– Przecież tym wszystkim chłopcom należy się trochę uśmiechu, towarzystwa, oderwania od ponurości wojny. Kto wie, co was wszystkich jutro czeka… I ty też, gdy wrócisz do swego bushu —będziesz się lepiej czuł, mając trochę pogodniejszych wspomnień, niż tamte trzy lata. Czyż nie?— kończy, jakby niepewnie, bo z Polakami nigdy nic nie wiadomo, a co dopiero z Polish bushman! Party wzmocniona odnalezionymi na sali spadochroniarzami ze Sekcji, co wiedzieli, gdzie trafić “najkrótszą drogą,” zaraz po wylądowaniu w porcie, biegłaby niewątpliwie po zwykłych wesołych torach afrykańskiej whoopee, gdyby June nie zaskoczyła nas nieoczekiwaną, poważną prośbą:
— Opowiedzcie mi coś o Vollominie! — wyspelowała.
— Ale dlaczego o Wołominie? — wołamy zdziwieni.
— You see, pierwszy Polak, którego spotkałam w życiu i przez dwa dni oprowadzałam po mieście był bardzo ponury. Wiem, że już pół świata objechał w tej wojnie i byłam rozczarowana, iż się zupełnie nie zachwycał Durbanem. W ostatni wieczór zabrałam go do Athlone Gardens na zachód słońca nad miastem. Wiecie jakie to piękne! Ale mój Polak patrzał i milczał. Nie wytrzymałam i pytam się go: Beautiful city — don’t you think so? A on na to: Oh tak, zapewne — ale to wszystko to nie to, co Vollomin! I pierwszy raz wtedy uśmiechnął się, pięknym, pełnym uczucia uśmiechem.
June żyjąc w kraju, który jeszcze nigdy niczego nie stracił, i sama nic nie straciwszy — nawet serca, nie zrozumiałaby, jak bardzo można kochać Wołomin, jak piękny jest on we wspomnieniach, jeśli jest komuś bardzo bliski i niedosiężny zarazem. Więc po prostu mówimy jej dużo pięknych rzeczy, patrząc jak w szarych oczach wyrasta wizja imaginowanego miasta-cudu.
— I would love to see this Vollomin.
— Ale tam są teraz tylko ruiny June…
Szare oczy robią się bardzo smutne, ale tylko na chwilę, bo Południowi Afrykańczycy są zawsze weseli —a boys potrzebują uśmiechu i rozrywki. Kto wie, co ich czeka… Więc i nasz wieczór był bardzo wesoły.
Polska Walcząca – Żołnierz Polski na Obczyźnie
Fighting Poland – weekly for the Polish Forces.
R.6, nr 25
Autora wspiera Wołomin Światłowód
+ There are no comments
Add yours