Lata 30.
Zanim powstał szczep, najstarsze udokumentowane wzmianki o harcerzach w Zielonce pojawiają się w latach 30-tych XX wieku. W 1935 r. chłopcy z 86 Warszawskiej Drużyny Harcerskiej im. Tadeusza Kościuszki z Hufca Rembertów wzięli udział w zlocie drużyn harcerskich w Wołominie – do tej drużyny należała również męska zielonkowska młodzież, uczniowie lokalnej szkoły, a także studenci jak np. Tadeusz Cieciera, Józef Kulczycki, Zbigniew Czapliński, czy Jan Rudzki1 (w Zielonce od 1936r.).
15 sierpnia 1936 roku druh Bolesław Sławiński pełnił wartę honorową na cmentarzu żołnierzy poległych w Bitwie Warszawskiej w okolicach Ossowa.
Pan Bronisław Włodarczak (przed wojną uczeń szkoły powszechnej w Zielonce) przypomina, że harcerze z wielkim zapałem i energią angażowali się w pracę przy budowie kościoła parafialnego, którego początki datuje się od wmurowania kamienia węgielnego dnia 3 maja 1937 r.
II wojna światowa
Nadchodzi 1939 rok i tragiczne wydarzenia związane z wybuchem II wojny światowej. Nie ma jednoznacznej wersji zdarzeń, które miały miejsce w nocy z 10 na 11 listopada. Z relacji świadków wyłania się obraz patriotycznej akcji, której celem było uczczenie kolejnej rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości. Z soboty na niedzielę, w noc poprzedzającą święto, pod osłoną ciemności na ulicach zostały rozwieszone plakaty z patriotycznym wierszem2. Następnego dnia przed południem do Zielonki przyjechały dwa niemieckie wojskowe samochody, z czego jeden z ok. 20 żandarmami. Pierwszymi zatrzymanymi byli Z. Czapliński i T. Cieciera, za chwilę przyprowadzono harcerzy: Golcza S., Dymka Z., Wyrzykowskiego J., hufcowego [Stawiarskiego], [podharcmistrza] studenta Rudzkiego, Kulczyckiego J.3 i czterech mieszkańców Zielonki. Samochodem ciężarowym zostali wywiezieni w kierunku Rembertowa. Na miejscu pierwszy do udanej ucieczki rzucił się Czapliński, a po spisaniu personaliów i ostatnich słów do rodziców, tuż przed egzekucją skoczył między drzewa i zdołał zbiec T. Cieciera.4 Zbiegli noc spędzili ukrywani przez mieszkańców Zielonki (u p.p. Dziedziców, p.p. Nowaków).
Większość rozstrzelanych harcerzy i mieszkańców Zielonki pochowano na lokalnym cmentarzu we wspólnej mogile, na której w latach powojennych wystawiono nagrobek, następnie zamieniony na do dziś istniejący z napisem „ROTA”.
W czasie wojny – według słów druha Wacława Stanety, harcerza 86 WDH – w Zielonce harcerstwo jako takie nie działało. Podczas okupacji wspólnie z kolegami pełnili funkcję łączników: nosili rozkazy i meldunki do domu rotmistrza Ottokara Brzozy-Brzeziny.
Lata 40.
W czerwcu 1945r. dwaj instruktorzy z hufca Rembertów – Bohdan Preiss i Leszek Baran reaktywowali 86 WDH. Równolegle zaczęła działać 141 WDH – prowadzili ją bracia Radziszewscy, potem w sierpniu obie drużyny połączyły się.
17 czerwca 1946r. doszło do ważnego wydarzenia – wiemy o tym z kroniki 86 WDH – było to uroczyste poświecenie i wręczenie sztandaru drużynie. Sztandar ufundowany został przez miejscową społeczność, a wręczony przez Zarząd Koła Przyjaciół Harcerstwa w Zielonce. Miejscem uroczystości były dzisiejsze tereny zespołu szkół przy ul. Inżynierskiej 1.
