Gazeta Ludowa  nr

Z pod ziemi wykopane dzwony zadzwonią po czterech latach na Zmartwychwstanie

Gdy parafia w Kobyłce, dzieląc los innych kościołów w Polsce, otrzymała w roku 1942 rozkaz oddania Niemcom trzech dzwonów, parafianie uradzili wespół ze swym proboszczem, ks. prof. Rosłanem, za wszelką cenę zatrzymać je i użyć w tym celu ryzykownego w tym czasie podstępu.

Jeden z dzwonów został od razu zakopany nocą pod dzwonnicą. Drugi odwieziono do Warszawy z tym. że tego samego dnia powinien wrócić na upatrzone miejsce w zagrodzie jednego z gospodarzy, natomiast darowaną swego czasu przez władze carskie sygnaturkę, którą ówczesny proboszcz, nie mogąc nie przyjąć podarunku, powiesił na plebanii, postanowiono oddać Niemcom na odczepne.

— Pan Bóg poszczęścił — opowiada jeden z gospodarzy — i za jedne 800 zł. udało się nie oddać dzwonu i otrzymać od brzuchatego szkopa pokwitowanie z potwierdzeniem, że wszystko w porządku. „Kazionna” sygnaturka została u „szkopa”, a dzwon wrócił do Kobyłki i musiał do tego czasu ukrywać się w ziemi, dzieląc los swego rówieśnika, ukrytego pod dzwonnicą.

Tkwi w tym ukryciu dzwonów pod ziemią aktualny dla całej Polski i dla jej podziemnego w czasie okupacji pogotowia rozczulający symbol. Od tego czasu dzwony przyczaiły się pod ziemią i tylko w pełnych oczekiwania snach słyszano, jak dzwonią. Aż oto teraz w Wielki Czwartek odkopano je i z powrotem wywindowano na dzwonnice, gdzie na ich powrót czekała zamaskowana tam prawdziwa sygnaturka. «Wróciły na dawne miejsce zwiastuny lepszych czasów, zwoływacze ludzi na nabożeństwo, trzej muszkieterzy spiżowi, z których każdy może o sobie powiedzieć: — „Vivos voco, mortuos plango, vulgura frango” — żywych wołam, umarłych płacze, łamie pioruny…

Była rzewna chwila i łzy z oczu wyciskająca, gdy na starą dzwonnicę, która jęczała odgłosem klęski, poniesionej w Kobyłce 26 października 1794 roku przez wojsko polskie pod wodzą gen. Byszewskiego i Meyena — dźwigały się z powrotem dzwony parafialne. Dziś zadzwonią na Zmartwychwstanie.

Gazeta Ludowa
20 kwietnia 1946
nr 110

Więcej tego autora:

+ There are no comments

Add yours

Zostaw komentarz

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.