Prawybory II kurji w pow. radzymińskim

Wybiła rodzina jedenasta Do herbaciarni, pilnie strzeżonej przez wojsko i straż ziemską, zaczyna napływać tłum gwarny; mimo to pana sędziego pokoju, który ma przewodniczyć zjazdowi prawyborczemu, dotychczas nie widać. Wyczekują go z niecierpliwością. Tymczasem służba magistratu wnosi stół prezydjalny, skrzynkę do głosowania gałkami oraz parawan z mieszkania pani burmistrzowej, który ma stać na straży tajności wyborów — ma osłaniać urny wyborcze. Po godzinie 12-ej zjawia się sędzia pokoju m. Radzymina, p. Pochylewlcz, i zagaja zebranie.

Radzymin i jego największa osobliwość

Baliński, Lipiński i Martynowski twierdzą jednogłośnie (właściwie: trójgłośnie), że w Radzyminie rzeczami godnemi uwagi są: „wujenka króla Stanisława Augusta” oraz kościół, poświęcony przez biskupa M. Poniatowskiego w roku 1781. Lapidarniejszy od nich Krynicki poświęca Radzyminowi tylko półtora wiersza, i dostrzega w nim jedynie: “wielkie smolarnie”.

Kolejka marecka

Na linji tej kolei czynne już są telefony. Stacja centralna telefonów jest urządzona w Drewnicy, gdzie jest “depo” kolei mareckiej. Telefon znajduje się i na każdym posterunku dróżniczym, skutkiem czego sygnalizacja może być bardzo dokładna. Tabor kolei składa się z 7 parowozów, z których trzy silniejsze mogą pociągnąć 20 wagonów ładownych (tara wagonu 100 pudów, ładunek 305) a cztery słabsze do pociągów, złożonych z 15 wagonów, oraz z 18 wagonów pasażerskich, z których 6 zimowych, podzielonych na dwie klasy, wreszcie z 18 wagonów towarowych. Z chwilą otwarcia ruchu do Radzymina tabor będzie powiększony.