Wieczorem, podczas ogniska kończącego święto, po raz pierwszy na nowy sztandar Przyrzeczenie złożyli druhowie 86 WDH oraz wiele druhen i druhów z innych drużyn przybyłych spoza Zielonki – Strugi, Wołomina i Ząbek. Przywilej i zaszczyt posiadania sztandaru umożliwił harcerzom od tej chwili oficjalne wystąpienia na różnego uroczystościach np. 18.08.1946 r. wzięli udział w zjeździe byłych więźniów Twierdzy Zakroczymskiej z 1944 r. Poza tym drużyna pracowała normalnie: zdobywano stopnie harcerskie, organizowano wycieczki rowerowe i ogniska, harcerze uczestniczyli w kursach zastępowych, zlotach i obozach letnich, brali również udział odgruzowywaniu ulic Warszawy. O tym, skąd takie duże możliwości miała drużyna w kraju zniszczonym wojną, niech zobrazuje ta kronikarska notatka:
„15 września 1946 roku odbyło się w szkole Powszechnej w Zielonce walne zebranie członków Koła Przyjaciół Harcerstwa i sympatyków z udziałem drużynowego dh Bohdana Preissa i jego przybocznego dh Leszka Barana. W uchwalonym planie zarządu zostało zaprojektowane premiowanie harcerzy wyróżniających się postępami w nauce i stosowaniem Prawa Harcerskiego w życiu codziennym; indywidualne subsydiowanie wyjazdu tych harcerzy na obóz, którzy uzyskują dobrą opinię od swoich bezpośrednich władz harcerskich i wykazują się dobrymi świadectwami szkolnymi. Przyjęto również projekt ufundowania stypendiów. Dalej uchwalono, że harcerze, którym udowodni się używanie alkoholu lub palenie papierosów, mogą być na wniosek zarządu K.P.H. wykluczeni z harcerstwa. Zebrani postanowili, że zarząd będzie organizował pomoc w nauce dla harcerzy, mających trudności w niej, oraz że mundury i inne części ekwipunku przydzielone harcerzom bezpłatnie mogą być przez nich używane tylko podczas wystąpień publicznych i na wyraźny rozkaz bezpośrednich władz harcerskich, a nie na co dzień przy wystąpieniach prywatnych. Dotychczasowy zarząd wybrano ponownie, przy czym powołana została do życia sekcja opieki nad drużyną harcerek.”5
To robi wrażenie – prawda?
Na przełomie 1946 i 1947 roku dh Bohdan Preiss i dh Leszek Baran zostali powołani do służby wojskowej, drużynę przejęli młodsi harcerze – dh Eugeniusz Linde zostaje drużynowym, a dh Wacław Staneta przybocznym. Na obozie w Klusach (1948r.) dh Wacław Staneta zajmuje miejsce drużynowego 86 WDH. Drużyna w tym czasie posiadała własną orkiestrę dętą.
W maju 1948 roku drużyna męska uczestniczyła w zlocie Hufca Rembertów w Wiązownie. Tam zapoznano ich z nowym programem ZHP, wprowadzonym po nazwą „Harcerska Służba Polsce”, co jak się później okazało – było początkiem nadchodzących zmian.
11 listopada 1948 r. z inicjatywy przewodniczącego Koła Przyjaciół Harcerstwa Zygmunta Nowickiego, a także p. Szamotulskiej doszło do upamiętnienia miejsca kaźni w lesie rembertowskim. Na polanie zgromadzili się ludzie różnych wyznań i opcji politycznych, uroczystą mszę świętą odprawił ks. Zygmunt Abramski, a wartę zaciągnęli harcerze z 86 Warszawskiej Drużyny Harcerskiej oraz harcerki z 93 Wodnej Żeńskiej Drużyny Harcerskiej im. Jadwigi Zwolakowskiej.
