Powstała w 1953 roku drużyna koszykarzy Huraganu, oparta na uczniach wołomińskiego Liceum Ogólnokształcącego, pierwszy okres swojej działalności poświęcała głównie pracy organizacyjnej i wspólnym treningom. Dopiero po kilku miesiącach zaczęła rozgrywać pierwsze towarzyskie mecze z pobliskimi zespołami. Na wiosnę 1954 roku rozpoczęto budowę nowego boiska do koszykówki przy ulicy Książęcej, obecnie 6 Września, gdzie mieściła się ówczesna siedziba Huraganu. Zostało ono wyposażone w kosze z prawdziwego zdarzenia, umieszczone na właściwych wysięgnikach. Oczywiście było to boisko na otwartym powietrzu, gdyż nie było jeszcze wtedy w Wołominie odpowiedniej sali sportowej. Do rozgrywek na szczeblu okręgu warszawskiego koszykarze Huraganu zostali zgłoszeni w sezonie 1954/55. Musieli oczywiście zacząć od najniższej klasy B, jak przystało na zupełnego debiutanta. Ale i tutaj początki były bardzo trudne, gdyż rywale byli zdecydowanie bardziej doświadczeni i ograni. Nic dziwnego że pierwsze mecze przynosiły porażki. Nie załamało to jednak naszych chłopców, którzy w drugiej części sezonu zaczęli coraz częściej wygrywać. Dało im to ostatecznie miejsce w środku tabeli klasy B, co jak na debiut było całkiem przyzwoitym osiągnięciem. Skład drużyny w tych rozgrywkach był właściwie taki sam, jak w momencie jej powstawania. A więc: Buczma, Żmudzki, Janusz Brzuszczyński, Malik, Brzozowski, Repin, Tauber, Bachorek, Pyrzanowski, Sobijanek, Chromiec, Rozenek, Zieliński, Bartoszewicz, Rzeczkowski. Po zakończeniu sezonu 1954/55 zespoi Huraganu opuścił jego założyciel Ryszard Buczma, zawodnik i trener w jednej osobie. Powodem było podjęcie przez niego studiów, po zdaniu matury w Liceum Ogólnokształcącym w Wołominie w maju 1955 roku. Odejście człowieka, dzięki któremu właściwie powstała u nas koszykówka i który był motorem wszelkich działań, było niewątpliwie dużą stratą. Nie spowodowało ono jednak rozpadu sekcji. Wręcz przeciwnie – koszykówka zaczęła coraz bardziej zakorzeniać się w naszym mieście i zyskiwać coraz więcej zwolenników. Był wprawdzie lekki zastój, a nawet przerwa w działalności sekcji w latach 1956-1957, ale po tym okresie wszystko ruszyło ze zdwojoną siłą i energią.
Do Wołomina wrócił zresztą w 1958 roku Ryszard Buczma, choć nie to głównie przyczyniło się do rozwoju basketu w Huraganie. Zasadniczym powodem był wzrost chętnych i zdolnych chłopaków do uprawiania koszykówki. Coraz liczniejsze stawało się też grono sympatyków i kibiców. Nie mogło to być porównywane z siatkówką, która w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych była w Wołowinie zdecydowanie dyscypliną nr 1, ale systematyczny postęp był bardzo widoczny.
