynkowane. Dachy nad korpusem głównym i zakrystiami zaprojektowano jako dwuspadowe, a nad prezbiterium dwuspadowy i namiotowy nad zamknięciem. Wewnątrz czteroprzęsłowa nawa główna, poprzedzona jest kruchtą i chórem.[20]
Dwie nawy boczne kościoła jadowskiego oddzielone są od nawy głównej arkadami wspartymi na filarach z wtopionymi kolumnami zakończonymi kapitelami o liściastych zdobieniach w kolorze złotym. Posadzka wykonana jest z płytek terakotowych: większe są w kształcie sześciokąta, mniejsze w kształcie kwadratu.
Wnętrze kościoła łączy w jedną całość dekoracja ścian i sklepień wykonana w 1981 r. przez Pawła Mitkę. Dekoracja ta przedstawia w górnej części sklepienia postacie świętych i błogosławionych. Niżej artysta umieścił aniołów wyśpiewujących Magnificat – liturgiczną pieśń pochwalną do tekstu z Ewangelii wg św. Łukasza.
„Nawet na sklepieniu fruwają aniołowie o tęczowych skrzydłach. Sklepienie miało w kościele gotyckim wyraźnie symboliczne znaczenie – było obrazem nieba. Na określenie nieba i sklepienia używano nawet tego samego słowa – coelum. Przez smukłe witrażowe okna wpadają do środka promienie światła, rozpylając różnobarwny pył. Głowice służek rozkwitają bukietami kwiatów. Każdy szczegół tej bogatej dekoracji wynika z funkcji kultowej budynku-świątyni. Kościół – jego dekoracja – miał służyć za obrazkowy modlitewnik dla wiernych. Światło w kościele było symbolem samego Chrystusa”.[21]
W centralnym miejscu świątyni – w prezbiterium, znajduje się drewniany ołtarz główny. Dolna część ołtarza ma kształt skrzyni. Górna część jest kompozycją architektoniczno-rzeźbiarską. W polu środkowym ołtarza umiejscowiona jest postać Najświętszej Maryi Panny. Pod rzeźbą znajduje się tabernakulum. Po bokach ustawione są posągi czterech ewangelistów: św. Mateusza trzymającego w rękach Księgę Rodzaju, św. Jana z orłem, św. Marka z towarzyszącą mu głową lwa oraz św. Łukasza z głową byka.
Na półkolistej ścianie zamykającej prezbiterium znajduje się duży krzyż z postacią Ukrzyżowanego Jezusa, zaś po bokach dwa witraże przedstawiają postać św. Józefa i Najświętszą Maryję Pannę. Sklepienie prezbiterium pokryte jest polichromią imitującą marmur, a boczne ściany zdobią malowidła przedstawiające Ostatnią Wieczerzę, zdjęcie Jezusa z Krzyża oraz spotkanie Jezusa z Łazarzem, Marią i Martą. Z prezbiterium wychodzi się do zakrystii – miejsca przechowywania szat i sprzętów liturgicznych oraz przygotowywania się kapłanów do liturgicznych obrzędów.
Obok nawy głównej znajdują się dwie nawy boczne. Zwieńczeniem lewej nawy jest kaplica Matki Bożej. Ołtarz w tej kaplicy jest drewniany. Górna część została zaprojektowana w kształcie łuku triumfalnego. W jego centrum widnieje postać Matki Bożej z Dzieciątkiem. Wsparty jest na dwóch kolumnach, ponad którymi wznosi się belkowanie i attyka. Jest też inskrypcja dedykacyjna w języku łacińskim: CORDI IMMACULATO B MARIAE VIRGINIS, co w języku polskim znaczy: NIEPOKALANE SERCE ŚW. MARYI DZIEWICY. Na ścianie kaplicy namalowany jest obraz przedstawiający króla Jana Kazimierza i Ojców Paulinów na tle Jasnogórskiego klasztoru.
W kaplicy stoi duża drewniana chrzcielnica w kształcie kielicha. Jest to zbiornik na wodę święconą do Sakramentu Chrztu Świętego. Chrzcielnica jest bogato zdobiona. Umieszczono nad nią gołębicę – symbol Ducha Św.
Zwieńczeniem prawej nawy bocznej jest ołtarz, w którym widnieje obraz Miłosierdzia Bożego. W schowku tego ołtarza znaleziono relikwie Krzyża Świętego, które potwierdzone są dokumentem wydanym na tę okoliczność. Treść tego dokumentu została przetłumaczona na język polski przez jednego z proboszczów parafii, księdza dziekana M. Marczewskiego: „Kardynał Mieczysław Ledóchowski Prefekt Św. Kongregacji Rozkrzewiania Wiary Tym pismem przedstawiamy: My dla większej wszechmocy Chwały Bożej, stwierdzamy, że drzewo Najświętszego Krzyża Pana Naszego Jezusa Chrystusa pochodzi z autentycznego miejsca. Rzym, 21 maja 1893 r. M. Kar. Ledóchowski.”
Na ścianach naw bocznych i prezbiterium znajdują się stacje Męki Pańskiej wykonane w kształcie płaskorzeźb.
Świątynia jadowska wyposażona jest w cztery bogato rzeźbione konfesjonały stojące w nawach bocznych oraz drewniane ławki w nawie głównej. Jako uzupełnienie wystroju architektonicznego kościoła w Jadowie należy wymienić również ambonę i chór kościelny.
Ambona albo inaczej kazalnica wykonana jest również z drewna. Ustawiona jest przy pierwszym filarze, po lewej stronie świątyni tuż przed balustradą oddzielającą prezbiterium od nawy głównej. Na ambonę prowadzą schodki. Nad mównicą umieszczony jest baldachim, który na podniebiu zdobi gołębica, a wieńczy go krzyż.