Warta honorowa podczas uroczystości poświęcenia pomnika stoją: dh Krystyna Zygmuntówna z 93 WŻDH, dh Zygmunt Sztajerwald z 86 WDH (ze zbiorów H. Sztajerwald, Archiwum Zielonki)
Komendant Hufca Rembertów dh Goc na koniec swojego przemówienia podziękował harcerkom i harcerzom za prace przy pomniku (m. in. wykonali metalowy krzyż oraz kamienne poduszki z lilijką i napisem POLEGŁYM DRUHOM) i polecił im stałe opiekowanie się tym miejscem. Zasłużony dla Gminy Zielonka wójt Ryszard Siewierski również podziękował harcerzom i Ochotniczej Straży Pożarnej za ufundowanie i prace osobiste przy budowie pomnika6.
W lipcu 1949 obóz w Wągrowcu został zorganizowany połączonymi siłami komend hufców męskiego i żeńskiego. Kronikarz drużyny Sztajerwald Zygmunt – Harcerz Orli – zapisał: „drużyna nasza liczyła 85 członków, na obóz pojechało 50”.
Nadszedł rok 1950 i wraz ze zmianami politycznymi w Polsce nastąpił koniec harcerstwa. W ramach Związku Młodzieży Polskiej powstała Organizacja Harcerska, która działała na wzór organizacji pionierskiej z charakterystycznymi czerwonymi chustami.
Lata 50.
1 września 1951 roku w szkole powszechnej w Zielonce, po kursie przewodników OH, zaczęła swoją pracę dh Helena Paplińska – nauczycielka historii, której zlecono prowadzenie drużyny OH. Dzięki tolerancji pana kierownika Ryszarda Siewierskiego drużyna prowadziła zajęcia metodą typowo harcerską. Drużyna działała do września 1957 roku.
W trakcie odwilży 1956 roku odbył się Zjazd Łódzki ZHP i nastąpiły zmiany w celu zbliżenia do modelu harcerstwa przedwojennego. Organizował się Hufiec Wołomin.
W 1957r. powstała 27 Żeńska Drużyna Harcerska im. Zośki, Alka i Rudego – pierwszą drużynową została dh. Kalina Kazimierczak, a przyboczną jej siostra Bożena. Potem dh. Jagoda Kuźniarska przejęła funkcję przybocznej, a w 1959 drużynowej. 86 Męską DH prowadził wtedy drużynowy dh Andrzej Dolindowski, przybocznym był dh Wiesław Zgudka. Instruktor dh Zygmunt Sztajerwald założył zespół turystyczno-krajoznawczy dla starszych harcerzy. Opiekunem tych wszystkich grup z ramienia szkoły został nauczyciel geografii dh przewodnik Zdzisław Mordaka, a sprawami organizacyjnymi zajmował się dh kwatermistrz Mieczysław Mścichowski.
W 1958 roku, aby zebrać fundusze na realizację pomnika ku czci rozstrzelanych harcerzy i mieszkańców Zielonki, rozprowadzano cegiełkę z jego projektem. Od momentu postawienia krzyża
harcerze i harcerki otaczali to miejsce opieką i szczególnymi względami, tu odbywały się patriotyczne zbiórki, przyrzeczenia harcerskie i obietnice zuchowe. Tu także odczytaniem Apelu Poległych kończy się tradycyjnie każdy harcerski Rajd „ROTA”.
Lata 60.
W 1960r. z okazji przypadającej 550 rocznicy Bitwy pod Grunwaldem, uczestnicy hufcowego obozu w Partęczynach na Pola Grunwaldu wybrali się pieszo – w ramach wędrówki.
Z przeprowadzonej z dh. Jagodą Kuźniarską rozmowy, dowiedziałam się również, że w czasie jej służby członkinią 27 ŻDH była późniejsza komendantka szczepu dh. Ala Wyczółkowska. Poza tym Pani Kuźniarska zwróciła jeszcze uwagę na prywatne spotkania harcerzy poza zbiórkami, które często miały charakter spotkań towarzyskich – nierzadko potańcówek.
