Dobrana spółka komunisty z żydowskim kapitalistą

W jednym z ostatnich numerów Falangi podaliśmy opis ekscesów, jakie miały miejsce w Wołominie podczas strajku w hucie żelaznej „Vitrum“. Wobec skandalicznie niskich płac, przymusowych „urlopów“ i całej gamy szykan, jaką podjęła żydowska dyrekcja tej fabryki, robotnicy chwycili się strajku okupacyjnego. Przez szereg dni w okupowanych fabrykach przebywali robotnicy… Cała ludność miasta Wołomina żywo współczuła wyzyskiwanym przez żydów pracownikom zbierano składki na rodziny strajkujących. Ale w czasie strajku na czoło strejkujących wysunęła się grupa komunistów którzy zaczęli go wykorzystywać dla swych ciemnych machinacji.

Opinię Wołomina zatrwożył fakt wyprawiania orgji w fabryce, przy których herszt czerwonej bandy zohydzał najświętsze wierzenia robotników katolików, parodjując świętokradczo obrzędy religijne… Niestety nie sprzeciwiono mu się. Robotnicy na których zdobyła szajka wpływ decydujący widzieli w prowodyrach komunistycznych ostoję swej walki o byt.

I jak zwykle zawiedli się. Żydowski kapitalizm i komunistyczna prowokacja to dwa bratanki.

Obłudny naczelnik komunistycznej bojówki poza plecami strajkujących porozumiał się z właścicielem żydem. Otrzymawszy słoną zapłatę za zdradę swych współtowarzyszy pracy oświadczył, że warunki ich zotały przyjęte przez dyrekcję i że pertraktacje które on z właścicielami firmy prowadził zakończyły się podpisaniem nowej umowy. To łajdackie oświadczenie spowodowało, że robotnicy opuścili fabrykę do której dostęp zamknęła policja. Ale nie długo cieszył się sprawca niecnego podstępu swą bezkarnością; w chwili gdy chciał chyłkiem uciec ze swym łupem przydybali go przed dworcem Wołomina oszukani robotnicy i zbili go do nieprzytomności, w bójce otrzymał on kilkanaście ran kłutych i wezwane pogotowie zabrało ofiarę samosądu do szpitala,

Tak kończy się zawsze wiara robotnika w czystość intencji komunistycznych drabów, którym bliższy jest parszywy żyd i jego brudne pieniądze niżeli „solidarność klasy robotniczej.“

Co na to „Dziennik Ludowy“, który uważał że dobrze się dzieje w hucie „Vitrum“ i brał w obronę sprawcę bezczelnych wystąpień antyreligijnych.

Swój chłopiec co?!

Falanga – pismo narodowo-radykalne
1937, nr 28

Więcej tego autora:

+ There are no comments

Add yours

Zostaw komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.