Cmentarz w Mostówce jest położony na górce. W punkcie centralnym rośnie dąb, a położenie innych drzew tego gatunku może sugerować, że dęby zostały świadomie zasadzone w przeszłości. Na cmentarzu znajduje się dużo zapadniętych grobów. Z rozmów z okolicznymi mieszkańcami wiadomo, że po II wojnie światowej przybywali tu po prochy i kości swoich przodków jacyś Niemcy – prawdopodobnie potomkowie dawnych osadników niemieckich.
Z wypowiedzi pana Tarsalewskiego (mieszkańca wsi Majdan), który jako piętnastolatek widział pogrzeb Anny Dabitz, wynika, że córka zmarłej wyszła za mąż za Polaka o nazwisku Zawiślak. Pan Tarsalewski używał spolszczonej formy nazwiska Dabitz – „Dawidka”. Od niego i innych rozmówców (pana Kruka z Ręczaj i pana Bolesława Rasińskiego z Mostówki) wiemy, że pogrzeby ludności niemieckiej odbywały się przy muzyce orkiestry dętej1, co było atrakcją dla okolicznej dzieciarni.
Beata Lewicka
Magdalena Rozbicka
W poszukiwaniu śladów niemieckich osadników w powiecie wołomińskim
Praca zbiorowa uczniów I Liceum Ogólnokształcącego im. Wacława Nałkowskiego w Wołominie
pod kierunkiem mgr Beaty Lewickiej i mgr inż. Magdaleny Rozbickiej
wykonana w ramach Europejskiego Programu Edukacyjnego SOKRATES-COMENIUS
Apostolicum, rok 2003
- O chórach puzonowych funkcjonujących w tradycji niemieckiej pisał Eduard Kneifel w „Die evangelisch-augsburgischen Gemeinden in Polen 1555-1939. Eine Parochialgeschichte in Einzeldarstellungen“, Selbstverlag des Verfassers, 8061 Vierkirchen über München Druck: Hohenloher Druck- und Verlagshaus Gerabronn – Crailsheim, s. 35.
+ There are no comments
Add yours