Cegielnia “Gigant” powstaje w Zielonce

W odległości 11 km. od Warszawy leży miejscowość Zielonka. Głęboką ciszę tego małego podstołecznego osiedla przerywa jedynie od czasu do czasu świst lokomotywy, któregoś z pociągów linii Warszawa — Białystok. Ale na tym nie kończy się życie tego osiedla. Wystarczy pójść kilkaset kroków w kierunku północnym od stacji, w głąb małego karłowatego lasku sosnowego, gdzie droga urywa się nagle i wychodzi się na leśną polanę. Stoją tu wysokie rusztowania. Na dużym placu leżą stosy cegieł, desek i różnych materiałów budowlanych. Słychać stuk siekier, zgrzyt dźwigów, huk motorów. Mniej więcej od roku Zieionka stała się jedną z tych licznych już dziś miejscowości w Polsce, w których powstają nowe wielkie budowle Planu Sześcioletniego. A jakiż to zakład przemysłowy powstaje w Zielonce? Odpowiada nam czerwona tablica, widniejąca u wejścia na teren budowy największej w Polsce cegielni mechanicznej — „Giganta“ przemysłu ceramiki budowlanej.

Największa w kraju cegielnia w bezpośrednim sąsiedztwie największego “zagłębia budowlanego“ jakim jest Warszawa. To przecież jedno z drugim bardzo się łączy. Cegielnia będzie bowiem pracować dla potrzeb odbudowującej się stolicy. Stąd będą codziennie odjeżdżać do Warszawy pociągi załadowane czerwoną cegłą. Nie będzie się jej przywozić do Warszawy z odległych miejscowości. Taniej będzie kosztował transport.

— Nasz zakład — mówi jeden z budowniczych nowej cegielni, inżynier Miłowski — dostarczać będzie Warszawie codziennie przeszło 100 tysięcy cegieł. Taka ilość cegły wystarcza na zbudowanie dwupiętrowego domu. Na terenie cegielni powstaje wielka hala produkcyjna. Wznosimy ją pośrodku naszego placu budowy Od tej strony północnej — opowiada nam dalej inżynier — stanie tzw. dołownia, czyli wielkie nowoczesne magazyny do przechowywania masy gliniastej. Obok hali produkcyjnej budujemy kotłownię a w bezpośrednim jej sąsiedztwie magazyn opałowy.

Z dnia na dzień potężny żelbetowy szkielet wielkiej hali zarysowuje się coraz wyraźniej. Kolos ten, długości stu kilkudziesięciu metrów i prawie stu metrów szerokości, składa się dziś jeszcze z trzech oddzielnie stojących części. Ale już za parę tygodni części te zostaną połączone wielkimi żebrami żelbetowymi, tworzącymi konstrukcję dachową nowej hali. W stanie surowym hala produkcyjna zielonkowskiego „Giganta“ — jak zapewniają nas inżynierowie i robotnicy — będzie gotowa już jesienią. Ale cieśle, murarze, zbrojarze, betoniarze walczą z czasem. Na pewno zechcą przyśpieszyć termin ukończenia hali.

— Z moimi szalowaniami chcę dojść w tych dniach do końca hali — mówi brygadzista najlepszego zespołu ciesielskiego Julian Liwski. W ostatnim tygodniu w dziesiątkę zrobiliśmy 75 metrów bież. szalowań. Nasz zespół jest już nieźle zgrany. Wyrabiamy średnio 380 do 400 proc. normy.

Takich zespołów jest tu znacznie więcej. O palmę pierwszeństwa walczą z Liwskim robotnicy z grupy Gajewskiego, pracujący przy wykopach, zbrojarze Kopy i zespół ciesielski Lipki. Różnica w wydajności pracy jest między nimi minimalna.

— W przyszłym roku rozpoczynamy już produkcję — zwierza się inżynier Miłowski. Do tego czasu wszystko musi być gotowe. Tak postanowiliśmy i słowa chcemy dotrzymać.

— A na jaką produkcję będzie głównie nastawiony zakład? — pytamy naszego przewodnika.

— Przede wszystkim będziemy wytwarzać cegłę zwykłą i cegłę-dziurawkę. W ciągu dnia wyrabiać będziemy 146.000 cegły Poza tym będziemy produkować dachówkę i inne materiały budowlane. Cała nasza produkcja będzie zmechanizowana. Wszystko będą robić maszyny. Zadaniem  człowieka będzie tylko sprawdzanie i kontrolowanie maszyn.

Odjeżdżając z Zielonki, widzimy na stacji kolejowej wagony naładowane cegłą, wapnem i żwirem. Zwozi się materiały na budowę „Giganta“. Za kilka miesięcy sytuacja będzie inna. Pociągi pełne nowej, czerwonej cegły będą odjeżdżały z Zielonki do “warszawskiego zagłębia budowlanego”. Na zielonkowską cegłę czeka niecierpliwie cała Warszawa, czekają budujące się osiedla, gmachy urzędów i instytucji. Mniej więcej za rok warszawscy murarze będą stawiali pierwsze nowe domy z cegły pochodzącej z podstołccznego „Giganta“.

Stolica – ilustrowana kronika budowy Warszawy
R. 6, 1951 nr 16

Więcej tego autora:

+ There are no comments

Add yours

Zostaw komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.