W 1961 roku Zielonka otrzymała prawa miejskie i wraz ze wzrostem liczby mieszkańców w północnej części miasta została rozpoczęta budowa drugiej szkoły. W mieście przybyło również harcerzy:
- w 1961 r. przy 86 MDH powstała gromada zuchów 7, którą prowadził dh Zdzisław Kuźma
- w 1962 r. zawiązała się 141 MDH – drużynowy dh Zdzisław Mordaka, przyboczny
dh Mieczysław Pacholczyk, - w 1963 r. 20 Żeńska Drużyna Zuchów – drużynowa dh Maria Kacperska,
3 Żeńska Drużyna Zuchów – drużynowa dh Maryla Gładka - w 1964 r. 6 Leśna DZ – drużynowy dh Jerzy Pietrzak.
Pod koniec 1964r. oddano do użytku nowy budynek szkoły podstawowej nr 2.
W SP nr 1 powołano szczep, której pierwszą komendantką została dhna Aleksandra Fickowska, po niej zaś funkcję przejął dh Jerzy Chościński. Dnia 2 października 1966r. odbyła się uroczysta zbiórka, na której szczepowi nadano imię, a harcerzom wręczono sztandar.
Według kroniki 27 SDHiZ na uroczystości obecni byli m. in. przedstawiciele Komendy Chorągwi Mazowieckiej, Komendy Hufca Wołomin, Kolejowych Zakładów Automatyki, WITiU, ZNP, ZBOWiD, a także dawni harcerze dh M. Nowak i dh A. Dolindowski. W 1968 w SP nr 1 zaczęły pracę dwie nowe nauczycielki dhna Alicja Wyczółkowska i Pani Jadwiga „Jagoda” Miczel. Druhna Alicja już od 1962 r. była tutaj drużynową 27 ŻDH, a we wrześniu objęła funkcję szczepowej. Przyjaźń i wspólne działania zaowocowały ukończeniem przez dhnę Jagodę kursu instruktorów zuchowych w Cieplicach (1972), co dało początek gromadzie zuchowej „Leśne skrzaty”, którą założyła i prowadziła. Wówczas też otrzymała nominację na zastępcę komendanta szczepu d/s zuchowych, a w 1976r. została kierownikiem Referatu Zuchowego w Komendzie Hufca Zielonka.
Obie druhny wraz z harcerzami brały czynny udział w życiu szkoły organizując: apele, wycieczki, konkursy, festiwale piosenki i kominki. Harcerze i instruktorzy 27 SDHiZ realizowali alerty i odgórne decyzje ZHP, organizowali letnią stanicę nad Czarnym Stawem oraz Festiwal Małych Form Artystycznych, uczestniczyli w hufcowych obozach i zimowiskach, biwakach i rajdach takich jak Rajd Świętokrzyski, czy Rajd Rota. Wśród wielu imprez harcerskich w pamięci druhny Alicji pozostał kominek, na którym była obecna matka Janka Bytnara „Rudego”- Pani Zdzisława – nazywana Matulą Polskich Harcerzy. Druhna Jagoda miło wspomina udział w Rajdach Świętokrzyskich i zdobywane tam dyplomy z wyróżnieniem „Za rozśpiewanie i sprawną organizację”.
Lata 70.
W roku szkolnym 1970/71 w kronice szczepu zostało odnotowane, że stan 27 Szczepu Drużyn Harcerskich i Zuchowych wynosił: 100 zuchów i 100 harcerzy.
Dnia 1.IX.1975 r. dh. A. Wyczółkowska zostaje komendantką nowo powstałego Hufca Zielonka, a jej miejsce w szczepie zajmuje dotychczasowa zastępczyni dh. Jagoda Miczel. W sprawozdaniu ze spisu harcerskiego z dnia 15.X.1977 zapisano, że mieliśmy 179 harcerzy w 4 drużynach harcerskich i 188 zuchów w 7 zuchowych gromadach. Kolejny rok przynosi nowe drużyny o chustach: zielonych dh Juliusza Kulczyckiego, pomarańczowo-czarnych dh Dariusza Piętki „Panty”, bordowych dhny Doroty Łempickiej, niebieskich z żółtymi frędzlami dhny Jolanty Murawskiej, a także nadal istniejące – 141 Koedukacyjna DH dh Krzysztofa Leończaka i 27 Koedukacyjna DH dh Wiesława Stanety (wcześniej prowadzona przez dhnę Krystynę Stanetę jako 27 Żeńska DH). Przed 1980 rokiem powstała również jedna drużyna wodna. Zuchy – mnożyły się jak przysłowiowe grzyby po deszczu – każda kolejna pierwsza klasa stawała się samodzielną gromadą zuchową z wychowawcą – jako drużynowym – na czele.