Nad kruchtą znajduje się chór kościelny, wyposażony w zabytkowe osiemnastogłosowe organy barokowe liczące 2018 piszczałek. Częścią składową organów jest szafa na miechy oraz dwie figury siedzących puttów na cokołach balustrady chóru. Ten ciekawy instrument zbudowany w XVIII w. sprowadzono ze Śląska.[22] Wejście do nawy głównej i lewej nawy bocznej poprzedzają przedsionki, czyli kruchty kościelne, w których znajdują się kropielnice.
Powyższe opisy dają pewien pogląd na architektoniczny styl kościoła p.w. Znalezienia Krzyża Świętego w Jadowie oraz zawartych w nim dzieł sztuki.
Cmentarz parafialny i kaplica
Cmentarz parafialny rzymsko-katolicki w Jadowie położony jest ok. 500 m od kościoła na powierzchni 5 ha, na północno-wschodnim krańcu miejscowości przy drodze do Łochowa. Od zachodu cmentarz otoczony jest łąkami. Od północy otaczają go łąki i pola uprawne, od wschodu droga polna, za którą rozciągają się łąki i zabudowania.
Cmentarz został założony na początku XIX w. o czym wspomina dokument Inwentarz Fundi Instructi Kościoła Parafialnego w Jadowie z 1832 r.: „Cmentarz drugi w polu, na którym się ciała zmarłych chowają, jest parkanem z drzewa ogrodzony, w czasie wojny w 1831 r. w połowie ten parkan jest spalonym”. Cmentarz został powiększony w latach sześćdziesiątych XX w. w kierunku północno-wschodnim i północnym.[23] Cały rok 1985 upłynął na staraniu się o powiększenie grzebalnego cmentarza. Od gospodarza Nowego Jadowa został odkupiony grunt o wielkości 0,75 ha.[24]
Stara część cmentarza ma kształt zbliżony do rombu. Układ alejek dostosowany jest do romboidalnego kształtu cmentarza. Brama została wybudowana z cegły około 1900 r., natomiast kamienny mur otaczający cmentarz w latach 60-tych XX w. Nagrobki usytuowane są w różnych kierunkach i dość chaotycznie.
Aleja główna biegnie od bramy ukośnie, tj. równolegle do zachodniej granicy dochodząc do placu, na którym została wybudowana kaplica cmentarna, w końcu XX w., w stylu neogotyckim.
Kaplica zbudowana jest z cegły palonej na planie prostokąta. Nakryta jest dachem dwuspadowym z sygnaturą w fasadzie. Naroża są oskarpowane. Wejście w fasadzie zostało ujęte portalem o ostrołukowym zakończeniu. W elewacjach bocznych znajdują się okna prostokątne o ostrołukowym zakończeniu. W elewacji bocznej zachodniej jest mała zakrystia nakryta dwuspadowym dachem.[25] Wewnątrz kaplica jest otynkowana.
Kaplicę pod wezwaniem św. Stanisława Biskupa wybudował ks. Stanisław Skowroński, który spoczywa na miejscowym cmentarzu. W roku 1978 kaplica była odnawiana. Znajdował się w niej zabytkowy obraz Miłosza Kotarbińskiego „Pan Jezus w grobie”. W nocy z 10 na 11.IV.2000 r. dokonano włamania do kaplicy cmentarnej i skradziono obraz. Prowadzone przez policję dochodzenie nie dało żadnych rezultatów. Obraz nie został odnaleziony, do chwili obecnej nie złapano też złodziei.
Do najcenniejszych nagrobków jadowskiego cmentarza zaliczyć można:
- nagrobki bliźniacze Zamoyskich – hr. Zdzisława i Józefa,
- płytę nagrobkową dr Leona Bokiewicza,
- bardzo podobne do siebie nagrobki rodziny Ottowiczów,
- nagrobek rodziny Drzewieckich,
- nagrobek rodziny Powierżów,
- nagrobek Dionizego Zabokrzyckiego,
- płyta nagrobkowa ks. Stanisława Skowrońskiego,
Przypisy:
- [1] A. Wolff, Studia nad urzędnikami, Warszawa 1905, s. 7.
- [2] Kronika parafii Jadów, Archiwum Parafialne w Jadowie (AP), s. 5.
- [3] Tamże, s. 7.
- [4] Przegląd Katolicki, Warszawa, 1886 r., s. 358-359.
- [5] Tamże.
- [6] Kronika parafii Jadów, dz. cyt., s. 7.
- [7] Jubileuszowy Informator Diecezji Warszawsko-Praskiej, dz. cyt., s. 269.
- [8] Kronika parafii Jadów, dz. cyt., s. 59.
- [9] Tamże, s. 61.
- [10] Tamże, s. 71.
- [11] Tamże, s. 82.
- [12] Tamże, s. 93.
- [13] Tamże, s. 124.
- [14] Tamże, s. 156.
- [15] Tamże, s. 164.
- [16] Tamże, s. 178.
- [17] Tamże, s. 181.
- [18] Opracowanie studialne wartości kulturowych gminy Jadów, Siedlce 1997, s. 43.
- [19] P. Trzeciak, 250 razy o sztuce polskiej, Warszawa 1967, s. 76.
- [20] Opracowanie studialne wartości…, dz. cyt., s. 25.
- [21] T. Trzeciak, 100 tajemnic architektury, Warszawa 1962, s. 104.
- [22] Katalog Zabytków Sztuki w Polsce…, dz. cyt., s. 18.
- [23] Opracowanie studialne wartości…, dz. cyt., s. 35.
- [24] Kronika parafii Jadów, dz. cyt., s. 181.
- [25] Opracowanie studialne wartości…, dz. cyt., s. 36.
+ There are no comments
Add yours