Motory zamiast koni
Administracja przędzalni p. f. „Briggs i sp.” w Markach zamierza wprowadzić jako siłę pociągową do wozów motory, zamiast koni. Motory takie, opalone naftą, używane są […]
Administracja przędzalni p. f. „Briggs i sp.” w Markach zamierza wprowadzić jako siłę pociągową do wozów motory, zamiast koni. Motory takie, opalone naftą, używane są […]
W cegielnictwie i wogóle w przemyśle wyrobów z gliny, od lat kilku w kraju naszym ujawnia się rozwój w dodatnim kierunku. Np. w Ząbkach, w […]
Szosa radzymińska znowu dała znać o sobie zbrojnym napadem opryszków na przejezdnego. Tym razem ofiarą był p. W. F., dzierżawca kolonji ze wsi Ulasek, w […]
Włościanin wsi Zawiszyn w pow. Radzymińskim, Sylwester Piwka, miał urazę do swego sąsiada Izydora Maciejewskiego za to, że ten świadczył przeciw niemu w sądzie. Zaprzysiągł […]
Tłuszcz. Letnisko nie letnisko, ale raczej punkt zborny. Bo choć i w samym Tłuszczu wygodne domki położone w pięknym ogrodzie folwarcznym z roku na rok […]
Baliński, Lipiński i Martynowski twierdzą jednogłośnie (właściwie: trójgłośnie), że w Radzyminie rzeczami godnemi uwagi są: „wujenka króla Stanisława Augusta” oraz kościół, poświęcony przez biskupa M. Poniatowskiego w roku 1781. Lapidarniejszy od nich Krynicki poświęca Radzyminowi tylko półtora wiersza, i dostrzega w nim jedynie: “wielkie smolarnie”.
Dla starych dzieci Urle mniej mają powabu, z wyjątkiem młodych stadeł małżeńskich i par zakochanych. Ale powiedzcie mi państwo, czy takim jest gdzie źle na świecie? Mniej powabu mają dlatego, że, proszę mi przebaczyć jasne postawienie kwestii, Urle są… nudną dziurą. Podobno w ostatnich latach przebywa w nich rocznie 3—4 tysięcy letników — i letnicy ci nie mają żadnej rozrywki, żadnego koncertu, restauracji, kawiarni, żadnej czytelni, żadnego kasyna. Garstka ich bawi się, urządzając teatrzyki amatorskie, skacząc w małej salce i słuchając wycia gramofonów. Ale wszystko to pochodzi z inicjatywy osób prywatnych — tego rodzaju zabawy można zresztą urządzać wszędzie, gdzie przepędza lato nie 3000, lecz 100 osób – przedsiębiorcy na Urle nie raczyli zwrócić uwagi.
Ze wsi Zawad pod Radzyminem w gubernji warszawskiej piszą do nas: Wielką boleścią odbiła się w sercach naszych wiadomość o śmierci nieodżałowanej ś. p. Heleny […]
Na ostatniem, jak zwykle, licznem zebraniu członków zarządu Towarzystwa, przedewszystkiem uchwalono ponieść koszt przeprowadzenia linji tefonicznej z Warszawy do Drewnicy z odnogą do Ząbek, wspólnie […]
Znajdująca się na 1036 wiorście kolei petersbursko-warszawskiej, między stacjami Wołomin-Warszawa, dla ruchu osobowego platforma „Zielonka” była wybudowana i utrzymywana kosztem właściciela majątku ziemskiego w pow. […]
Onegdaj odbyło się pierwsze po ogólnych wyborach posiedzenie zarządu Towarzystwa. Posiedzenie zagaił wiceprezes zarządu ks. Konst. Lubomirski, poczem nastąpiły wybory przez głosowanie tajne. Wybrani zostali: […]
W początkach czerwca 1901 r. na szosie wiodącej do wsi Trojany, w pow. radzymińskim, włościanie miejscowi zatrzymali dwóch mężczyzn, jadących konno. Na zapytanie dokąd jadą, […]
Również zasługują na surową krytykę ustępy, zbudowane jako kabinki w odległości 20—30 kroków od domu. Piękny las jest usiany niemi. Ponieważ nie są starannie zasypywane proszkami, pochłaniającemi woń i nie są oczyszczane, przeto zwłaszcza w drugiej połowie sezonu wprost uniemożliwiają spacer po lesie, zatruwając swą wonią powietrze. We wrześniu np. czuć było w lesie w niektórych miejscach więcej siarkowodoru i tym podobnych gazów, niż balsamicznej woni sośniny.
W roku bieżącym ulokowałem na lato swoją rodzinę w Strudze, przy stacji tejże nazwy kolejki wąskotorowej mareckiej. W początkach zeszłego miesiąca pod moją nieobecność 4-letnia […]