Kiedy w 1979 r. dh. Jagoda Miczel decyduje się rozpocząć studia, funkcję komendantki szczepu przejmuje druhna Barbara Fido. Po roku nieudanej współpracy z druhną Fido, harcerze proszą dh. Jagodę, aby wróciła. Druhna ponownie przyjęła granatowy z ramienia pleciony sznur i nosiła go do 1989 r.
Lata 80.
Rok 1980 zaowocował nowymi przedsięwzięciami. Dzięki staraniom dh Sławomira Baranowskiego „Barana” – zastępcy komendanta szczepu i dh Wiesława Stanety drużynowego 27 KDH – szczep wzbogacił się o własną „chatę”. Od tej pory przez trzy lata, nieużywana szkoła w Strachowie stała się naszą własną bazą wypadową. Było to bardzo wygodne, bo zawsze mogliśmy tam jeździć niezależnie od pogody.8 … i jeździliśmy – na biwaki wiosną i jesienią, a zimą 1981 r pomimo ciężkich warunków odbyło się tu pierwsze szczepowe zimowisko. To stąd pochodzą znane w środowisku anegdoty o podchodzeniu łosia, duchu hrabiny, gotowaniu wody na herbatę, czy zwyczaj zbierania gonzów (korzeni) jako elementów dekoracji.
Osobną, złotymi zgłoskami zapisaną kartę w historii szczepu stanowi Rajd Rota. Rokrocznie z całej Polski zjeżdżają tu drużyny, aby na pod pomnikiem ku czci pomordowanych harcerzy i mieszkańców Zielonki z 1939r. oddać hołd i złożyć kwiaty.
I pomimo, że pomysłodawcami i pierwszymi organizatorami (1972r.) był Środowiskowy Krąg Instruktorski „Wagabundy”, to rajd od ponad 40 lat jest ściśle związany z 27 SDHiZ oraz SP nr 1. Początkowo jednodniowy, a od 1981 w/g kroniki 93 MDH dwudniowy z noclegiem. Od roku 1979 do 2012 organizowany przez nasz szczep rajd nie odbył się tylko dwa razy w 1996 r. i 2006r., ale Apel Poległych był zawsze. Wśród gości zaproszonych na tę szczególną chwilę mieliśmy weteranów walk o niepodległość w latach 1914-21, uczestników II wojny światowej z byłym Naczelnikiem Szarych Szeregów dh Stanisławem Broniewskim „Orszą” na czele (w roku 1982 !).
Od 2002r. wspomagają nas harcerze z ZHR i uczestnicy Zlotu Niepodległości – organizowanego w tych dniach przez druhów Hieronima i Kamila Kulczyckich – oraz ich goście z Litwy, Łotwy, Ukrainy.
Na hufcowy obóz do Rejowa w 1981 wyjechaliśmy w składzie 27 KDH dh Sławomira Baranowskiego i samodzielny zastęp starszoharcerski „Lwów” dh Krzysztofa Baranowskiego. Powstały w 1980 r. pod przewodnictwem dh Wiesława Stanety zastęp „Wilki” – filar reaktywowanej 141 Mazowieckiej Drużyny Harcerzy – przebywał na obozie w innym terminie. Jeszcze w czasie wakacji druhny: Jolanta Kalata, Anna Kalata, Anna Czarnik i Beata Perkowska postanowiły utworzyć własną drużynę żeńską na wzór 93 WŻDH im. Jadwigi Zwolakowskiej. Po raz pierwszy w barwach 93 Mazowieckiej Drużyny Harcerek – granatowe chusty z dwoma białymi paskami – wystąpiłyśmy na kominku Rajdu Rota’81 w Radzyminie.
