kalendarz illustrowany  e

Ręczajscy (IV)

Synowcy kasztelana

W środku panowania Zygmunta III. w tychże samych okolicach na Ręczajach i Grabiach siedziało trzech innych Ręczajskich, zdaje się braci rodzonych, to jest Wojciech, Jan i Stanisław. Zważywszy, że pomiędzy kasztelanicami warszawskiemi nie ma ani Stanisława, ani Wojciecha i że sam kasztelan był opiekunem synowca swego Wojciecha, w braku innych bliższych genealogicznych wywodów, można wszystkich tych trzech braci uważać za synowców kasztelana warszawskiego Wojciecha; synami za tem byli Jana dziedzica na Grabowie. Ale i to zresztą domysł jest tylko. Może też pomiędzy owemi trzema Ręczajskiemi byli synowie od dwóch braci, a więc stryjeczni z sobą, Jan mógł być synem kasztelana, a dwaj inni Wojciech i Stanisław synami Jana z Grabiów.

Rodzina to była szczególna. W historyi Ręczajskich zdarzają się od tego czasu same gwałty, same okropności, porwania, śluby przymuszone, ciągłe tragedye. Zdawało się, że jakieś przekleństwo na nich ciężyło. W drugiem też pokoleniu cała ta rodzina gaśnie i za Sobieskiego już ani ich śladu.

Jan dziedzic na Ręczajach, prowadził proces z ks. Marcinem Fejerdim proboszczem Panny Maryi w Warszawie, o prawo swoje względem budowania domu i czynszu na gruntach kościoła. Sprawa ta jak widzimy od roku 1584, aż do r. 1614 ciągle się wlekła. Jan widać nie uczynił zadosyć zobowiazaniom kasztelana, bo proboszcz ciągle go pozywał do konsystorza. (jeszcze w kwietniu 1614 r.) Jan ten miał wtedy za żonę Katarzynę z Płochocina.

Wojciech śliczne ziółko, ożenił się z Katarzyną Młochowską dziedziczką na Zaborowie. Byli to ludzie jak się zdaje ze wszystkiego, łakomi i źli, zazdrośni. Po sądach włóczyli się ciągle o byle co, a trzeba i to powiedzieć, że nie zawsze szli za sprawiedliwością. W aktach konsystorskich czytaliśmy o ich procesie, jaki prowadzili z księdzem Wawrzyńcem Wąsowskim plebanem od Ś-go Jakóba w Rokitnie, o sześć łyżek srebrnych oznaczonych herbami, a które należały do rodziny Młochowskich. Pleban pożyczył widać te łyżki, a kiedy na termin oddawał, dostał zapozew.

Wojciech z Katarzyną mieli troje dzieci z tych syn najstarszy Tomasz, rodził się 20 grudnia 1613 r. Chrzcił go ks. Stanisław z Sochaczewa, pleban z Zaborowa, a do chrztu trzymali nie szlachta, włościanie może, starodawnym zwyczajem polskim, Mikołaj Sitek i Jadwiga Olszewska krewniaczka rodziców. Była ta Jadwiga, także Młochowska z domu i poszedłszy za mąż za Jana Królikowskiego, wprędce owdowiała w r. 1610. Powtórne zawarła śluby z Marcinem Olszewskim, ale to druga a osobna historya.

Młodszemi dziećmi Wojciecha i Katarzyny byli Jan i córka Zuzanna, potem żona Mokronoskiego wojskiego warszawskiego.

O losach trzeciego z braci Stanisława zaraz się dowiemy; najmniej zawadzał innym Ręczajskim na świecie, bo umarł młodym.

 

Juljan Bartoszewicz
Kalendarz Illustrowany dla Polek na rok 1861

Więcej tego autora:

+ There are no comments

Add yours

Zostaw komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.