Dziś istny szał, strzelanina w lasku, jakieś jeneralne manewry, po pojedynczych tygodniowych strzałach do centra strzelali, aż się rozlegało i dzieciaki z całych Lipin poleciały oglądać. Wracali ze śpiewem. Oczywiście po swojemu z przerwami w pół takt lub półtora prześpiewają, a potem pauzę 3-4 kroki, muszą się wysapać i znów 2 takty śpiewu.
Oficerowie gnali biedne koniska. Teraz już tu nie widać tych ciężkich koni, na jakich wjechali. Wszystkie ładne, zgrabne. Szczególnie jeden konik tak mi się podoba, że bym go porwała! Trzy nóżki ma w białych pończoszkach, nie wiem, jak się nazywa taka maść, bodaj skaro-gniady taki ciemno gniady. Pasjami lubię konie. Chciałabym kiedy w życiu mieć jaką ofiarę choćby.
Zauważyłam rzecz dziwną. Wobec wojny wszystko jest tymczasem. To, że na ludzkie sprawy mają mniejszą wagę, np. mniej przejmujemy się ubraniem, życiem, tj. jedzeniem itd. to zrozumiałe, ale i chorują ludzie mniej. Nawet podobno mniej umierają? Może dlatego, że nie myślą o sobie, swoim reumatyzmie, czy płucach. Wszystko to mogę sobie jeszcze jakoś umotywować. Ale np. taka rzecz: dawniej ciągle pękały szkiełka u lampki i tłukły się szklanki. Teraz nie. Czemu? Nie wiem. Widocznie i przedmioty martwe czują, że czas jest anormalny i własne „pęknięcie” odkładają do lepszych czasów.
Dziś znów wiadomość o zajęciu Oslo i … Westerplatte. Uf! Miały być wojska kolorowe w Ręczajach, może być i to.
Zofia Popławska z domu Łozińska, urodzona 14.01.1890 roku w Warszawie. Zamieszkała wraz z mężem Janem i dziećmi w Wołominie w październiku 1935 roku.
Dom Popławskich położony był w dużym ogrodzie z kapliczką, vis a vis ogrodzenia późniejszych Zakładów Stolarki Budowlanej. Sąsiadował z budynkiem kolejowym przy stacji Słoneczna, oddzielony bocznicą kolejową, prowadzącą do Stolarki. Nosił adres Kolonia Kurp 1 (po wojnie ul. Hibnera, a następnie Geodetów). Domu i ogrodu już nie ma -pozostała kapliczka…
Zofia Popławska mieszkała w Wołominie aż do śmierci, 30.09.1980 roku. Pisała wiersze i opowiadania, pod pseudonimem “Boguwola” publikowała w przedwojennych czasopismach: “Bluszcz”, “Kobieta w świecie i w domu”, “Praktyczna Pani Dobra Obywatelka” i innych.
W czasie II Wojny Światowej prowadziła dziennik.
+ There are no comments
Add yours