Wraz z nadejściem zimy powołano do życia Zimowe Pogotowie Harcerek i Harcerzy, do którego czynnie włączyła się kadra naszego szczepu. My, dziewczyny z 93 MDH, opiekowałyśmy się niewidomą panią, do której dwa razy w tygodniu wpadałyśmy coś pomóc i poczytać książkę.
13 grudnia 1981 r. gen. Wojciech Jaruzelski ogłosił wprowadzenie stanu wojennego. Atmosferę tych lat dobrze oddają wspomnienia kadry szczepu lat osiemdziesiątych wysłuchane i spisane przez dh Michała Kudłę w 1997r.:
„Dużo trudniej było załatwić niektóre rzeczy, szczególnie materialne. Ówczesne kombinowanie sprzętu można porównać chyba do dzisiejszego organizowania wyprawy np. do Meksyku. W ten sposób została załatwiona np. pierwsza szczepowa maszyna do pisania. Potem chłopaki na młodzika musieli się nauczyć na niej pisać…”,
przydało im się to się później m. in. podczas tworzenia szczepowej gazetki – „Złamanej Strzały”.
„Jedną ze specjalności Szczepu była fotografia. Na każdy większy wyjazd braliśmy powiększalnik i na śniadania zawsze były świeże zdjęcia. Stąd wywodziła się późniejsza prężna grupa filmowa. To właśnie ta działalność nasunęła organizatorom II Mazowieckiego Jambo pomysł zrobienia przeglądu filmów, ciemni i studia fotograficznego jako głównego punktu zlotu”.
„Dzięki ludziom Szczepu, Zielonka stała się środowiskiem silnym i znanym. Na pielgrzymkach i wypadach poznaliśmy harcerzy z całej Polski. „Rota” stała się wówczas rajdem ogólnopolskim, a nie jakąś lokalną zabawą. Był taki okres, kiedy wszystkie imprezy niepodległościowe były obstawiane przez Zielonkę. Pogrzeb Prymasa Wyszyńskiego – kto na warcie? – Zielonka, 11 listopada – Zielonka, impreza ze sztandarem – Zielonka.”
Biała Służba w czasie podróży Jana Pawła II, Boże Ciało na Krakowskim Przedmieściu, pielgrzymka do Częstochowy, czuwanie w kościele św. Stanisława Kostki podczas porwania ks. Popiełuszki, 1 sierpień na Powązkach, a także nasz Rajd Rota – były reprezentowane przez harcerki i harcerzy z 27 SDHiZ z Zielonki.
Na obozie w Rejowie w 1982 z trzech drużyn 27 MDH, 93 MDH, 141 MDH i jednej gromady zuchowej – prowadzonej przez dh Leszka Zielenkiewicza – stworzyliśmy swój podobóz. Tu narodził się pomysł wykonania własnej obozowej plakietki, którą dla wszystkich wyszywały przede wszystkim dziewczęta wraz z komendantką, ale również i niektórzy chłopcy.
