Koskowski

Historia Kościoła w Postoliskach (III)

Wielka misja księdza Koskowskiego

W roku 1907 proboszczem parafii został ksiądz Wacław Koskowski. Ten młody, trzydziestopięcioletni warszawski kapłan, prefekt szkół i wikariusz kościoła św. Floriana na Pradze na własną prośbę został przeniesiony do Postolisk. Tu znalazł swoje życiowe powołanie – budowę nowej świątyni.

Koskowski przybył do Postolisk w trudnym momencie. Teren jego nowej parafii był centrum rodzącego się ruchu chłopskiego. Redagowane w Tłuszczu pismo „Siewba”, którym kierował Jan Kielak z Chrzęsnego było solą w oku dla rosyjskich władz i nie tylko… wzbudzało bowiem kontrowersje także w polskim społeczeństwie. Parafię trawił konflikt a przed Koskowskim stanęło nie lada wyzwanie pogodzenia i zjednoczenia wiernych. Jako że doskonale rozumiał potrzebę rozwoju polskiej wsi oraz jej mieszkańców jednym z pierwszych posunięć było utworzenie parafialnej biblioteki. Zadanie niełatwe, wymagające zgody władz zaborczych niechętnych tego typu inicjatywom. A jednak starania Koskowskiego zakończyły się sukcesem i od 25 października 1907 roku parafianie mogli korzystać z pierwszej w okolicy biblioteki.

Podatek od ilości morgów ziemi

Ksiądz Koskowski nie spoczął na laurach. Od początku swojej posługi tutaj postawił sobie wielki cel – wybudowanie nowego kościoła. Dlatego też już rok później zebranie parafialne postanowiło wybudować nową, murowaną świątynię. Prawo głosu na takim zebraniu mieli wszyscy gospodarze będący jednocześnie właścicielami ziemi. Na terenie parafii Postoliska było 241 gospodarzy mieszkających w gminie Międzyleś, 104 w gminie Zabrodzie, 67 w gminie Klembów i 6 w gminie Strachówka. Parafianie opodatkowali się na cel budowy nowej świątyni. Rokrocznie, przez cztery lata każdy gospodarz miał płacić kwotę w rublach, równą ilości posiadanych morgów. Przeciętne gospodarstwo chłopskie na terenie parafii miało od kilku do trzydziestu, czterdziestu morgów. Chyba że były to majątki ziemskie, te miały nawet kilkaset morgów ziemi. Uchwała zastrzegła, że gdyby zebrana w ten sposób suma nie wystarczyła, przeprowadzona zostanie dodatkowa składka z podymnego, tak aby wszystkie gospodarstwa zebrały 15 tysięcy rubli srebrem. Mieszkańcy parafii zgodzili się pomagać przy budowie m.in. dowozić swoimi furmankami niezbędne materiały.

Nazwiska członków Komitetu Budowy Kościoła

Powołano Komitet Budowy Kościoła. W Jego skład wchodzili: ks. Wacław Koskowski (prezes), Wacław Wdziękoński z Tłuszcza (skarbnik), Stanisław Gomuliszewski z Tłuszcza (sekretarz), Piotr Kostrzewa i Jan Perkowski z Postolisk, Stanisław Borkowski i Tomasz Wójcik z Chrzęsnego, Marcin Ołdak z Kazimierzowa, Jan Getka z Rysia. W skład dozoru kościelnego wchodzili Tomasz Kielak, Jakub Kaska i Leon Dzięcioł – wszyscy z Chrzęsnego. Skład komitetu zmieniał się na przestrzeni lat. Pod pierwszą ważną umową sygnowaną przez komitet w 1908 roku, jako jego członkowie widnieją: Henryk Barylski, Nikodem Moliński dziedzic Mokrej Wsi, ks. Cyprian Koskowski, Stanisław Gomuliszewski, Tomasz Wójcik, Józef Iwanicki, Jan Perkowski, Marcin Ołdak, Feliks Kowalewski, Franciszek Marszał, Zygmunt Karski dziedzic Chrzęsnego i Stanisław Siennicki.

