Zbliża się 55-ta rocznica powstania 51-szej Mazowieckiej Drużyny Harcerstwa Polskiego na terenie Wołomina. Warto przypomnieć jego początki, bowiem z pewnością niewielu wołominiaków ją pamięta. Rzecz może nie tak ważna i wielka, ale warto ją upamiętnić, gdyż to przecież z rzeczy i spraw drobnych rodzą się większe i duże. Harcerstwo tworzyli ludzie, o których dzisiaj prawie już nikt nie pamięta, a to także kawałek historii Wołomina.
Kierowniczką Szkoły Podstawowej Nr 2 mieszczącej się na ulicy Legionów róg Wileńskiej była Pani Jadwiga Markowska, córka byłego legionisty, działaczka od 1939 roku w Związku Walki Zbrojnej. Była ona żołnierzem Armii Krajowej oraz nauczycielką tajnego nauczania. Do końca swoich dni była oddana młodzieży, nasycając ją optymizmem i wiarą, że nauka i walka to powinność każdego z nas, że przyszłość należy do nas. Taka pozostała do końca. W 1944 roku aresztowana przez NKWD i UB w Wołominie została wywieziona do Tłuszcza. Tam podczas pożaru baraku, uległa poparzeniu. W stanie ciężkim przewieziono ją do Wołomina. Ukrywała się przez pewien czas w mieszkaniu przy ulicy Kanałowej. Niestety nie było szans na jej uratowanie. W wyniku odniesionych poparzeń zmarła.
Nie wiele osób pamięta, że właśnie w Szkole Podstawowej Nr 2 w 1937 roku powstała 51-sza Drużyna Harcerska a jej inicjatorką była Pani Jadwiga Markowska. Duże zasługi w tworzeniu drużyny miały także Pani Zacharowna i Flejszerówna oraz Pan Piotr Szefler, który był pierwszym drużynowym. Po otrzymaniu zgody Komendy Hufca, z byłego powiatu Radzymin, z 64-tej Drużyny Harcerskiej przyszedł na przybocznego do 51-szej Wysocki a na pierwszego zastępowego Rysiek Skrzecz. Chętnych do drużyny było wielu, zorganizowano od razu pięć zastępów. Na pierwszym, ogólnym zebraniu postanowiono, że bohaterem drużyny będzie Józef Piłsudski. Wybrano barwy drużyny – pomarańczowe. Jednocześnie drużyna zobowiązała się, że do maja 1938 roku spełni wszystkie wymogi i zadania, aby być godnym noszenia imienia takiego bohatera.
W niedługim czasie drużyna uzyskała z Głównej Kwatery ZHP potwierdzenie o nadaniu numeru “51-szej Drużyny” oraz barw pomarańczowych. Pierwszym drużynowym został Piotr Szefler. Pierwsze krzyże harcerskie młodzików otrzymaliśmy w czerwcu 1937 roku podczas zbiórki alertowej Hufca, zakończonej ogniskiem w okolicach granicy Starych Lipin i Leśniakowizny, niedaleko wołomińskiego cmentarza. W uroczystości tej między innymi brali udział: har. Lange, har. Cichecki, p.h. Szefler, Panie Markowska i Zacharówna, Panowie: Malik, Szubiński, legionista Zieliński, drużyny: 9-ta, 64-ta oraz żeńska, której drużynową była Irena Łojek. Za przygotowanie tego ogniska 51-ta Drużyna otrzymała pochwałę. I tak rozpoczął się pierwszy rok pracy, który miał pokazać czy zasługujemy na tak godnego bohatera drużyny.
Zapał wśród chłopców był ogromny, niedawna śmierć Marszałka potęgowała aktywność i starania, aby uzyskać prawo noszenia jego imienia w nazwie drużyny. Zastępy jeden przed drugim prześcigały się w pomysłach i zdobywaniu jak największego dorobku. Nie sposób opisać wszystkich dokonań. Była to rzeczywiście praca dająca się skrótowo wyrazić hasłem Wiara-Nauka-Cnota.
Nadszedł dzień 20 maja 1938 roku, data sprawdzianu czy drużyna zasłużyła na imię Józefa Piłsudskiego. Była to trzecia rocznica jego śmierci. Odbyła się “gala na 102”, wszyscy włożyli wiele trudu w przygotowanie tej uroczystości. Przybyły wszystkie drużyny hufca byłego powiatu Radzymin. Byli obecni przedstawiciele Kwatery Głównej ZHP, Komendy Chorągwi Warszawskiej, przedstawiciele władz miejskich i powiatowych. Plac obok stacji kolejowej był wypełniony. Pośrodku stał maszt z flagą. Od niego, w kształcie trójkąta, stawały drużyny i szczepy. Sygnał do rozpoczęcia uroczystości dał trębacz z 9-tej Drużyny Władysława Łokietka. Apel wygłosił harcmistrz Mieczysław Cichecki a zadania postawione drużynie i ich wykonanie przedstawił drużynowy podharcmistrz Piotr Szefler.
Rozkaz o przyznaniu drużynie bohatera odczytał przedstawiciel Komendy Głównej ZHP harcmistrz Lange. Rozkaz o nadaniu stopni harcerskich odczytał harcmistrz Kazimierz Kazimierski, Wysocki otrzymał stopień Harcerza Orlego, Skrzecz-Ćwika, a Harcerze zastępu „Rysi” otrzymali stopnie zwiadowców. Wielu harcerzy dostało także odznaki za zdobycie różnych specjalności. Była także przysięga dla młodych harcerzy i wręczanie krzyży harcerskich. Zastęp „Rysi” otrzymał specjalną nagrodę – toporek – wręczoną przez harcmistrza Lange ze słowami „przyda się na Wschód”. Na zakończenie apelu odbył się przemarsz pod pomnik Marszałka Piłsudskiego, złożono kwiaty i zapalono znicze.
Od tej pory dzień 20 maja 1938 roku stał się datą historyczną dla 51-szej Drużyny ZHP i Szkoły nr 2 w Wołominie
R.L.
PS. W następnych latach wielu harcerzy z tej drużyny od pierwszych dni okupacji brało czynny udział w ruchu oporu. Niektórzy z nich zginęli i zaginęli. Po wojnie, w 1946 roku 51-sza drużyna działała przy Liceum Ogólnokształcącym w Wołominie. Nie trwało to jednak długo. Tak jak i inne drużyny została w pewnym momencie zdelegalizowana.
Wieści Podwarszawskie
R.3, 1993 nr 19 (119)
Autora wspiera Wołomin Światłowód
+ There are no comments
Add yours