We mgły siwe zatulony cmentarz cały.
Pęki kwiecia na mogiły zaniesiemy,
a na grobach będą światła migotały.
Będą więdły białe astry, chryzantemy,
a wiatr zimny złote liście z drzew rozwieje,
niby nasze niewyśnione sny, nadzieje.
Kwitły, zżółkły, w mgle jesiennej się rozwiały…
I my kiedyś przeminiemy, przeminiemy
A na grobach będą światła migotały.
Będą więdły białe astry, chryzantemy…
Drukowane w dwutygodniku “Kobieta w świecie i domu”
rok 1927
Zofia Popławska z domu Łozińska, urodzona 14.01.1890 roku w Warszawie. Zamieszkała wraz z mężem Janem i dziećmi w Wołominie w październiku 1935 roku.
Dom Popławskich położony był w dużym ogrodzie z kapliczką, vis a vis ogrodzenia późniejszych Zakładów Stolarki Budowlanej. Sąsiadował z budynkiem kolejowym przy stacji Słoneczna, oddzielony bocznicą kolejową, prowadzącą do Stolarki. Nosił adres Kolonia Kurp 1 (po wojnie ul. Hibnera, a następnie Geodetów). Domu i ogrodu już nie ma -pozostała kapliczka…
Zofia Popławska mieszkała w Wołominie aż do śmierci, 30.09.1980 roku. Pisała wiersze i opowiadania, pod pseudonimem “Boguwola” publikowała w przedwojennych czasopismach: “Bluszcz”, “Kobieta w świecie i w domu”, “Praktyczna Pani Dobra Obywatelka” i innych.
W czasie II Wojny Światowej prowadziła dziennik.
+ There are no comments
Add yours