W następnym roku w Piekle’83 odbył się pierwszy samodzielny obóz szczepu. Wiele czynników wpłynęło na to, że w naszej pamięci zapisał się jako ten najlepszy. To tam pod opiekuńczymi skrzydłami druhny komendantki Jagody Miczel i z dużym udziałem druhów Wieśka Stanety i Sławka Baranowskiego odbył się obóz 27 MDH, 93 MDH,141 MDH oraz zastępu druha Darka Jóźwika. Na końcowy efekt złożyła się także doborowa kadra gospodarcza: Pani Danusia Żebrowska, Pani Pielęgniarka z mężem Tadeuszem, Pan Lolek Średnicki z „rudą” Nysą i druh kwatermistrz Robert Biliński. Szczep działał na tyle prężnie, że organizowaliśmy przez kolejne lata również samodzielne zimowiska w Murzasihlu i Krakowie. Pokonywanie trudności zbliżyło nas do siebie. W 1984 po raz kolejny też przekonaliśmy się, że dzięki naszym rodzicom możemy więcej. Kiedy zapadła decyzja, że nie będzie obozu hufca, część wakacji spędziliśmy u rodziców Państwa Zalewskich na działce, a pomoc od „kuchni” zapewnili – nie po raz pierwszy – państwo Żebrowscy. Ważną osobą, na której pomoc zawsze mogliśmy liczyć, był wieloletni przewodniczący Rady Przyjaciół Harcerstwa Pan Henryk Hoffman, szef do spraw zaopatrzenia Wojskowych Zakładów Elektronicznych. Do grona osób wspierających należy także zaliczyć dawnego harcerza – księdza Jerzego Misterskiego, proboszcza parafii św. Jerzego w Zielonce Bankowej, który od 1985 r. stał się częstym gościem naszych obozów i różnych uroczystości. Jeszcze w tym samym roku nasze życie harcerskie nabrało rumieńców. Dzięki dh. Joannie Tuzin pozyskaliśmy namiary na chatę PTTK „Dzięciołek” – świetne miejsce na biwaki, a po obozie w Wąchabnie chłopcy z 6 MDH dh Roberta Bilińskiego po zwiedzeniu „MRU”- na wiele lat zarazili się „bunkrownictwem”.
Na co dzień spotykaliśmy się w harcówce na terenie SP nr 1, sfinansowanej i wybudowanej dla harcerzy przez Urząd Miasta Zielonka. To tu od pewnego czasu, a nie w szkole odbywały się zbiórki te zwykłe i te uroczyste. Od 1986r. zacieśniliśmy współpracę ze środowiskiem Unii Bieszczadzkiej (związek drużyn z Hufca Zielonka), efektem tego był wspólne obozy: w Piekle’86 i w Tymawie’87. W 1988r. ruszyliśmy w Polskę na wędrowny obóz po Szwajcarii Kaszubskiej.
W 1989r. młoda kadra przejęła szczep, funkcję komendanta objął były drużynowy 141 MDH dh Robert Gut. Po Rajdzie Świętokrzyskim i Amonicie, Arsenale i Olszynce Grochowskiej, nastąpiły czasy rajdów im. Kozielewskiego, Jerzysk i Mazowieckiego Jambo. Po roku, nowym komendantem szczepu został dh Sławomir Krysiak – były drużynowy 27 MDH, entuzjasta taternictwa jaskiniowego – teraz na Jurę jeździliśmy oglądać jaskinie, a nie tylko zamki.
Lata 90.
Minęło parę lat i następne pokolenie doszło do głosu, najpierw w 1993 dh Maciek Figurski ze 141 MDH, a potem w 1995 dhna Magda Sobków z 93 MDH nosili granatowy sznur. Dnia 11.XI.1999r. (według rozkazu hufca) funkcję komendanta szczepu przyjął dh Michał Kudła, wcześniej drużynowy 3 Samodzielnej Gromady Zuchowej, potem przekształconej w reaktywowaną 27 MDH. Po szczepowym zimowisku w Złotym Potoku w roku 2000, na obóz do Zawadki Rymanowskiej wyjechali harcerze z 27 MDH i harcerki z 11 MDH „Uroczysko”.
XXI wiek
W 2001 roku komendantem został dh Sylwek Rzepniewski ze 141 MDH i był nim do marca 2006 r. Kadra szczepu w tym czasie zorganizowała duży biwak nad rzeką Dzięciołek oraz samodzielny obóz szczepu Ogonki’05. Po dh Sylwku na siedem miesięcy funkcję szczepowej przejęła dh. Amelka Żyndul z 93 MDH (założycielka 2 Gromady Zuchowej w 2003) by w październiku 2006r. oddać sznur komendanta druhowi Konradowi Kulczyckiemu z 27 MDH.
