Stefan Nasfeter miał piątkę rodzeństwa, spośród którego najbliżej był ze swym starszym bratem Bolesławem. Bolesław często też bywał z dziećmi u brata, z okazji imienin bądź wakacji. W ten sposób po raz pierwszy w połowie lat trzydziestych w Wołominie zawitał Janusz Nasfeter, bratanek Stefana, późniejszy reżyser filmowy. Dzieci spędzały czas biorąc udział w organizowanych przez stryja w Wołominie loteriach i zawodach a przede wszystkim w należącym do Nasfetera kinie “Oaza”. Zdarzało się, że młodzi Nasfeterowie spędzali w “Oazie” cały dzień, oglądając wszystkie wyświetlane danego dnia seanse.1 Janusz jako młody chłopak bywał także w studiu filmowym stryja w Warszawie, gdzie uczestniczył w próbach aktorów.2 Także w czasie wojny Janusz spędził kilka tygodni w domu stryja, pomagając ciotce Helenie przy ratowaniu ukrywających się w majątku Żydów.3
Nie ulega wątpliwości, że to osobowość stryja Stefana i jego zaangażowanie w przemysł filmowy ukształtowały późniejsze zainteresowania Janusza Nasfetera. W 1948 r., w wieku 28 lat, został przyjęty do Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej. Od 1958 r. zaczął realizować filmy fabularne, które przede wszystkim dotyczyły problemów dzieciństwa i wczesnej młodości. Pomimo, że tematyka ta często bywa niedoceniana, zarówno w Polsce jak i za granicą Janusza Nasfetera uznano za reżysera, który jak mało kto potrafi pracować z małym aktorem. Świat dziecka, prezentowany przez Nasfetera zaskakiwał bogactwem i złożonością, co sprawiało, że tak naprawdę były to filmy o dzieciach, a nie dla dzieci, skierowane raczej do dorosłych, a nie małych widzów. Potwierdzeniem jego kunsztu były dziesiątki nagród, jakie autor otrzymał za swoje filmy. Najbardziej utytułowane: “Abel, twój brat”, “Kolorowe pończochy”, “Motyle” czy “Ten okrutny, nikczemny chłopak”, zdobywały nagrody na festiwalach w Wenecji, Moskwie, San Sebastian i Teheranie.
W filmach Janusza Nasfetera debiutowało kilku znanych aktorów. Laura Łącz, Ewa Wiśniewska i Daniel Olbrychski po raz pierwszy zagrali właśnie u tego reżysera. Jako dzieci debiutowali u niego Henryk Gołębiewski i Filip Łobodziński. Nasfeter zaryzykował także obsadzeniem Adolfa Dymszy – po raz pierwszy od 30 lat – w dramatycznej roli w filmie “Mój stary” z 1962 r.
Kłopoty podczas kolaudacji ostatniego filmu reżysera – “Śnić we śnie” – spowodowały, że autor został zmuszony przez cenzorów do wycięcia pół godziny filmu. Najprawdopodobniej był to powód, dla którego Nasfeter wycofał się z życia filmowego i artystycznego. W latach 80-tych i 90-tych żył z renty.
Grzegorz Królikiewicz zrealizował dwa filmy dokumentalne o Januszu Nasfeterze – “Portret artysty z czasów starości” z 1993 r. oraz “Piękne lata niewoli” z r. 1996. Dwa lata później, 31 marca 1998 r. jako jeden z najbardziej niedocenionych polskich twórców, Janusz Nasfeter zmarł w Warszawie.
Przypisy:
- Rozmowa z Jadwigą Rogalską, siostrą Janusza Nasfetera, przeprowadzona 14 IX 2004, maszynopis w Ośrodku Dokumentacji Etnograficznej.
- P. Reszka, Spadkobiercy, “Rzeczpospolita”, 28.01.1997.
- Relacja Janusza Nasfetera w filmie “Piękne lata niewoli”, op. cit.
+ There are no comments
Add yours