Romańsko-gotycka wieża na 107 łokci

Opracowanie projektu przyszłego kościoła powierzono architektom Hugonowi Kuderze oraz Włodzimierzowi Pawłowskiemu. Uzgodniono styl świątyni na romańsko– gotycki z XIII stulecia. Plany zakładały, że budowlę wieńczyć będzie jedna wieża. Długość trzech naw we wnętrzu wynosić miała 82 łokcie, szerokość naw: krzyżowej – 42 łokcie, głównej – 15 łokci, bocznych – po 7 łokci. Wysokość naw pod klucz sklepienia wynosiła wedle planów 26 łokci dla głównej i 11 dla bocznych. Wysokość prezbiterium wynosiła 26 łokci, szerokość 12, długość – 13. Wieża miała być wysoka na 107 łokci. Odpowiednią umowę między Komitetem Budowy Kościoła a budowniczymi podpisano 6 marca 1908 roku. Uzgodniono w niej styl architektoniczny budowli i jej pojemność (3000 wiernych). Plany kościoła miały być wykonane i oddane do zatwierdzenia komitetowi do 1 czerwca 1908 roku.

Kościół za pięćdziesiąt tysięcy rubli

Wynagrodzenie budowniczym za wykonanie projektów i dozór nad ich wykonaniem wynosiło 4 procenty od ogólnej sumy kosztów budowy, która miała nie przekraczać 50 000 rubli. Do wynagrodzenia architektów wliczono koszty dojazdu Hugona Kudery do Postolisk, obliczone na 200 rubli. Pierwsza część wynagrodzenia miała zostać wydana projektantom wraz z przedstawieniem planów przyszłego kościoła, druga z chwilą rozpoczęcia fundamentów, trzecia po wyprowadzeniu murów świątyni, ostatnia zaś po zupełnym zakończeniu robót. Pieniądze do podziału z drugim architektem miał otrzymywać inżynier Kudera. Proboszcz Koskowski założył specjalną Złotą Księgę do której wpisywano nazwiska darczyńców, osób które na budowę nowego kościoła, poza obowiązkowymi wpłatami złożyły więcej niż 100 rubli srebrem. Za tychże fundatorów i dobroczyńców w postoliskiej świątyni po wieczne czasy miało być odprawiane nabożeństwo i wypominki.

Zaborcy utrudniają rozpoczęcie budowy

Niestety plany księdza Koskowskiego i wiernych stanęły pod znakiem zapytania. Administracja rosyjska nie patrzyła przychylnym okiem na tę inicjatywę i zwlekała z udzieleniem pozwolenia na budowę. Plany budowy zatwierdzono dopiero pięć lat po podjęciu uchwały przez zebranie parafialne. Pomiędzy rokiem 1908 a wmurowaniem kamienia węgielnego pod budowę w 1913 r. parafianie na czele z proboszczem, w tajemnicy przed zaborcą wykonali wiele prac związanych z budową. Za fundusze pochodzące z pierwszych składek, także przeprowadzonych tajnie kupiono drzewo z przeznaczeniem na rusztowania, sprowadzono wapno i inne potrzebne materiały

Parafialna cegielnia w Stryjkach

We wsi Stryjki na gruncie wydzierżawionym od gospodarza Stanisława Siennickiego pobudowano cegielnię polową. W zamian za wydzierżawienie 300 prętów ziemi dostał on 600 rubli. Grunt na plac pod składy drewna potrzebne dla cegielni wydzierżawiono od gospodarzy Rocha Ołdaka (150 prętów) i Piotra Dzięcioła (100 prętów). Za dzierżawę płacono im rocznie, odpowiednio 30 i 20 rubli. Cegielnia funkcjonowała w ten sposób przez kilka lat. Od 1911 do roku 1917 wypalono tutaj około milion cegieł zwyczajnych i modelowych. Z terenu całej parafii a także z sąsiednich wiosek zwożono do Postolisk kamienie. Na miejscu wykonano z nich schody, cokół i osiem filarów do prezbiterium przyszłego kościoła.

Gigantyczna łapówka dla carskiego urzędnika?

Ksiądz Koskowski doskonale zdawał sobie sprawę, że jego parafia należy do uboższych w dziekanacie radzymińskim. Musiał więc rozdysponowywać zebrane pieniądze w sposób przedsiębiorczy. W czasie kupowania potrzebnych materiałów z fabryk i zakładów starał się nie korzystać z pośredników. W prace angażował jak najwięcej parafian. Wreszcie w 1913 roku do Postolisk trafiła dobra nowina. Po długim oczekiwaniu i przeciąganiu sprawy niemal w nieskończoność władze carskie wydały pozwolenie na budowę świątyni w Postoliskach! Jeszcze dziesiątki lat później lokalna fama głosiła, że sprawę miała załatwić łapówka, 600 rubli które jeden z parafian wręczył carskiemu gubernatorowi.

goniec tłuszczański
14 marca 2017

Więcej tego autora:

+ Nie ma komentarzy

Add yours

Zostaw komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.