Trenerem wołomińskiech koszykarzy zostaje w tym czasie znany działacz i sędzia koszykówki z Warszawy Andrzej Bednarski. Po nim drużynę przejmuje były zawodnik CWKS Legia Mirosław Popławski. Zespół Huraganu gra nadal przez kilka sezonów w klasie B. Wiedzie mu się różnie. Trzeba jednak zaznaczyć że okręg warszawski był w tamtym czasie najmocniejszym okręgiem w koszykówce w Polsce. Poziom zespołów nawet w rozgrywkach na szczeblu okręgowym był wysoki, a konkurencja bardzo liczna i silna. Najlepsze wtedy kluby w kraju, takie jak Legia, Polonia czy AZS AWF, wystawiały swoje niezwykle bogate rezerwy w rozgrywkach ligi okręgowej, a także w klasach A i B. Powszechnym zjawiskiem było, że na przykład w klasie A grały Legia III, Polonia III czy AZS AWF III, a w klasie B jeszcze czwarte zespoły tych klubów. I te głębokie rezerwy najlepszych polskich drużyn grały naprawdę bardzo dobrze. Młodzi koszykarze tych zespołów, wspomagani często przez renomowanych, starszych zawodników, chcieli się jak najlepiej zaprezentować w rozgrywkach okręgowych, w perspektywie marząc o występach w ekstraklasie. Nic dziwnego, że w takiej sytuacji, ciężko było drużynom z mniejszych ośrodków awansować nawet o klasę wyżej. Koszykarzom Huraganu udało się jednak na początku lat szęśćdziesiątych wywalczyć awans do klasy A, w której grali przez nastenych kilka sezonów. Było to bardzo znaczące osiągnięcie.
Jeszcze przed wywalczeniem tego awansu przez koszykarzy, oddano w Wołominie do użytku nową halę sportową przy ul. Korsaka. Jak na owe czasy był to bardzo nowoczesny obiekt, jeden z najlepszych na Mazowszu. Wreszcie więc przedstawiciele klubowych gier zespołowych w naszym mieście, a więc siatkarze i koszykarze, mogli rozgrywać swoje mecze w dobrych warunkach. W 1963 roku trenerem zespołu koszykarzy Huraganu zostaje Bohdan Glaza – ceniony warszawski działacz i sędzia koszykówki. Pod jego opieką Huragan, występując jako reprezentacja powiatu wołomińskiego zdobywa brązowy medal na Igrzyskach Ziemi Mazowieckiej w Płocku. W roku 1965 nasz zespół powtarza ten sukces.
W latach 1953-1970 przez drużynę seniorów Huraganu przewinęło się około 50 zawodników. Najdłużej grającymi w naszym zespole koszykarzami byli w tym okresie: Ryszard Buczma (założyciel koszykówki w Wołominie, zakończył swoją bogatą karierę zawodniczą w 1967 roku), Jerzy Gralak, Zbigniew Brzeziński, Ryszard Zahn, Piotr Wiśniewski, Jan Nadaj, Zdzisław Drzazga, Jacek Brzuszczyński, Waldemar Rutkowski, Andrzej Pawlak, Andrzej Siedlecki. Ponadto występowali jeszcze: Tomasz Kamiński, Bogumił Husak, Jacek Kamiński, Wojciech Ciechomski, Wojciech Zadrożny, Andrzej Werner, Wiesław Gralak, Jerzy Czerwiński, Marian Kiliszek, Jerzy Piłkowski, Jerzy Zieliński, Stefan Witkorski, Michał Kisiel, Kazimierz Ciszewicz, Adam Jarzębowski, Antonii Sikorski, Wojciech Czaplicki, Andrzej Witczak, Zdzisław Wojdyga, Cezary Buczny, Wiesław Buczny, Krzysztof Moszyński, Janusz Brzuszczyński, Zbigniew Malik, Jan Bogdan Brzozowski, Włodzimierz Repin, Marek Tauber, Tadeusz Bachorek, Albin Pyrzanowski, Tadeusz Sobijanek, Andrzej Chromiec, Ryszard Rozenek, Ludwik Zieliński, Andrzej Bartoszewicz, Stefan Połukard oraz Jerzy Żmudzki.
W drugiej połowie lat sześćdziesiątych w sekcji koszykówki Huraganu rozszerzona zostaje praca z młodzieżą. Powstają drużyny juniorów i miodzików. W ten sposób położone zostają solidne fundamenty pod przyszłe sukcesy w latach siedemdziesiątych.
+ There are no comments
Add yours