Początki rzemiosła w Wołominie

W tym roku [1995] Rejonowy Cech Wielobranżowy będzie obchodził swoje 50-lecie. Z tej okazji na łamach naszego pisma przedstawimy w kilku odcinkach dzieje rzemiosła w naszym mieście. A ma ono tutaj prawie stuletnią już tradycję i wielkie zasługi dla rozwoju Wołomina.

Początki rzemiosła przypadają u nas na przełom wieków XIX i XX, gdy dotychczasowa mała wieś Wołomin zaczęła szybko przekształcać się w osadę fabryczną, a potem miasto. Dziedzic Wołomina Henryk Wojciechowski (1855-1938) wraz z kamienicznikiem warszawskim Hertem zbudował w 1898 r. cegielnię, której mury służą dzisiaj za podstawę budynku „Huraganu” przy stadionie. Wojciechowski propagował wówczas walory letniskowe wsi Wołomin, budował domki letniskowe, sprzedawał działki budowlane. Bliskość Warszawy i dogodne połączenie kolejowe sprzyjały przekształceniu wsi w dużą osadę. W 1905 r. powstała huta szkła „Wołomin”, największy do dziś obiekt przemysłowy w mieście. Do Wołomina ciągnęli wówczas mieszkańcy okolicznych, ubogich wsi, szukając tu zajęcia.

Na początku XX w. powstały w Wołominie liczne warsztaty rzemieślnicze produkujące prawidła szewskie, kapelusze, nici, guziki, koronki, trykotaże. W osadzie osiedli szewcy, krawcy, ślusarze, cieśle, murarze, masarze, zduni, powroźnicy, przedsiębiorcy budowlani. Dwaj z nich, Brandys i Kawer, zabudowali nowoczesnymi na owe czasy budynkami murowanymi ulicę Pocztową (dziś Warszawską), Duczkowską (dziś Wileńską) i Długą (dziś Legionów). Domki letniskowe i wille wyrosły wzdłuż ulicy Tramwajowej (dziś J. Piłsudskiego). W osadzie powstały trzy linie tramwajów konnych wiodące do skupisk willi letniskowych koło Nowej Wsi i Zenonowa oraz do lasu Nasfetera (dziś przy końcu ulicy Legionów). W 1906 r. powstała pierwsza w Wołominie duża piekarnia Streicha, Niemca z pochodzenia, a także masarnia braci Ciuków. Do osady masowo napłynęli rzemieślnicy żydowscy, zwłaszcza szewcy pracujący chałupniczo na zamówienie bogatych hurtowników warszawskich, także Żydów.

Większość rzemieślników mieszkała w prymitywnych domkach drewnianych złożonych z reguły z sieni, kuchni i jednego pokoju. W takim pomieszczeniu żyły wielodzietne rodziny, często wegetujące na granicy nędzy (zwłaszcza chałupnicy żydowscy). Tylko bogatsi rzemieślnicy mieli oddzielne warsztaty i mieszkania w domach murowanych. Czeladnicy i chałupnicy byli bezlitośnie wyzyskiwani przez pracodawców. Dzień pracy wynosił z reguły 12 godzin, w soboty nieco krócej. Wolne od pracy były tylko niedziele i święta kościelne. Zarobki najemnych pracowników były niskie, toteż bieda stanowiła codzienne zjawisko. Jedyną rozrywką dla zapracowanych ludzi były knajpy lub wyjazdy na majówkę poza osadę.

Konflikty społeczne w rzemiośle ujawniły się podczas rewolucji 1905-1907 r., gdy wybuchły strajki robotników huty szkła i czeladników warsztatów. Inicjatorem pierwszego z nich był syn właściciela warsztatu ślusarskiego, robotnik huty Józef Jerzkowski. Czołowi organizatorzy strajku zostali aresztowani i skazani na pobyt w areszcie od 2 tygodni do 3 miesięcy. Byli to piekarze Josek i Srul Szulmanowie oraz pracownicy warsztatu powroźniczego Abram Pracowity i Olszakier Szeja, jak widać, sami Żydzi. W czerwcu 1907 r. wybuchł drugi strajk, tym razem w fabryce łóżek żelaznych braci Piernikarz, powstałej 5 lat wcześniej na terenie zajmowanym dziś przez supermarket Globi. Konflikt zakończył się polubownie, zwolniony przez pracodawców robotnik wrócił do fabryki, solidaryzujący się z nim koledzy otrzymali zapłatę za jeden dzień strajku.

Po upadku rewolucji w Wołominie zaczął się boom gospodarczy. Powstawały nowe zakłady rzemieślnicze, a także spore fabryki, jak zakład produkcji lasek spacerowych Jakuba Lejby Dajczgewanda (1911), Fabryka Iluzji spółki żydowskiej (Artur Landau, Józef Montlak i Adam Kosek), produkująca jedwab i bawełnę (1907), huta robotnicza „Praca” (1913), odlewnia i zakład produkcji maszyn rolniczych Szymona Dondego i Michała Kona (1913). Przed wybuchem pierwszej wojny światowej 13-tysięczny wówczas Wołomin miał 7 dużych zakładów przemysłowych zatrudniających w sumie ponad 1000 pracowników i kilkaset warsztatów rzemieślniczych. Mistrzowie różnych specjalności – szewcy i cholewkarze, piekarze, wędliniarze, metalowcy oraz fryzjerzy i perukarze – należeli do cechów w Warszawie. Cechy te działały na podstawie liberalnej ustawy cechowej Królestwa Polskiego z 1816 r., gdy car Aleksander I starał się zjednać sobie Polaków po długoletnich wojnach napoleońskich.

W 1906 r. powstał Związek Rzemieślników Chrześcijan z siedzibą w Warszawie. Stanowił wspólną organizację różnych cechów. Jego celem było organizowanie wspólnej pracy, udzielanie pomocy materialnej członkom i ich rodzinom, rozwijanie różnych form życia towarzyskiego, prowadzenie działalności oświatowej, opieka nad uczniami w warsztatach. Związek założył poradnię lekarską dla rzemieślników i ich rodzin, sekcję sportową, kasę pożyczkowo-oszczędnościową, wydawał własne czasopisma. Należeli do niego nie tylko właściciele warsztatów rzemieślniczych, ale i fabrykanci. Rozproszeni i niezorganizowani zrazu rzemieślnicy wołomińscy też zaczęli łączyć się w grupy interesów i korzystać z uprawnień członków. Związku Lokalnej organizacji cechowej jeszcze długo nie było w Wołominie. Pierwsze cechy powstały tu dopiero po odzyskaniu niepodległości przez Polskę.

Wieści Podwarszawskie
R.5, 1995 nr 10 (212) (12 III)

Zostaw komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.