Teatry amatorskie po wsiach coraz więcej zdobywają sobie prawo obywatelstwa i wkrótce staną się rozrywką niezbędną i potrzebną. Lud wiejski, dzięki zamiłowaniu do przedstawień teatralnych, nabiera pojęcia o pięknie, z chęcią przegląda utwory dramatyczne, swojskich autorów wybiera i przeznacza do wystawiania przypadające mu do gustu sztuki, objawiając w ten sposób swoją budzącą się inteligencję.
W zachęcaniu do teatrów amatorskich, jak i udowodnieniem potrzeby tychże, przyczyniają się niemało nauczyciele wiejscy, księża i wogóle inteligencja, mając ku temu najodpowiedniejsze pole. Jednem z przodujących w Królestwie jest „Klembowskie Kółko dramatyczne” (w Klembowie, za Wołominem), rozwijające się racjonalnie pod dyrekcją miejscowego nauczyciela, p. Bolesława Chróścickiego, który, dzięki swej energji, wszczepia w okolicy coraz większe zamiłowanie do teatru, łącząc w początkach miejscową inteligencję z wieśniakami i wspólnie z nimi urządzając przedstawienia.
W tych dniach właśnie odbyło się ostatnie w sezonie letnim przedstawienie, na które złożyły się: „Czary”, obrazek sceniczny w 1 akcie nieodżałowanego i przedwcześnie zgasłego autora Zygmunta Przybylskiego; potem: „Kajcio” Dobrzańskiego i część koncertowa, w której z powodzeniem przyjął udział, bawiący na letniem mieszkaniu wraz z rodziną, artysta dramatyczny, dyrektor teatrów prowincjonalnych, Henryk Czarnecki, oraz p. Janina Klemczewska. Wykonawcy-amatorzy wywiązali się ze swego zadania bardzo dobrze, za co należą im się słowa uznania.
Wiadomości Codzienne
1909, no 196
Autora wspiera Wołomin Światłowód
+ There are no comments
Add yours