W 2007 roku z 2 GZ wydzieliła się męska 3 GZ dh Grzegorza Bilińskiego, która po półrocznej pracy przekształciła się w 3 Mazowiecką Drużynę Wielopoziomową. W tym samym roku powstały 173 MDH, której drużynowym został dh Wojciech Rytel-Tyburczy i 38 Żeńska Drużyna Wielopoziomowa dhny Elizy Skowrońskiej. Te trzy drużyny, choć wywodzące się z 27 szczepu, przez dwa lata działały w 86 Szczepie DHiZ, historycznie związanym ze szkołą podstawową nr 2 (po roku 38 ŻDW się rozwiązała). W roku 2009r. 3 i 173 wróciły na łono 27 Szczepu DHiZ. W czasie kadencji komendantki szczepu druhny Jagody Jabłońskiej nowo powstała 46 MDH z drużynową Aleksandrą Dąbrowską, po rocznej działalności, przyjęła barwy 93 MDH.
Wraz z powrotem braci Bilińskich do szczepu – skonsolidowała się grupa zafascynowana fantastyką
i militariami, powołując do życia w 2009r. Harcerski Rajd Fabularny „Czarnobyl”. W 2013r. wykrystalizowała się 3 próbna Mazowiecka Drużyna Wędrownicza, która skupia harcerzy ze szkół ponadgimnazjalnych.
Kończąc tą bardzo ogólnie ujętą historię, chciałabym zwrócić jeszcze uwagę na tradycje rodzinne w naszym szczepie i hufcu. Środowisko harcerskie jest stowarzyszeniem otwartym, przyjmującym w swoje szeregi wszystkich chętnych, którzy doceniają braterstwo i ruch na świeżym powietrzu9. Bardzo często śladami starszego rodzeństwa podąża młodsze, za rodzicami idą ich dzieci. W Zielonce jest kilka takich rodzin, gdzie kultywowane są tradycje harcerskie i już trzecie pokolenie odbyło swoją służbę. Faktem godnym uwagi jest także to, że w tej chwili stanowiska dyrektorów SP nr1, SP nr2, SP nr3 i Miejskiego Przedszkola nr5 są w rękach dawnych instruktorek ZHP z Hufca Zielonka.
W kwietniu 2013 roku, szczep działa w Hufcu ZHP Zielonka i w jego skład wchodzą:
- 3 Mazowiecka Drużyna Wielopoziomowa im. Powstańców Warszawskich (istnieje od 2007r.) – drużynowy dh Marcin Biliński
- 93 Mazowiecka Drużyna Harcerek im. Jadwigi Zwolakowskiej (istnieje od 1981r.) – drużynowa dh Ola Dąbrowska
- 173 Mazowiecka Drużyna Harcerzy im. Cichociemnych Spadochroniarzy AK (istnieje od 2007r.) – drużynowy dh Czarek Michalak pwd.
- 3 próbna Mazowiecka Drużyna Wędrownicza (powstała w 2013r.) – drużynowy dh Piotr Biliński pwd.
- 2 Gromada Zuchowa “Leśna Brać” (istnieje od 2003r.) – drużynowa dh Matylda Przybylska
Gdyby ktoś z czytających zauważył błędy lub chciał uzupełnić brakujące fakty, proszę o skontaktowanie się ze mną – autorką niniejszego artykułu: bbbeata@poczta.onet.pl
Beata Bilińska (z d. Perkowska) phm.
drużynowa 93 MDH (1985-89)
komendantka Hufca ZHP Zielonka (2002-2007)
- Według relacji siostry – Józef Rudzki – zob. Kroniki parafii M. B. Częstochowskiej
- Według relacji T. Cieciery na plakatach widniał „wiersz o treści patriotycznej”, natomiast M. Kulczycki, brat rozstrzelanego Józefa, wspomina, że jego mama widziała plakaty z tekstem „Roty”.
- Według protokołu spisanego z inż. T. Ciecierą
- Patrz: praca zbiorowa pod red. G. Dudzika i U. Wysockiej, Ludzie i Historie, Zielonka 2004, s. 43-54
- Według kroniki 86 WDH
- Według protokołu K.P.H.
- Według kroniki 27 Mazowieckiej DH od tego momentu istnieje „szczep”
- W/g wspomnień S. Baranowskiego spisanych przez dh Michała Kudłę
- Słowa Robert Baden-Powella, twórcy ruchu scoutowego
+ There are no comments
Add yours